www.lighting-gallery.pl

Witam wszystkich bardzo serdecznie.

W ten przepiękny niepodległościowy dzień, zabieram Was w kolejną mocno sentymentalną podróż. Ci co mnie znają, przeglądają moje posty, wiedzą, że od samego początku szczególnie w wątku "dewastacje i zaniedbania" przewijały się oprawy z parku zdrojowego Nałęczów. Były to ozdobne oprawy na bazie OZPR. Dewastowane, niszczone przez lata popadały w coraz większą ruinę. Z uwagi na fundusze unijne i samorządowe Park Zdrojowy przechodzi kompleksową modernizację w tym również oświetleniową. Nie mogłem sobie odmówić, zdobycia tej ciekawej oprawy. Pierwsze wspomnienie związane z nimi mam z głębokiego dzieciństwa, kiedy jako kilkulatek zjeżdżałem z okolicznych górek na sankach, przy padającym śniegu i w akompaniamencie tego rtęciowego bardziej ciepłego światła. Szkoda, że to wszystko odchodzi, szkoda, że tego więcej nie będzie... Najważniejsze, że da się chociaż tę cząstkę ocalić od zapomnienia.

Prezentowany model jest z 1988. Zapraszam do oglądania i komentowania.

Bardzo dobrze zachowany egzemplarz. Osobiście też mam ogromny sentyment do tych latarenek gdy swego czasu regularnie przyjeżdżałem do SPA Nałęczów w okolicy 2005 roku, wówczas latarenki te były jeszcze nieźle utrzymane i w pełni sprawne. Zaprezentuj jak możesz jeszcze z peningiem, wszak pod koniec tymi lampami były te oprawy obsadzone i wydobywały z mroku park.
Rad byłbym ustalić kto odpowiadał za stworzenie tych opraw

Szkoda tylko, że śrubki mocujące talerzyk który zapewne też mocuje całą tą obudowę się ukręciły, czeka Cię nieprzyjemna robota z ich odwiertem, co zwłaszcza w przypadku takich małych śrubek jest naprawdę upierdliwe

Wojtek26162 napisał(a):Szkoda tylko, że śrubki mocujące talerzyk który zapewne też mocuje całą tą obudowę się ukręciły, czeka Cię nieprzyjemna robota z ich odwiertem, co zwłaszcza w przypadku takich małych śrubek jest naprawdę upierdliwe

jak się ma spawarkę to nie trzeba wiercić ,włożyć odpowiednią nakrętkę obspawać wystającą śrubę do nakretki i wykręcić , robię tak i za każdym razem mi się udaje
gratuluje pozyskania oprawy

Jak wystają kikuty to rzeczywiście można tak kombinować, ew szczypcami morse’a podziałać

Dosyć ciekawa konstrukcja, widać, że ktoś włożył w to nieco wkładu chociażby po tym, iż szybki są mocowane na motylki a nie na jakieś blaszki czy inne abominacje.
Myślę, że taka ciekawa modyfikacja zasługuje na przywrócenie jej do stanu świetności i odremontowanie, zwłaszcza, że nie wygląda jakoby miałobyć to szczególnie problematyczne (pomijając ukręcone śruby w odlewie).

lumix26 napisał(a):

Wojtek26162 napisał(a):Szkoda tylko, że śrubki mocujące talerzyk który zapewne też mocuje całą tą obudowę się ukręciły, czeka Cię nieprzyjemna robota z ich odwiertem, co zwłaszcza w przypadku takich małych śrubek jest naprawdę upierdliwe

jak się ma spawarkę to nie trzeba wiercić ,włożyć odpowiednią nakrętkę obspawać wystającą śrubę do nakretki i wykręcić , robię tak i za każdym razem mi się udaje
gratuluje pozyskania oprawy

MIG/MAG lub TIG zapewne da radę, gorzej jak ktoś dysponuje tylko spawarką typu MMA
Na takie wredne małe śrubki zapieczone w korpusie z stopu alu dobry jest mini palnik dostępny w castoramie.
Wczoraj bez problemu z jego pomocą wykręciłem z korpusu OUR125 trzy śrubki M4 które na zimno nie chciały się ruszyć a nauczony doświadczeniami z wcześniejszych remontów opraw doskonale wiedziałem, że jak będę próbował wykręcać je na siłę to się ukręcą podgrzałem je za pomocą tego palnika i wtedy bez problemu się wykręciły Dużo daje też uderzenie w łeb śruby młotkiem poprzez wkrętak przystosowany do pobijania lub bezpośrednio. Tą metodą rozebrałem najstarszą wersję ORZ7 i żadnej śrubki nie ukręciłem

Bardzo dobra robota z pozyskaniem tych dość szczególnych opraw.

Gratuluję pozyskania tak unikatowej oprawy

JeD, taki rarytas to teraz będziesz musiał zrobić na bóstwo. Lakier proszkowy i takie tam Ciekawe czy to są oryginalne szyby, czy ktoś już je dorabiał.