[Lampka] Świetlówka kompaktowa Bright YSQA-16W
Napisane: 29 stycznia 2017, 13:46Archaiczna świetlówka kompaktowa z dławikiem magnetycznym. Ebajowski nabytek prosto zza naszej zachodniej granicy 
Jest to o tyle ciekawa świetlówka, że nie jest ona produkcji Philipsa - pochodzi prawdopodobnie z Chin, sądząc po wykonaniu. Data jej produkcji jest póki co tajemnicą, gdyż nigdzie nie znalazłem żadnego kodu, który by o tym mówił. Niemniej te świetlówki robią wrażenie - pod względem wyglądu i stylistyki - całkiem współczesnych; czarny i wyraźny nadruk, błyszczący gwint, plastikowa obudowa z gładkiego plastiku i również plastikowy klosz... Zupełnie jak współczesne chińskie kompakty Jednak sądząc po rozmiarze i tym, że jest chyba bardziej toporna nawet od czarnych SL z pierwszej generacji, może ona być w praktyce stara, nawet z lat 80-tych. Polowałem na tą lampę od jakiegoś czasu, raz tylko miałem okazję widzieć taką na jakimś niemieckim forum.
Porównanie z rurkowym zwykłym kompaktem - widać różnicę w rozmiarze:
Porównanie z klasycznym Philipsem SL oraz elektroniczną świetlówką kompaktową z pryzmatycznym kloszem, produkcji chińskiej.
Dane techniczne na pudełku:
No dobra, to odpalamy... Najpierw zaświeca się starter mocno na czerwono, znajduje się on pomiędzy rurką wyładowczą i świeci bardzo jasno. Nie ma on zintegrowanego kondensatora przeciwzakłóceniowego, więc po chwili świecenia starter zaczyna szybko się zwierać i migać i rura odpala.
I po zapłonie...
Jest to o tyle ciekawa świetlówka, że nie jest ona produkcji Philipsa - pochodzi prawdopodobnie z Chin, sądząc po wykonaniu. Data jej produkcji jest póki co tajemnicą, gdyż nigdzie nie znalazłem żadnego kodu, który by o tym mówił. Niemniej te świetlówki robią wrażenie - pod względem wyglądu i stylistyki - całkiem współczesnych; czarny i wyraźny nadruk, błyszczący gwint, plastikowa obudowa z gładkiego plastiku i również plastikowy klosz... Zupełnie jak współczesne chińskie kompakty Jednak sądząc po rozmiarze i tym, że jest chyba bardziej toporna nawet od czarnych SL z pierwszej generacji, może ona być w praktyce stara, nawet z lat 80-tych. Polowałem na tą lampę od jakiegoś czasu, raz tylko miałem okazję widzieć taką na jakimś niemieckim forum.Porównanie z rurkowym zwykłym kompaktem - widać różnicę w rozmiarze:
Porównanie z klasycznym Philipsem SL oraz elektroniczną świetlówką kompaktową z pryzmatycznym kloszem, produkcji chińskiej.
Dane techniczne na pudełku:
No dobra, to odpalamy... Najpierw zaświeca się starter mocno na czerwono, znajduje się on pomiędzy rurką wyładowczą i świeci bardzo jasno. Nie ma on zintegrowanego kondensatora przeciwzakłóceniowego, więc po chwili świecenia starter zaczyna szybko się zwierać i migać i rura odpala.
I po zapłonie...