www.lighting-gallery.pl

Co to za rodzina diodowych patyków których na terenach prywatnych się pojawia coraz więcej ostatnio?

trojmiejski napisał(a):Co to za rodzina diodowych patyków których na terenach prywatnych się pojawia coraz więcej ostatnio?

Ta latania to Elew - firma elmarco klepie ja wlasnymi siłami w zakladzie w Chwaszczynie k.Gdyni

ciekawe czy pojawią się na polskich deptakach

Na Pomorzu raczej tak ponieważ popularne są oprawy dystrybuowane przez tą firmę

neon44 napisał(a)::shock: ciekawe czy pojawią się na polskich deptakach

Mam nadzieję, że nie.

famabud napisał(a):

neon44 napisał(a)::shock: ciekawe czy pojawią się na polskich deptakach

Mam nadzieję, że nie.

Zależy co masz w okolicy. Jeśli cała mała architektura będzie zrobiona w bardzo dynamicznym stylu z geometrycznymi kształtami, to takie latarnie naprawdę mogą mieć sens. Przykładem może być osiedle mieszkaniowe niedaleko Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego na Tamce. Budynki mają geometryczne kształty, mnóstwo kątów prostych - przy takiej bryle oprawy "pudełka do butów" (Ligman - Mustang) wyglądają jakby stąd były i świetnie pasują. To naprawdę trzeba zobaczyć, tam architekt przyłożył się do roboty. Tymczasem te same oprawy przy klasycznie wyglądających kamienicach będą jak kwiatek do kożucha. Powaga!
Oto link do relacji w innym wątku http://www.lighting-gallery.pl/viewtopi ... 15#p136815
To samo będzie tutaj - jeśli ktoś cały park zrobi w "nowoczesnym" (w cudzysłowach, chodzi mi o subiektywne odczucie) stylu, energicznym i dynamicznym, to zygzakowate kształty świetnie się w to wpiszą.
Przykład z innej strony - powiesiłbyś Eger, Albany, Disano Brallo lub ORZ 7-1 przy wieżowcach ze stali i szkła? Też nie pasuje, z tego samego powodu.

amisiek napisał(a):

famabud napisał(a):

neon44 napisał(a)::shock: ciekawe czy pojawią się na polskich deptakach

Mam nadzieję, że nie.

Zależy co masz w okolicy. Jeśli cała mała architektura będzie zrobiona w bardzo dynamicznym stylu z geometrycznymi kształtami, to takie latarnie naprawdę mogą mieć sens. Przykładem może być osiedle mieszkaniowe niedaleko Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego na Tamce. Budynki mają geometryczne kształty, mnóstwo kątów prostych - przy takiej bryle oprawy "pudełka do butów" (Ligman - Mustang) wyglądają jakby stąd były i świetnie pasują. To naprawdę trzeba zobaczyć, tam architekt przyłożył się do roboty. Tymczasem te same oprawy przy klasycznie wyglądających kamienicach będą jak kwiatek do kożucha. Powaga!

Rozumiem, rozumiem. Wiesz, ja pochodzę z pewnej biednej mieściny na wschodzie i takie budynki mi są zupełnie obce, także podobnych opraw u mnie nie ma.

Tu nie chodzi o to skąd jesteś. Chodzi o to, że nawet bardzo "dziwne" na pozór oprawy mogą znaleźć swoje zastosowanie, gdzie będą wyglądać dobrze i tworzyć całość z wizją architekta. To, że u Ciebie takich osiedli czy budynków jeszcze nie ma, to wcale nie znaczy, że ich nie będzie. Będą!
Gdy wspomnę Warszawę sprzed powiedzmy 15 lat i dziś, to widać, że oprócz ogólnopolskich klocków mazowieckich i mnóstwa tzw fakapów budowlanych zwanych popularnie makabryłami, powstało bardzo wiele drobnych ale fajnych budowli, w których grupa architektów wykazała się pomysłowością, wizją i wyobraźnią. Jedna z tych pracowni architektonicznych pochodzi z Twojego miasta!
To samo dotyczy np. kilku miast na opolszczyźnie i kielecczyźnie - było nijako ale jednak ktoś pomyślał, sporo się robi i widać, że poszczególne części miasta zyskują nowy wygląd, znacznie lepszy od zapuszczonych i zniszczonych budowli i konstrukcji. To samo jest z oprawami - zamiast beznadziejnych i zniszczonych padak typu OUR125 można powiesić np. Acrona. A sam przyznasz, że ta oprawa wygląda nowocześnie w porównaniu do tego, co wieszało się jeszcze kilka lat temu. Nie mówiąc o jakości światła.
To samo moim zdaniem będzie tutaj. To jest tylko kwestia czasu, gdy ktoś zrozumie, że różnica w cenie nie jest tak duża i warto zrobić całość z głową. To jest kwestia pewnego poziomu planowania, który wreszcie u nas zaczyna się pojawiać w różnych miastach. W Twoim też - patrz na przykład instalowanych opraw ulicznych.
Wspomnisz moje słowa - gdy mówił mi to starszy już facet, architekt z dużym doświadczeniem, nie wierzyłem. Ale to on miał rację.

Jedna z tych pracowni architektonicznych pochodzi z Twojego miasta!

Stelmach i partnerzy?

Będą!

Czekam z niecierpliwością.

Tak, ale nie tylko. Tego nie robi się w ciągu jednego dnia.