Strona 9 z 16

Re: świetlówki kołowe.

PostNapisane: 22 lutego 2013, 22:45
przez Lampka
Ja podejrzewam, że część tych świetlówek kołowych szła na eksport, np do DDRu oraz do ZSRR. W DDR już w głębokich latach 80-tych spopularyzowały się także adaptery dla świetlówek kołowych. Ta moja świetlówka jest aż zaskakująco stara - z 1981 roku.

Re: świetlówki kołowe.

PostNapisane: 23 lutego 2013, 20:33
przez famabud
Lampka napisał(a):Skąd jest to zdjęcie? Te oprawy są tam nadal i działają?

Z lubeskiego KULu. Tak, działają ;)

Re: świetlówki kołowe.

PostNapisane: 23 lutego 2013, 20:37
przez toomm40
ale nie wiadomo,jakiej firmy swietlówki tam są .. skoro wiszą już wiele lat, to raczej o Polampie można już zapomnieć :roll:

Re: świetlówki kołowe.

PostNapisane: 29 marca 2013, 21:35
przez lumix26
Dziś przerabiałem statecznik elektroniczny na ciepły start - zaskoczyła mnie świetlówka kołowa T5 55W która ma wyłamany kawałek rurki pompowej i nadal swieci :shock:
Obrazek
Obrazek

Re: świetlówki kołowe.

PostNapisane: 29 marca 2013, 22:20
przez litak1
to nie jest wyłamany kawałek przypatrz się dobrze często szkło jest mocno zaciągnięte do środka i stąd tak to wygląda lecz jak spojrzysz głębiej zobaczysz "balonik" z bardzo cienkiego szkła który został zaciągnięty podczas zatapiania przez wewętrzne podciśnienie, bardzo łatwo uszkodzić tą bańkę szklaną, gdybyś czasem próbował coś tam włożyć

Re: świetlówki kołowe.

PostNapisane: 29 marca 2013, 23:45
przez Lampka
Rurka pompowa jest przecież z drugiej strony, przy drugiej elektrodzie :P Tutaj nie było potrzeby tego zatapiać w ten sposób, skoro powietrze wypompowano przy drugiej elektrodzie.

Re: świetlówki kołowe.

PostNapisane: 30 marca 2013, 01:20
przez litak1
W świetlówkach elektrody są uniwersalne czyli obie mają rurki pompowe jedna rurka za zwyczaj jest zatapiana bez podciśnienia (tam często wprowadza się rtęć lub ampułkę amalgamatu ) natomiast z drugiej strony odpompowuje się powietrze i przygotowuje odpowiednie ciśnienie gazu po czym zatapia i często właśnie taką zatopioną rurkę zasysa do wewnątrz i tworzy się mały balonik wewnątrz rurki pompowej a na zewnątrz wygląda jakby była rurka niezatopiona. Lampka często rozbierasz świetlówki, najczęściej to widywałem w kompaktowych philips PLC. nie wierzę że nie widziałeś takiej rurki. Dzieje się tak moim zdaniem przy szybkiej produkcji i bardzo szybkim zatapianiu rurki mocnym palnikiem który zbyt mocno rozmiękcza szkło

Re: świetlówki kołowe.

PostNapisane: 30 marca 2013, 15:04
przez Lampka
Przecież napisałem powyżej, że takie rurki są przy prawie każdej z elektrod, tylko z jednej strony są zatapiane w taki sposób, aby skutecznie odpompować powietrze z rury. Z drugiej strony rurkę pompową uszczelnia się właśnie wyżej. W niektórych świetlówkach te rurki są dość długie i trzeba uważać, bo łatwo ją uszkodzić. Np. w świetlówkach SL rurka pompowa jest bardzo długa i wystaje na około 2 cm z elektrody.

Re: świetlówki kołowe.

PostNapisane: 31 marca 2013, 11:55
przez toomm40
Nie ma reguły,że zawsze były dwie rurki pompowe,czyli tzw.kapilary. niektóre świetlówki miały dwie , ale nie wszystkie . obstawiam,że rury starszej daty nie miały dwóch (co zresztą widać na rozlicznych przykładach ) ponieważ wtedy zazwyczaj wpuszczano rtęć w postaci płynnej , czyli malutką kuleczkę ,nie było raczej wtedy znanego amalgamatu .w niektórych nowszych rurach słychać ,jak ziarenko z zawartością rtęci kula sie po szkle wewnątrz rury .
na pewno w ten sposób były robione dawniej neony. one też miały tylko jedną kapilarę, przez którą odpompowywano powietrze, następnie wpuszczano kulkę rtęci , później gaz szlachetny itp.

Re: świetlówki kołowe.

PostNapisane: 28 listopada 2013, 22:00
przez toomm40
Kołowy Polamp 40 watt
Obrazek
Obrazek
Obrazek