Miałem w kuchni żarówkę 150W, która się przepaliła.
Wiadomo, że żarówek 100W i większych już się nie produkuje, jednak w jednym sklepie ostały się 2 żarówki 150W Heliosa "wstrząsaodporne".
Kupiłem jedną, w sklepie nie sprawdziłem, przywiozłem do domu, to żarówka już nie świeciła. Właściwie, to nie wiem, czy już w sklepie była wadliwa, czy w czasie transportu pękła jeden drucik doprowadzający (włókno było całe), mimo, że żarówka nie była narażona na silne wstrząsy.
Zwróciłem i wymieniłem na drugą. Sprawdziłem w sklepie, żarówka wydaje się być dobra (w testerze żarówka nie świeci, tylko sprawdza się, czy zamyka obwód). W domu świeciła, ale po tygodniu bańka strzeliła i rozsypała się. W oprawie został sam żarnik, oczywiście przepalony.
Ciekawe, czy to jest normalne w wyrobach Heliosa, czy trafiłem na sztuki z wadliwej serii...