Strona 4 z 4

Re: Rosyjskie swietlowki--moje spostrzeżenia...

PostNapisane: 11 marca 2012, 12:28
przez Whites86
masz takich 40 wiecej ? :)

Re: Rosyjskie swietlowki--moje spostrzeżenia...

PostNapisane: 11 marca 2012, 19:00
przez Lampka
Kwazor napisał(a):To panowie chyba Razno ? Mam takich troche ( zwłaszcza 20W -- te z początku tematu)
Oprawa polska rocznik 73 ? Dławik 73rok podwójny. a np kondensator 76 ...
Obrazek

Górna T12 to Piła ---niestety wykończona..
Obrazek


Te anonimowe radzieckie świetlówki są starsze od Razno. Może być to ewentualnie ich poprzednik, robiony w tym samym zakładzie, ale wczesniej. Jak widać, ta świetlówka jest wytworzona w 1976 roku. Ma też zapewne nieco inne ebonity - nie prostokątne, jak już u modeli z 78 roku, ale owalne, podobne jak u Polama.
Ogółem odnoszę wrażenie, że te radzieckie świetlówki różnych firm (Razno, Oreol, Svetex, Alinex, itd) wszystkie robiono w tym samym zakładzie. Jedynie, że czas ich produkcji mógł być różny - niektóre (chyba późniejsze) mają trzonki z takimi wyżłobieniami koło ebonitów ;)

Tak przy okazji, to ostatnio znalazłem w recyklingu taką samą radziecką anonimówkę, jak ta, tylko że na 20w, też z 76 roku. Okazała się być zupełnie nowa i świeci :D

Re: Rosyjskie swietlowki--moje spostrzeżenia...

PostNapisane: 11 marca 2012, 22:15
przez CDM
nawet ma napisane,że "Lampa dzienna"...

Re: Rosyjskie swietlowki--moje spostrzeżenia...

PostNapisane: 11 marca 2012, 23:21
przez amisiek
Jak to świeci w porównaniu do polskich halofosforanowych 765?

Re: Rosyjskie swietlowki--moje spostrzeżenia...

PostNapisane: 12 marca 2012, 11:42
przez Kwazor
Adam : Niestety inne 40-tki sa w użytku i świecą.

Amisiek: Jest ciemniej ( wiadomo luminoforu nie żałowali i widać takie hmm "grudki ? ") niestety nie mam luksomierza tak byłby pełny pomiar a tak na "oko ---wiem chłop w szpitalu ;) " to świeci 7.5/10 w stosunku do terażniejszych.

Oczywiscie jak odpaliłem ją 1 raz to charakterystyczna kondesacja rtęci przy elektrodach się pojawiła a pozniej znikła bo rtęć odparowała. Zapłon to jeden "strzał" zapłonnika i świeci nawet przy temperaturze ujemniej... a wez odpal dzisiejsze szajsy mają tak ubogą atmosferę rteciową ze uuu..mam piłe 40W i ona nie zapali jak juz jest 2C+.

Re: Rosyjskie swietlowki--moje spostrzeżenia...

PostNapisane: 12 marca 2012, 18:58
przez Lampka
Tak, Rosjanie to ładowali tej rtęci dużo do tych rur. Mieli gdzieś tą całą ekologię :mrgreen: Jak jest więcej rtęci, to i zapłon jest szybszy i też łatwiej jej w niskiej temperaturze odpalić.
U radzieckich widać zawsze te charakterystyczne nierówności ("grudki") na luminoforze, to samo mają także radzieckie kompakty PL-S ;)

Re: Rosyjskie swietlowki--moje spostrzeżenia...

PostNapisane: 12 marca 2012, 19:08
przez matit1
Lampka napisał(a): Jak jest więcej rtęci, to i zapłon jest szybszy i też łatwiej jej w niskiej temperaturze odpalić.

Może to było przewidziane na mrozy panujące u nich?

Re: Rosyjskie swietlowki--moje spostrzeżenia...

PostNapisane: 12 marca 2012, 19:15
przez Lampka
Na pewno lepiej sprawdzały się w oświetleniu ulicznym, zwłaszcza zimą. A wiadomo, za PRLu, zwłaszcza do lat 70 oświetlenie świetlówkowe i w Polsce było na ulicach normą ;)

Re: Rosyjskie swietlowki--moje spostrzeżenia...

PostNapisane: 15 listopada 2012, 17:58
przez Kondziu
Pewnie sądząc po szkle połowa albo spora czesc świetlówek sprawnych WIELKA SZKODA :shock:

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... _IiRS347wo

Re: Rosyjskie swietlowki--moje spostrzeżenia...

PostNapisane: 15 listopada 2012, 22:23
przez Lampka
Cóż, w Polsce jest podobnie... Jedyna różnica, że u nas nie ma aż tylu ruskich rur, co u nich (chociaż i tak nadal w prawie każdej beczce świetlówek, jakie dane mi było przeglądać, znajdowała się przynajmniej jedna rura Polama, albo radziecka). Prawda jest taka, że ogólnie około połowa oddawanych do utylizacji świetlówek (i nie tylko), nadal jest w pełni sprawna.

Co do świetlówek w Rosji, w rzeczywistości technologia ich produkcji na wschodzie wcale się nie zmieniła od 20 lat - one nadal mają tam taki sam specyficzny wygląd i są robione w taki sam sposób. Dlatego podejrzewam, że dużo z tych rur wcale nie pochodzi z czasów ZSRR ;)