Żarówka jako odbiornik nie zachowuje się zgodnie z prawem Ohma - jej rezystancja zmienia się zależnie od temperatury, czyli mocy traconej na żarniku. Przy mniejszym napięciu wydziela się mniejsza moc, maleje również rezystancja, bo temperatura jest niższa. Gdy rezystancja włókna maleje, ze źródła napięcia powinien popłynąć proporcjonalnie większy prąd. Niestety nie może, bo dochodzi wyższa niż przy zasilaniu sieciowym rezystancja wewnętrzna źródła prądu (transformator). Właśnie dlatego prawa Ohma nie wolno pokazywać doświadczalnie z żarówką w obwodzie - bo to nie wyjdzie.
Z drugiej strony sam transformator z rdzeniem ma to do siebie, że rdzeń ferromagnetyczny również nie zachowuje się liniowo. Gdyby tam występował prąd stały, to można nawet zbudować
wzmacniacz magnetyczny. Za pomocą dwóch transformatorów oraz źródła prądu (niewielkiej baterii) można zrobić ściemniacz sterując całkiem sporym prądem za pomocą o wiele mniejszego.
Lubię dobre światło.