Strona 24 z 25

Re: Świetlówka to pic na wodę!

PostNapisane: 26 listopada 2011, 14:11
przez andrzejlisek
toomm40 napisał(a):świetlówki są ok . a zarówki to zwykle grzalki. większość energii i tak jest zamieniana na cieplo.jedyne,co mogloby przemawiać za żarówkami (żarowymi) to fakt,ze ich swiatlo jest w zasadzie chyba najlepsze-zaraz po slonecznym :-)

Zdecydowanie. Przyczyną jest to, że światło żarówki ma ciągłe i równomierne widmo, a światło najlepszych świetlówek liniowych ma jeszcze drobne szpilki. Zwykłe świetlówki maja przerwy.

natomiast z ekonomicznego punktu widzenia-biorąc po uwagę ich niewielką żywotność i pobór mocy-blado wypadają przy swietlówkach.
toomm40 napisał(a):natomiast zdecydowanie świetlówki nie sprawdzają się w oprawach z czujnikiem ruchui wszędzie tam,gdzie zapalane są często i na krótko. widzialem kilkadziesiąt opraw rastrowych na swietlówki liniowe 18 watt zamontowane na korytarzach pewnej instytucji poznańskiej- z czujnikami ruchu wszystkie. po 3 miesiącach swiecilo ok 5-10 % nowych swietlówek !
nie wiem, kto wpadl na taki pomysl, ale chyba nie fachowiec-elektryk .....

Z całą pewnością był to ktoś, kto nie wiem, że świetlówki nie nadają się do miejsc, gdzie światło zapala się często i na krótko. Nie pamiętasz przypadkiem, czy w owej instytucji w oprawach był zwykły statecznik, czy elektroniczny? Wydaje mi się, że w takich warunkach, przy zwykłym szybciej padnie, niż przy elektronicznym.

toomm40 napisał(a):poza tym są instytucje, urzędy o charakterze reprezentacyjnym(teatry, filharmonie, urzędy stanu cywilnego i tak dalej) gdzie w pięknych stylowych żyrandolach nie pasują mi jakoś nowoczesne swietlówki, tam jednak najlepiej wypadają tradycyjne żarówki ;)
a już w ogóle nie podobaja mi się "niesmiertelne " LED-y :? co za paskudztwo ....ale to oczywiście tylko moje zdanie...

Poza tym, abstrahując od wyglądu żyrandola, wnętrze w takiej instytucji może wyglądać, trochę sztucznie, gorzej. Lampa MH ciepłobiała z górnej półki już by była lepsza, ale, do żyrandola nie da się takiej zastosować.

Re: Świetlówka to pic na wodę!

PostNapisane: 26 listopada 2011, 16:17
przez toomm40
nawiazując do opraw z czujnikeim ruchu,na pewno mialy statecznik indukcyjny i tradycyjny zaplonnik (starter)
co zaś do metalohalogenów- to zgadza się wszystko - mają szeroką gamę temperatur barwowych, no ale do żyrandoli czy kinkietów nie da się ich zastosować . ;)

Re: Świetlówka to pic na wodę!

PostNapisane: 26 listopada 2011, 16:43
przez amisiek
Nieprawda, że nie da się zastosować MH w kinkietach :P Skoro mozna w plafonierze, to dlaczego nie w kinkiecie? To samo w żyrandolu, chociaż trzeba się nieco nakombinować z umieszczeniem układu zapłonowego ;)

Re: Świetlówka to pic na wodę!

PostNapisane: 26 listopada 2011, 21:24
przez toomm40
no taaaaaak,na upartego można rzecz ,że wszystko się da , ale to tak samo ,jakby chcieć sobie powieścić sodę 150 watt w lodówce,zamiast malej kuki 15 watt :lol: :D

Re: Świetlówka to pic na wodę!

PostNapisane: 28 listopada 2011, 22:43
przez qba
W wycofaniu ówek chodzi tylko o kasę. Dziś wstrząsoodpora lub tzw sygnalizacyjna żarówka, w zasadzie niewiele różniąca się od żar. głównego szeregu kosztuje tyle, co najtańszy kompakt. Rekordy bije tu OSram, którego specjalistyczne żarówki z serii Centra o mocy 100w w Leroy Merlin kosztują ok 10 - 11 zł. Mimo to odżałowałem i jedną taką mam. ma jednak 1000 lumenów i klasę energetyczną G.

Re: Świetlówka to pic na wodę!

PostNapisane: 29 listopada 2011, 18:03
przez trojmiejski
Jak dla mnie to świetlówki nie są złe, o ile mają dobre CRI (minimum 80) i barwę. Jeśli chodzi o barwy to osobiście najbardziej mi odpowiadają barwy w zakresie 2700-4000K, 6500K mimo opinii barwy zwiększającej wydajność pracy osobiście wywołuje całkiem odmienne efekty, dekoncentrację, ból oczu i głowy.

Re: Świetlówka to pic na wodę!

PostNapisane: 2 grudnia 2011, 21:54
przez Whites86
u mnie na odwrot, mialem do czynienia z barwami mieszanymi od 2700K do 4000K z CRI minimum 80% i po 12 h pracy dziennie przy takim oswietleniu oczy wysiadaly totalnie, po wyjsciu na powierzchnie" czulem sie jak kret, 5400K-6500K byly duzo bardziej przyjazne dla oczy i na samej hali wydawalo sie jasniej

Re: Świetlówka to pic na wodę!

PostNapisane: 2 grudnia 2011, 23:16
przez Lampka
Przy stosowaniu świetlówek trzeba zwracać uwagę na uklad zapłonowy, na jakim działają. Jeśli podłączy się ją przez dławik, to będzie działać na czętotliwiści sieciowej, rzeczywiście powodując ból oczu, zmęczenie - ogólnie sporo negatywnych efektów. U zarówek żarnik nie gaśnie natychmiast po ustaniu zasilania - nie na tyle szybko, jak łuk elektryczny w świetlówce, więc częstotliwość sieciowa nie powoduje tutaj tego migotania (tzw. efekt stroboskopowy). Elektroniczne układy pozwalają podwyższać częstotliwość nawet do kilkudziesięciu kHz, ale to i tak nie to samo, co zwykła żarówka.

Re: Świetlówka to pic na wodę!

PostNapisane: 2 grudnia 2011, 23:35
przez amisiek
Świetlówki takie jak Philips Graphica mają luminofor o długim czasie poświaty, zatem migają o wiele słabiej od halofosforanowego czy trójpasmowego. Ale nadal migają w takt częstotliwości sieci na osprzęcie elektromagnetycznym. Słabo, ale jednak.

Re: Świetlówka to pic na wodę!

PostNapisane: 3 grudnia 2011, 13:12
przez andrzejlisek
amisiek napisał(a):Świetlówki takie jak Philips Graphica mają luminofor o długim czasie poświaty, zatem migają o wiele słabiej od halofosforanowego czy trójpasmowego. Ale nadal migają w takt częstotliwości sieci na osprzęcie elektromagnetycznym. Słabo, ale jednak.

A jak takie świetlówki się zastosuje w oprawach 3-świetlówkowych lub 6-świetlówkowych zasilanych z prądu 3-fazowego, to efekt stroboskopowy będzie prawie wyeliminowany. Prawda?