www.lighting-gallery.pl

Obecnie żarówek z trzonkiem E10 zwanym również karzełkowym używa się bardzo rzadko, ale kiedyś były bardzo powszechne,do najczęściej spotykanych można zaliczyć: bateryjne, skalowe (radioskalowe), rowerowe, choinkowe.

Bateryjne z soczewką,1,2 i 2,2V 0,025A stosowane w małych, kieszonkowych latarkach na jedną lub dwie baterie R6



Bateryjne 2,5V 0,3A stosowane w latarkach na dwie baterie 1,5V.




Bateryjne 3,5V 0,3A stosowane najczęściej w latarce na płaską baterie,jako kontrolka w starych żelazkach i do oświetlenia piekarnika w starych kuchenkach.




Skalowe 6,3V 0,3 i 0,2A stosowane do podświetlania skali w starych radiach,również w różnych kontrolkach.



Rowerowe 6V 2,4 lub 2,7W przednia (duża bańka) i 6V 0,6W tylna,oprócz rowerów także w latarkach.



Choinkowe 14V 3 i 5W

Przepiękny zbiór!~Gratulacje, masz tego że ho ho!

A masz może małe żarówki na "bagnet" ? Takie jeszcze są chyba w autach jako żarówki pozycyjne, te z bagnetem to było ich kilka typów, nie koniecznie używanych w autach, były też w latarkach

Super kolekcja miniaturowych żarówek

Warto by jeszcze dołożyć coś z trzonkiem E5,5.
Można także dostać żarówki z trzonkiem E10 na 230V (bodajże o mocy 2W).

W dzieciństwie miałem sporo takich żarówek, w większości pokazanych tu kształtów. (nie miałem tylko takiej większej kulistej, ale te małe, kulki i tubularne używałem w latarkach). Miałem także latarki na bagnetowe żarówki z takim "cyckiem" na czubku. Często też sam robiłem miniaturowe lampy domowe, wiszące i stojące i świeciły w nich takie właśnie żarówki. Chyba żadna mi się nie zachowała. Pamiętam, że "nogę" od lampy podłogowej robiłem z patyków po lizakach, takich co były puste w środku, by zmieścić nam przewody.

Super kolekcja. Szczególnie unikatowe są te z matową bańką (7-8 fotka).

MRP200 - racja.


Te "mleczne" bańki są zrobione nie metodą matowienia szkła, ale jakiegoś karbowania czy cóś
Dobrze, że je pokazałeś, byłbym zapomniał, że istniały takowe

Tak bańki są chropowate, przypominają wyglądem i strukturą klosz od WOS-u Poniżej fotki w akcji

W dzieciństwie też bawiłem się takimi żarówkami. Jak jeszcze istniał kiosk na osiedlu to tam kupowałem żaróweczki 3.5V 0.3A do robienia z nich lampek choinkowych. Żarówki z tym gwintem były produkowane na napięcia 6,3V, 12V, 13,5V CCCP, 26V, 60V.

Nie wiedziałem, że były na wyższe napięcia. Nie spotkałem się z latarkowymi żarówkami na 60V.