Strona 3 z 3

Re: [Robbert90] moja Orz7 z 1973 roku

PostNapisane: 27 kwietnia 2009, 16:32
przez DocBrown
Statecznik zniesie nawet 70st więc nie ma co się bać.

Re: [Robbert90] moja Orz7 z 1973 roku

PostNapisane: 26 marca 2010, 23:00
przez Robbert90
Postanowiłem wreszcie odnowić moją łyche ! Dziś, jako pierwszy krok obrałem sobie całkowite rozkręcenie opraw, wymontowanie osprzętu wewnętrznego, i usunięcie resztek jakiegoś błota, które było wewnątrz komory osprzętu. Odbłysnik udało się odkręcić bez problemowo, zaś ogromny problem sprawiło mi odkręcenie wkładu na osprzęt wewnętrzy oprawy, śruby dosłownie kruszyły się pod kluczem, lecz potraktowałem je specialnym płynem, i wszystko poszło sprawnie. Lecz niestety moim największym problemem jest zawias łączący dolną klapę z górą oprawy, jest dosyć przerdzewiały, i przy gwałtowniejszym otwarciu może się rozsypać. Do oprawy przymocowany jest na małych śrubkach, których nie idzie odkręcić, zaś gdybym go rozwalił, to niemiałbym możliwości przy moich warunkach pracy, dorobienia nic zastępczego, i chyba będe zmuszony polerować oprawę bez zdejmowania go na ten czas. Teraz zapraszam do obejrzenia, na razie tylko kilku zdjęć, lecz z postępem renowacji będzie ich coraz więcej :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
To jest ten nieszczęsny zawias.

Re: [Robbert90] moja Orz7 z 1973 roku

PostNapisane: 27 marca 2010, 11:06
przez swietlik
Ten zawias jest przynitowany. Utnij nity np. gumówką, a po remoncie sobie przykręcisz ten zawias 2 śrubkami ;)

Re: [Robbert90] moja Orz7 z 1973 roku

PostNapisane: 27 marca 2010, 22:19
przez Robbert90
Wiesz, też o tym myślałem, lecz ten zawias jest tak zkorodowany, że gdybym próbował piłować główki nitów, to on by mógł tego nie wytrzymać i się po prostu się wyłamać ! Sam zaś możliwości dorobienia czegoś takiego nie mam.

Re: [Robbert90] moja Orz7 z 1973 roku

PostNapisane: 21 kwietnia 2010, 14:45
przez Robbert90
Oto fotki mojej łychy w trakcie renowacji, oprawa została na początku solidnie wymyta wodą z płynem do naczyć, a teraz jest poddawana czyszczeniu papierem ściernym o różnych gradacjach ziaren. Oprawa jest czyszczona ręcznie, ja sam nawet nie mam możliwości użycia jakich kolwiek narzędzi elektrycznych, więc wszystko idzie troszkę powoli. Wybaczcie że narazie tylko dwie foty, lecz ostatnio z trudem znajduję czas na pielęgnowanie mojego hobby, lecz zdjęć na pewno będzie więcej :)

Oprawa w trakcie czyszczenia papierem ściernym górnej części, nawet widać jak już się błyszczy ;)
Obrazek

Dolna klapa, podczas czyszczenia papierem o gradacji ziaren 200 .
Obrazek

Re: [Robbert90] moja Orz7 z 1973 roku

PostNapisane: 21 kwietnia 2010, 17:55
przez DocBrown
Zdemontuj tabliczke znamionową na czas renowacji :)
Od spodu pilnikiem zjedź te aluminiowe nity, po remoncie przykręć na śruby :)

Re: [Robbert90] moja Orz7 z 1973 roku

PostNapisane: 23 kwietnia 2010, 10:41
przez Robbert90
A może wiecie jak wyczyścić te zczerniałośni znajdujące się w niewielkich zagłębieniach, lub na obwodzie otworu komory lampowej, gdzie jest takie zgrubienie, a mój sztywny dość papier ścierny tam nie dociera !? Znacie jakieś inne sposoby czyszczenia papierem właśnie takich trudnodostępnych miejsc ?