www.lighting-gallery.pl

Whites86 napisał(a):ale zeby lyuchy wyciac na rzecz OBSow ? skandal

Myślę nie ma powodu do zmartwień na pewno na złom nie poszły

trojmiejski napisał(a):Nie wiadomo co się stało z łychami, w tym miejscu zamontowano OBs, zaś łychy po remoncie może gdzieś indziej trafią, ktoś kto robił te OBs lub zlecił komuś robotę według zaleceń na pewno jest miłośnikiem oświetlenia i prawdopodobnym jest, że jest świadom wartości łyżki.

Pewnie łyżki powrócą i to na nowy drewniany słup w miejsce ORZ2

trojmiejski napisał(a):Te zdjęcia są szokujące w pozytywnym znaczeniu tego słowa, dawno na forum nie było takiego połączenia inteligencji i dbania o klasyki, widać, że ktoś się na robocie zna dając trzonek uniemożliwiający wkręcenie sody i dobierając MH o temperaturze barwowej zbliżonej do żarówki.

Temp. barwowa naprawde jest dobrana idealnie. Osoba niezorientowana nawet się nie domyśli, że to MH a nie żarówka

lumix26 napisał(a):Falcon dzięki za super fotki

Nie ma za co

Paweł napisał(a):Wow! Super zdjęcia Falcon Chyba to wszystko robił miłośnik oświetlenia bo inaczej nikt by sobie tym nie zawracał głowy, wymienił by łyżki na oprawy sodowe i gotowe...

qba, to są MH w gwincie G12. Do OBSów pasowały by powlekane z gwintem E ale wtedy ktoś mógłby wkręcić WLSy a tak już tego nie zrobi.

Dzięki I jak zwykle Paweł ma świetne oko i dużą wiedzę - to MH Osram z gwintem G12

A poniżej jeszcze kilka fotek. Wczoraj mi umknęły przy przeglądaniu i ich nie wrzuciłem (tak to jest jak się dziennie robi po 2500 zdjęć )





















i jeszcze kilka fotek oświetlenia wagonów

Z jakiego źródła pochodzą te OBs? Po nierównościach powierzchni widać, że sporo w przeszłości przeszły.

Niestety brak wystarczającej ilości czasu spowodował, że nie zdążyłem zapytać się wolontariuszy ze stacji o te OBsy jak i co zrobili z wiszącymi wcześniej na żelbetowych słupach łychami

By zrobić tak piękne i szczegółowe fotki trzeba sporo czasu poświęcić więc to zrozumiałe, że człowiek nie da rady zrobić wszystkiego, niezależnie od wcześniejszego stanu najważniejszy i tak jest stan obecny.

Zdjęcia pierwsza klasa, a OBsy z MH to istny unikat na skalę krajową. Oby więcej takich zabiegów.

Fajnie że są takie miejsca i jeszcze te OBsy to jest piękne...

Witam

To mój pierwszy post na tym forum. Od wielu lat pracuję jako wolontariusz na wąskotorówce w Rogowie. Projekt związany z wymianą tych latarni to mój pomysł. Prowadziłem też montaż słupów, opraw oraz wywieszanie linii napowietrznej.

Bardzo miło czyta się Wasze pozytywne komentarze. Tym bardziej że takie szczegóły techniczne jak latarnie często umykają większości odwiedzających naszą kolej.

Ten fragment linii oświetleniowej na stacji robili może nie stricte miłośnicy oświetlenia, ale miłośnicy dawnej kolei. Takie latarnie były kiedyś stałym elementem kolejowego krajobrazu więc zdecydowaliśmy się je odtworzyć w takim właśnie kształcie. OBs-y pochodzą z hal fabryki Norblina w Warszawie - były dość zniszczone. Ich renowacja polegała na oczyszczeniu ognisk korozji, zmatowieniu emalii (to było dość trudne), pomalowaniu podkładem epoksydowym i lakierem poliuretanowym. Wybraliśmy kolor lakieru (z palety RAL) najbardziej zbliżony do oryginalnego.
Wysięgniki latarń, puszki na stateczniki, poprzeczniki izolatorów są nowe, wykonane od zera przez nas wg rysunków ze starych książek i starych fotografii.

Źródła światła - MH - zostały wybrane z dwóch powodów: temperatury barwowej zbliżonej do żarówek oraz energooszczędności.
Pierwszy aspekt wynika z tego że zależy nam by cała linia Kolei Rogowskiej miała dawnych charakter. Dlatego zwracamy uwagę na takie detale.
Drugi aspekt to finanse. Cała kolej jest utrzymywana przez fundację (fpkw.org) i pracujących dla niej wolontariuszy. Nie posiadamy żadnych dotacji na utrzymanie tego obiektu (50 km linii kolejowej!) i jedyne pieniądze jakimi dysponujemy pochodzą z wpływów z biletów i 1% dla OPP. Oświetlenie na MH (8 latarń po 35W) zużywa mniej energii niż poprzednie 3 rtęciówki. Wobec tego jesteśmy w stanie sfinansować działanie wszystkich 8 latarń przez całą noc, 365 dni w roku. Poprzednio stać nas było tylko na te 3 rtęciówki (z wszystkich 8).

Dla mnie linia pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Przede wszystkim nie udało nam się niestety dostatecznie wyprostować linek i drutów co widać na zdjęciach Falcona. Z poziomu gruntu nie wygląda to już tak źle. Robiliśmy to po raz pierwszy i mam nadzieję że następnym razem pójdzie lepiej

Ad łyżki - uspokajam że są zachowane i czekają na swój czas, na montaż w innych miejscach


S pozdravem Adam

Witamy na forum

Cieszymy się, że nasze szeregi zasilił użytkownik, który ma tak fantastyczne pomysły i wciela je w życie

Cieszę się że klasyki tam górują