Lampka na świetlówki niezintegrowane PL-S dziwne miganie

[max]

Posiadam aż trzy takie lampki - w jednej mam świetlówkę 11w i ma statecznik magnetyczny na kablu - taki zasilacz jakby druga na 9w - dławik w podstawie widać tania chińszczyzna i trafiła mi się trzecia która ma świetlówkę dość dziwną - czuć że lżejsza a cała lampka sporo lżejsza - teraz wiem dlaczego, a wygląd identyczny jak ta poprzednia 9W. Otóż ta świetlówka 9W niema zintegrowanego startera a trzonek dwu pinowy. I w tej nowszej lampce w miejscu dławika jest plastikowa kostka podobnej wielkości spełniająca funkcję obciążnika oraz mała płytka podobna do tych w świetlówkach zintegrowanych tylko kwadratowa. Dwa przewody idą do świetlówki od niej. Zauważyłem że świetlówka ściemniała w niej szybciej z racji braku ciepłego startu świetlówki. Da się to przerobić tak by zapalała na ciepło? I jaką dać świetlówkę na jej miejsce - ewentualnie jak przerobić tą standardową? Osram dulux-s i philips pl-s który dokupiłem działają w tych z magnetycznym dławikiem. W tej jedynie cyka starter. I świeci lekko i do tego jedynie końce lekko świecą. Co poradzić? Jak to przerobić by działało? Jaki zamiennik dać i jak zrobić ciepły start?

[CDM]

Do ciepłego startu potrzebna jest świetlówka 4-pinowa

[bartek380V]

Widzialem rozwiazanie w swietlowkach 2 pinowych firmy Sylvania , gdzie zaplonnik w postaci lampki tlacej znajdowal sie w obudowie swietlowki i lampa miala cieply start. Dziwne ze pojawiaja sie tak kretynskie rozwiazania jak zimny zaplon. Firma ta produkuje rowniez lampy 4 pinowe gdzie 2 dodatkowe elektrody sa w bance na potrzeby oswietlenia awaryjnego ,wtedy gdy wykryje to uklad wbudowany w oprawie i przelaczy zasilanie wlasnie na te elektrody ,po to aby nie prowadzic do ,,erozji,, skretki. Kiedy zasilanie powroci, uklad odpala lampe na inne elektrody -oczywiscie cieply start

[max]

Takie świetlówki robi osram, sylvania, philips i wielu innych producentów. Wersje dwupinowe mają zintegrowany zapłonnik tlący. Natomiast wersja bez tego zapłonnika występuje tylko w świetlówkach dołączonych do tanich lampek za 10zł z bazaru. Po prostu zamiast zapłonnika jest jedynie jakiś kondensatorek. I lampka niema dławika magnetycznego tylko małą płytkę elektroniczną i taką kostkę wypełnioną jakimś betonem w miejscu dławika żeby lampka była stabilna i się nie przewracała. I żeby użyć normalnej świetlówki w takiej lampce trzeba wyjąć owy zapłonnik tlący bo jak jest zapłonnik i ten układ elektroniczny to świetlówka miga i cyka zapłonnik. To tyle. Chodzi o to że chińskie lampki mają świetlówki nie kompatybilne z tymi dostępnymi w sklepach. Wcześniejsze wersje miały dławik magnetyczny i pasowała tam każda dwupinowa świetlówka odpowiedniej mocy. A teraz zrobili taki wynalazek, do którego nie da się dokupić świetlówek. A te z racji zimnego zapłonu padają bardzo często. I potem klienci chcą takie dokupić i się okazuje że ta dokupiona nie działa w tych lampkach. Pokemon nie raz miał taką sytuację - przynoszą świetlówkę do reklamacji. A ta normalnie działa, daje następną i znowu. I się okazuje że tamta lampka ma niezgodny układ. A przecież mogli zrobić na świetlówkę standardową czteropinową i od bidy dać zimny zapłon. Albo dołożyć pozystor i już jest ciepły.