Strona 1 z 2

[Lampka] SOXy

PostNapisane: 28 czerwca 2013, 12:39
przez Lampka
SOX to lampa sodowa niskoprężna, dająca monochromatyczne żółto - złote światło. Ich działanie i forma wyładowań jest taka, jak w świetlówkach, co łatwo można zaobserwować, gdyż w SOXach nie ma luminoforu. Rurka wyladowcza znajduje się w dodatkowej szklanej osłonie, podobnie, jak jarznik lamp sodowych wysokoprężnych. SOXy wytwarzane są w szerokim przedziale mocy. Najmniejsza moc takiej lampy, jaką produkowano, to 6w, ale popularnie za najmniejszą z dostępnych w handlu lamp, uznaje się SOX 18w. Niskoprężne sodówki stosuje się powszechnie w oświetleniu drogowym i przemysłowym głównie w takich krajach, jak Wielka Brytania, Holandia, czy Belgia, przy czym w Wielkiej Brytanii upowszechniły się one szczególnie i tam wiele firm je wytwarza.

Oto przykład takiej lampy: Osram SOX 18w, wytworzony w Wielkiej Brytanii, w sierpniu 2003 roku.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


No to włączamy :) Najpierw wyładowanie odbywa się tylko w neonie, a w obrębie katod, gdzie ma miejsce silne bombardowanie jonami, widoczna jest jasna czerwono - żółtawa poświata. W np. świetlówkach ta poświata wokół katod też jest widoczna, z tym, że ma kolor niebieski (ze względu na wyładowania w rtęci). Tutaj nie ma luminoforu, więc wszystko idealnie widać.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Stopniowo zaczyna się rozświecać. Najpierw wokół głównego wyładowania w neonie, zaczyna pojawiać się delikatna, coraz wyraźniejsza żółtawa poświata, intensywniejsza przy samych katodach.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Z czasem wyładowanie w sodzie, wypełniające niemal całą rurkę, staje się dominujące, zagłuszając różowe wyładowanie w gazie pomocniczym. Wkrótce sama lampa przybiera na jasności i po kolejnych kilku minutach świeci już nieco oślepiającym blaskiem.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zielony spód zapłonnika Philipsa w świetle SOXa jest zupełnie czarny.

Obrazek

Podobnie przewody miernika w monochromatycznym świetle prawie się nie różnią.

Obrazek
Obrazek

Porównanie ze świetlówką, świecącą w ciepłej barwie:

Obrazek

Re: [Lampka] SOXy

PostNapisane: 28 czerwca 2013, 15:19
przez lumix26
Fajne maleństwo - układ dałeś dedykowany czy jakiś inny do odpalania tego soxa

Re: [Lampka] SOXy

PostNapisane: 28 czerwca 2013, 15:40
przez trojmiejski
Jak to jest, że każda elektroda ma 2 wyprowadzenia więc w sumie są 4, a przez trzonek idą tylko 2 ścieżki przepływu prądu? Zapłonnika wbudowanego SOXy nie mają zatem elektrody są połączone ze sobą szeregowo czy jak to jest rozwiązane?

Re: [Lampka] SOXy

PostNapisane: 28 czerwca 2013, 16:44
przez matit1
Jedna elektroda do jednego styku, druga do drugiego.

Re: [Lampka] SOXy

PostNapisane: 28 czerwca 2013, 18:34
przez litak1
To jest najprostszy i najlepszy sposób na zamocowanie elektrody żarnikowej, gdzyż elektryczne podłączenie jest z obu stron elektrody, więc wyładowanie może sobie wędrować po całym żarniku w miarę zużywania się emitera, dodatkowo elektroda trzyma się na dwóch podporach (podłączeniach) więc bardziej stabilnie, również sama rurka jest przez to stabilniejsza. Elektrody żarnikowe stosowane są z racji wyładowania jarzeniowego niskoprądowego, nie można stosować dużych ciężkich monolitycznych elektrod gdyż pracowałyby na zimno ;)

Re: [Lampka] SOXy

PostNapisane: 28 czerwca 2013, 20:55
przez Lampka
Wyładowanie w SOXach, podobnie, jak w świetlówkach, nie jest typowym wyładowaniem jarzeniowym, gdyż następuje tam termiczna emisja elektronów z rozgrzanej katody. Jedynie, że sam żarnik jest bardzo cienki, aby mógł być dostatecznie rozgrzany przy niskim prądzie wyładowania. Zasilając taką lampę jednokierunkowo, widać, że gdy na katodzie jest dużo emitera, to ciemnia Crookesa jest bardzo mała. Z czasem, gdy emitera ubywa, to jej obszar się powiększa, a jony silniej bombardują skrętkę, która wyraźniej się rozżarza na pomarańczowo.

Tego SOXa podłączyłem na dławiku świetlówkowym 18/20w, umieściłem go w oprawce B22d (kupiona parę lat temu w Anglii), a odpaliłem ją zwykłym zapłonnikiem świetlówkowym 4-80w ;)

Re: [Lampka] SOXy

PostNapisane: 28 czerwca 2013, 21:00
przez litak1
Jak opiszesz i gdzie ma zastowownie typowe wyładowanie jarzeniowe ??

Re: [Lampka] SOXy

PostNapisane: 28 czerwca 2013, 21:06
przez Lampka
W neonach i neonówkach tlących na przykład, albo w CCFL :P Tam nie ma katod żarnikowych, a spadek napięcia na lampie jest bardzo wysoki (odpowiednio do odległości między elektrodami). W świetówkach klasyczne wyładowanie jarzeniowe występuje wówczas, gdy świecą one tak bardzo blado. Prąd wyładowania jest wówczas minimalny (nie słychać nawet pracy układu), a spadek napięcia na lampie wysoki, prawie taki, jak napięcie sieci. Przy zasilaniu jednokierunkowym widać, że ciemnia jest bardzo duża i wyraźna.

Re: [Lampka] SOXy

PostNapisane: 28 czerwca 2013, 21:20
przez litak1
Wyładowanie w neonówkach to wyładowanie tlące (odmiana jarzeniowego) lecz w ciśnieniach rzędu 4 do nawet 50 torr i blisko położone zimne elektrody, w neonach wyładowanie podobnie jak w świetlówkach jest jarzeniowym lecz ciśnienia tam również są często wyższe niż w świetlówkach bo od 5 do trzydziestu torr tak, samo zimne elektrody, w świetlówkach są nieco niższe ciśnienia bardziej odpowiadające jarzeniowemu wyładowaniu około 1 torr faktem jest że elektroda jest gorąca, lecz samo wyładowanie (nie sposób wyjścia elektronów) jest jarzeniowym lub jego odmianą. Są trzy podstawowe typy wyładowań iskrowe łukowe i jarzeniowe i tutaj najbardziej pasuje to trzecie

Re: [Lampka] SOXy

PostNapisane: 28 czerwca 2013, 22:17
przez Lampka
Wiadomo, ale mimo wszystko wyładowanie w świetlówkach ma wyraźne cechy wyładowania łukowego, choćby ze względu na termoemisję. Przy klasyfikacji wyładowań ma znaczenie ciśnienie gazów, bo im wyższe ciśnienie, tym łuk ma bardziej zwartą formę. Jednak mimo tego, że w świetlówkach prąd pracy jest mały, a i ciśnienie niskie, to jednak nie jest to typowe wyładowanie jarzeniowe.