Strona 2 z 3

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 25 stycznia 2022, 07:05
przez qba
Nie wiem jak częste były uszczerbki na zdrowiu spowodowane wybuchem żarówki. Sam za często o tym nie słyszałem. A o pożarach spowodowanych od żarówki słyszałem jedynie kilkakrotnie przez całe życie i było to spowodowane głupotą i nieuwagą użytkowników, a nie samą żarówką. Sam znam przykład jak sąsiad poszedł spać pijany i wywalił zapaloną lampkę nocną na pościel. Podobne historie dotyczą też i innych źródeł światła. Np eksplozje i samozapłon chińskich kompaktów.

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 25 stycznia 2022, 16:21
przez Wojtek26162
U mnie natomiast w wybuchowy sposób żywot kończyć lubiły żarówki Iskra, nawet zdarzało się to czasem po wkręceniu nowej żarówki do oprawy, w ogóle te żarówki to straszne dziadostwo, były swego czasu u mnie w domu i nie chciał bym tego pisać ale niestety się to potwierdza, a mianowicie to już nawet chińskie żarówki są serio lepsze :roll:

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 25 stycznia 2022, 19:15
przez zdzichu
Ukraińskie żarówki to najgorszy chłam, można powiedzieć kontynuacja żarówek radzieckich. U mojej babci dwie skończyły żywot z odklejoną bańką, jedna w zamkniętym kloszu, druga niestety nie... innym razem żarówka przepalając się zrobiła zwarcie, w efekcie czego spalił się bezpiecznik przedlicznikowy (była niedziela, a bezpiecznik znajdował się w piwnicy bloku w zamkniętej szafce). Po tych incydentach wyjście było jedno, całkowita modernizacja na LED. Od tego czasu jest spokój, a dodatkowo kable alu w ścianach trochę odpoczną :P

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 25 stycznia 2022, 23:02
przez qba
Soleo to rzeczywiście badziewie. Miałem w użyciu trzy, wszystkie wywaliły przedlicznikowy. Już lepsze były chińskie Apollo, Zext czy Spectrum. Teraz używam starych Polampów z lat 80 i 90, bo uzbierał mi się całkiem spory zapas. Tylko w aneksie kuchennym mam LED Filament. Ciekawe czy takie badziewne żarówki Iskra robi tylko na eksport czy na własny rynek też? Ogólnie to wybór żarówek Iskra, czy Belsvet mają ogromny. I także takie, jak nie występowały nigdy w Polsce. Standardowe są zarówno A55 jak i A60, ale też z trzonkiem E14, kulki i świeczki E14 o mocach 75 i 100W, bańki jak softone w wersji przezroczystej i matowej, a także dużych mocy 150 i 200W.

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 26 stycznia 2022, 12:34
przez ATBB
Dodałem kilka linków do YT w otwierającym poście.

Żeby uwiecznić samą chwilę końca, niestety trzeba mieć sprzęt nagrywający, załączony.
Dlatego są to przede wszystkim kawałki nagrań ze studia telewizyjnego live. Inne się wycina i wyrzuca.
Teraz to już marna szansa na nagranie takiego zjawiska, smartfona ma każdy i ludziska rkęcą ale coraz mniej jest żarówek.
Mnie głównie zależy na emiterach podczerwieni i lampach halogenowych no to już graniczy z cudem nagranie czegoś takiego bo raczej nikt w kurniku nie siedzi z kamerą godzinami.

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 26 stycznia 2022, 13:16
przez Wojtek26162
qba napisał(a):Soleo to rzeczywiście badziewie. Miałem w użyciu trzy, wszystkie wywaliły przedlicznikowy. Już lepsze były chińskie Apollo, Zext czy Spectrum. Teraz używam starych Polampów z lat 80 i 90, bo uzbierał mi się całkiem spory zapas. Tylko w aneksie kuchennym mam LED Filament. Ciekawe czy takie badziewne żarówki Iskra robi tylko na eksport czy na własny rynek też? Ogólnie to wybór żarówek Iskra, czy Belsvet mają ogromny. I także takie, jak nie występowały nigdy w Polsce. Standardowe są zarówno A55 jak i A60, ale też z trzonkiem E14, kulki i świeczki E14 o mocach 75 i 100W, bańki jak softone w wersji przezroczystej i matowej, a także dużych mocy 150 i 200W.


Soleo u mnie w domu także już kilka przepaliłem, faktycznie lubią skończyć żywot w efektowny sposób, ale przynajmniej to świeciły całkiem długo. Iskra ani nie miały dobrego żywota, ani nie potrafiły skończyć żywota w kulturalny sposób :) U mnie co prawda nie ma żarówek za dużo, dominują świetlówki i LEDy, ale kilka żarówek jest w domu i z reguły na miejsce przepalonej wkręcam kolejną żarówkę. Tak na dobrą sprawę nie muszę kupować chińskiego i ukraińskiego chłamu, zrobiony mam drobny zapas starszych żarówek, między innymi Softy Philipsa z lat 90, co prawda jeszcze żadnej nie zużyłem, ale na pewno coś wkręcę i mam nadzieję, że będą długo służyć. Z współcześnie produkowanych żarówek mam bardzo pozytywne zdanie o wstrząsoodpornych Heliosach, używałem takich dwóch 200W i jak na żarówki to są prawie nie do zajechania, w codziennym trybie używania z dużą ilością załączeń wytrzymały ponad rok. Z wybuchowych źródeł światła są jeszcze kompakty ANS, też ten chłam u mnie kiedyś był i nie dość że strasznie krótko świeciły to kończyły żywot właśnie w efektowny sposób ze snopem iskier, hukiem i wywaleniem zabezpieczenia przedlicznikowego, nawet raz upalił się z tego powodu przewód w kinkiecie. Ostatecznie wszystkie wywaliłem na śmietnik, niezależnie czy sprawne czy nie.

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 26 stycznia 2022, 15:46
przez galad
Porównywałem wstrząsoodpornego Heliosa z takim samym typem żarówki ale sygnowanym jako Soleo. To te same żarówki, tylko kartonikiem i pieczątka na bańce się różnią. Nie mam Iskry aby ją porównać do tych dwóch, ale duże prawdopodobieństwo że to też ten sam wyrób.

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 27 stycznia 2022, 19:59
przez Lampka
Kompakty Ans jeszcze były do przejścia, gorsze byly markeciaki świecące na różowawo pokroju marek Apollo, Luxus, Power-Lux i podobne. One lubiły najbardziej efektownie kończyć żywot, również dlatego że często albo nie miały wbudowanego bezpiecznika, albo nie spełniał on swojej roli.
Co do długowiecznych żarówek, to jak dla mnie nie ma mocnych na fasony - wprawdzie szkoda je zużywać gdyż są one coraz większym unikatem, ale wszędzie gdzie się spotkałem z nimi w użyciu, wytrzymywały długie lata, miejscami ponad 20 lat i to świecone regularnie, codziennie. Fakt, że w przypadku fasonów też się zdarzały przypadki, że zwarcie spowodowało wybuch całego wspornika żarnika, który potem latał w bańce, ale przynajmniej trwałość była pokaźna. Tak samo z resztą w przypadku żarówek na nieco wyższe napięcia, np. 280V lub nawet 240V - te też świecą znacznie dłużej, a strumień świetlny pewnie na poziomie obecnych wstrząsoodpornych przy zasilaniu normalnym napięciem z sieci.

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 1 lutego 2022, 16:35
przez Wojtek26162
galad napisał(a):Porównywałem wstrząsoodpornego Heliosa z takim samym typem żarówki ale sygnowanym jako Soleo. To te same żarówki, tylko kartonikiem i pieczątka na bańce się różnią. Nie mam Iskry aby ją porównać do tych dwóch, ale duże prawdopodobieństwo że to też ten sam wyrób.

Te moje heliosy są akurat zupełnie inne niż żarówki Soleo - na opakowaniu pisze produkcja w Polsce, żarnik w postaci jednoskrętki (a Soleo mają dwuskretkę) i do tego te Heliosy są naprawdę przyzwoicie wykonane i są bardzo trwałe, żywot również kończą spokojnie bez efektów specjalnych :)

Re: Złośliwy koniec życia żarówki

PostNapisane: 1 lutego 2022, 21:27
przez Kuba123
Bo chyba Heliosy "wstrząsoodporne" są z Ukrainy, a te opisane jako sygnalizacyjne są produkcji krajowej :|