www.lighting-gallery.pl

Elektroservice napisał(a):Wniosek z tego taki, że dobranie prawidłowej mocy żarówki potrzebnej do tego eksperymentu jest bardzo trudne z uwagi na konieczność stosowania dużych przybliżeń w obliczeniach. Tak więc reasumując - nie polecam tej metody odpalania kompakta (czyli dobierania żarówki tak aby odłożyła się na niej połowa napięcia zasilającego)

Raczej tyle, że wyliczona w ten sposób żarówka może nie istnieć w typoszeregu

I najprawdopodobniej nie istnieje To wszystko sprawia, że nie warto cudować z żarówkami i jedyne rozsądne wyjście to autotrafo
A skoro już mowa o autotrafo to tak jak wspomniałem wcześniej autotrafem można bez problemu uzyskać napięcie 120V, jednakże pozostaje drugi problem - kompakt jest przystosowany do częstotliwości 60Hz więc przy zasilaniu z 50Hz i napięciu 120V popłynie większy niż znamionowy prąd gdyż induktancja maleje wraz z spadkiem częstotliwości. Przy zasileniu tego kompakta prądem o napięciu 120V i częstotliwości 50Hz w obwodzie popłynie prąd 360mA - czyli lampka będzie nieco przeciążona. Aby prąd "zszedł" do znamionowych 300mA należy przy 50Hz zasilić lampkę z napięcia 99,8V czyli w praktyce 100V będzie OK. Powyższe wartości zostały obliczone przeze mnie z wzorów prawa ohma, oraz wzorów na reaktancję indukcyjną. Najpierw należy obliczyć wartość induktancji w ohmach, tutaj posługujemy się wzorem prawa ohma, dokładniej to XL=U/I co w tym wypadku daje nam XL=120V/0,3A czyli XL=400 ohm. Znając wartości takie jak XL, oraz f obliczamy indukcyjność statecznika podstawiając dane do wzoru na obliczanie induktancji czyli XL=2pi *f*L czyli 400ohm=2*3,14*60Hz*L, co daje L=1,06H. Następnie obliczamy induktancję dla f=50Hz i tym razem wychodzi XL=332,84ohm. Wartość tą podstawiamy do wzoru prawa ohma I=U/XL i otrzymujemy prąd jaki popłynie w obwodzie z tym statecznikiem przy częstotliwości 50Hz, wartość tego prądu wynosi 360mA czyli o 60mA za dużo dla tego kompakta
Jak temu zaradzić ? Wystarczy obniżyć napięcie zasilania do takiej wartości, która spowoduje, że prąd znów wróci do znamionowych 300mA a wartość tego napięcia obliczamy z wzoru U=XL*I i to napięcie wynosi 99,8V czyli w przybliżeniu 100V Tak więc aby prawidłowo odpalić tego kompakta przy częstotliwości napięcia zasilającego 50Hz potrzebujemy autotransformator lub transformator który daje na wyjściu napięcie o wartości 100V

Nie mniej jednak jestem ciekaw jak to jest, że ma być żarówka 180W gdy Pawłowi wyszło 132W (220V 0,6A, 366ohm). Też jednej rzeczy nie dostrzegam, kompakta 16W przy 110V pobiera 0,15A, zatem czy nie powinna być żarówka 220V 0,3A (66W, 733ohm) co przy 110V pobierałaby 0,15A? W końcu w szeregu I1=I2.
Poza tym wcześniej obliczone wartości rezystancji dotyczą żarówki (R1), lecz jako, że R=R1+R2 to R będzie większe od R1 chyba, że R2 (kompakt) wynosi zero, a to fizycznie odpada. Nie widzę, żeby przy tych parametrach mogłoby wyjść U1=U2=110V.

Żarówka 66W 220V pobiera przy zasilaniu napięciem znamionowym 0,3A, ale przy zasilaniu napięciem 110V nie pobierze 0,15A Wynika to z tego, że rezystancja żarówki ulegnie zmianie z powodu zmiany temperatury żarnika (jak wiadomo rezystancja się zmienia wraz ze zmianami temperatury).

Na podstawach elektrotechniki za takie obliczania zastępczej żarówki w szeregu do kompakta kilku kolegów z miejsca zaliczyłoby ocenę niedostateczną. Zapomnieliście chyba, że jakakolwiek świetlówka na osprzęcie magnetycznym "widziana" przez źródło zasilania to nie R tylko Z ze składową indukcyjną, A "Z" to Z= √(R^2+X^2 ). Do dalszych obliczeń zastosujcie lepiej metodę liczb zespolonych, albo przynajmniej metodę wektorową.

No i popsuł zabawę

MRP200 napisał(a):Na podstawach elektrotechniki za takie obliczania zastępczej żarówki w szeregu do kompakta kilku kolegów z miejsca zaliczyłoby ocenę niedostateczną. Zapomnieliście chyba, że jakakolwiek świetlówka na osprzęcie magnetycznym "widziana" przez źródło zasilania to nie R tylko Z ze składową indukcyjną, A "Z" to Z= √(R^2+X^2 ). Do dalszych obliczeń zastosujcie lepiej metodę liczb zespolonych, albo przynajmniej metodę wektorową.

Nie znam ani jednej ani drugiej metody, ogólnie to pomysł z żarówką od początku był dla mnie jednym wielkim niewypałem
A do obliczenia do punktu 2 są moim zdaniem 100% poprawnie wykonane - tam nie trzeba znać liczb zespolonych wystarczy znać odpowiednie wzory

Lub poprostu zastosować transformator 230V/120V, No ewentualnie transformator bezpieczeństwa 230/230 z odwiniętymi zwojami, ponieważ na lighting-gallery źródełka są najczęściej na 230/120V

Jest jeszcze jedna sprawa. Milcząco założyliście, że żarówka spełnia prawo Ohma w całym zakresie napięć. Gwarantuję wam, że tak nie jest - bo rezystancja włókna żarówki zależy od jego temperatury. A temperatura zależy od natężenia prądu płynącego przez żarówkę. Dodatkowo powiem, że zależność ta wcale nie jest liniowa (żarnik nie jest ciałem doskonale czarnym, a ciepło uchodzi przez konwekcję w gazie w bańce i przez promieniowanie na zewnątrz). Wbrew pozorom zadanie wcale nie jest takie proste!

Ja sobie przypomniałem o fakcie zależności R żarnika od jego temperatury i wiem, że jest to nieliniowa zależność
Wspomniałem o tym w swoich postach
Wszystko to czyni sposób z żarówką wysoce nieporęczny