Oj głęboko obsadzona ta sodówka. Część światła z niej ląduje w komorze osprzętu.
Moim zdaniem lepiej najpierw doświetlać przejścia bez sygnalizacji, a potem te z sygnalizacją. W Lublinie i tak co najwyżej zamontują mocniejszą oprawę na latarni w okolicy przejścia i tyle.