statecznik elektroniczny do T8

Szeroko pojęte lampy fluorescencyjne

Re: statecznik elektroniczny do T8

Postprzez litak1 » 25 czerwca 2012, 15:06

Zazwyczaj elektroniczny statecznik wyłącza się gdy rura nie jest sprawna, nawet podwójny wyłącza całą lampę gdy jedna z rur jest niesprawna. Ale to może zależeć też od samego producenta statecznika
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. Na tym forum łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. ;)
Avatar użytkownika
litak1
 
Posty: 2058
Zdjęcia: 259
Dołączył(a): 25 września 2011, 22:52
Lokalizacja: Wadowice

Re: statecznik elektroniczny do T8

Postprzez lumix26 » 5 lipca 2012, 21:19

Dzisiaj właśnie padła świetlówka t8 18W w oprawie hermetycznej 2x18W z elektronicznym statecznikiem.Byłem zdziwiony że nie odpala tym bardziej prawie nowe świetlówki są założone.Okazało się że rozsypał się żarnik w świetlówce i mimo to elektronika nie pozwalała na odpalenie drugiej sprawnej świetlówki
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągniecie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
Avatar użytkownika
lumix26
 
Posty: 9282
Zdjęcia: 3827
Dołączył(a): 23 stycznia 2012, 20:39
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: statecznik elektroniczny do T8

Postprzez DarekG » 6 lipca 2012, 08:24

Bo tak jest w niektórych oprawach na elektronice że jak jedna świetlówka padnie to drugiej statecznik nie załączy, ale nie jest to regułą. Sam ma oprawę na elektronice 2x36W gdzie można wyjąć jedną świetlówkę, a oprawa będzie działać.
Miłośnik świetlówek liniówek i opraw ulicznych ;)
Avatar użytkownika
DarekG
 
Posty: 1189
Zdjęcia: 162
Dołączył(a): 22 lutego 2011, 10:29
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka

Re: statecznik elektroniczny do T8

Postprzez arw » 8 lipca 2012, 09:57

zalezy od statecznika, sa stateczniki 1x36W, dostosowane do obsługi 2x18W w szeregu - wtedy gdy jedna padnie, to druga sie nie zaswieci i na odwrót.
Są też dwukanałowe 18W i tam działa niezaleznie, ale rzadko spotykane.


BTW odnośnie świetlówek zapalanych rzekomo na zimno. Nie ma po 3 latach zadnej różnicy w wyeksploatowaniu w odniesieniu do rur zapalanych zwłocznie. Także te chińskie Vossloh Schwabe FBC-136 wydają się być całkiem OK. A jaki komfort przy odpaleniu - cyk i już jasno :-)
arw
 
Posty: 373
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 3 lutego 2010, 20:45

Re: statecznik elektroniczny do T8

Postprzez litak1 » 8 lipca 2012, 21:57

arw napisał(a):BTW odnośnie świetlówek zapalanych rzekomo na zimno. Nie ma po 3 latach zadnej różnicy w wyeksploatowaniu w odniesieniu do rur zapalanych zwłocznie. Także te chińskie Vossloh Schwabe FBC-136 wydają się być całkiem OK. A jaki komfort przy odpaleniu - cyk i już jasno :-)

To zależy ile razy lampa była w tym czasie zaświecana jeśli mało to faktycznie nie będzie specjalnego zużycia jeśli dużo to po świetlówkach tego specjalnie nie widać gdyż T8 mają osłonę na elektrodzie (nawet nowsze T12 miały) ale jak niema zaczernień nie oznacza że nie jest zużyta (dopiero prawie całkowicie zużyta ma zaczernienia)
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. Na tym forum łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. ;)
Avatar użytkownika
litak1
 
Posty: 2058
Zdjęcia: 259
Dołączył(a): 25 września 2011, 22:52
Lokalizacja: Wadowice

Re: statecznik elektroniczny do T8

Postprzez KaszeL » 9 lipca 2012, 20:07

Różnicę widać przy końcu eksploatacji. Dla przykładu, jeśli świetlówka wyciąga znamionowo 20000h to na zimnym zapłonie będzie wyciągała jakies 12000-14000h. Tyle wynika z danych producenta.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8656
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: statecznik elektroniczny do T8

Postprzez Lampka » 12 lipca 2012, 17:40

Gdy skrętki są ekranowane, to słabo widać ich stan zużycia (te obrączki mają właśnie takie zadanie), choć wcale nie jest to nowa technologia - już bardzo stare Telamy, produkowane do 1965 roku miały te ekrany (potem zaprzestano ich stosowania w polskich rurach). Czasem się zdarzy, że żarnik rozsypie się przez wstrząsy, gdy jest np. źle umocowany i nowa rura nie będzie odpalać ;)
Powiem szczerze, że ja wolę stateczniki, które nie mają funkcji wyłączania zużytych lamp, ponieważ właśnie ten okres ostatecznego zużycia jest najciekawszy (w przypadku elektroniki też krótkotrwały i nie ma tam klasycznego i męczącego "migania") :)
Zastanawia mnie, czy ta funkcja wyłączania w elektronice reaguje dopiero gdy lampa zaczyna się ostatecznie zużywać i żarnik bez emitera się przegrzewa, czy już wcześniej.
Elektronika na ogół nie jest w stanie odpalić rury z zerwanym żarnikiem ponieważ opór, jaki do układu wnosi kondensator zapłonowy jest bardzo duży.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6560
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: statecznik elektroniczny do T8

Postprzez litak1 » 12 lipca 2012, 19:30

Lampka napisał(a):Zastanawia mnie, czy ta funkcja wyłączania w elektronice reaguje dopiero gdy lampa zaczyna się ostatecznie zużywać i żarnik bez emitera się przegrzewa, czy już wcześniej.
Elektronika na ogół nie jest w stanie odpalić rury z zerwanym żarnikiem ponieważ opór, jaki do układu wnosi kondensator zapłonowy jest bardzo duży.

Wiem tyle że lampa nie do odpalenia na elektronice często jeszcze daje radę na zwykłym układzie, chyba że w ostatnim momencie przy zużyciu na elektronice lampa traci stabilność i elektronika wchodzi w nazwę to stan nieustalony i uderza wysokim napięciem przez chwilę i przepala jej elektrodę potem gaśnie na zawsze ;) często dzieje się tak w układach podwójnych, w których nawet jedna rura ulega defektowi druga też nagle może dostać takiego "strzała" przez chwilę, ale wtedy nie obserwowałem już przepalenia elektrody tylko zgaśnięcie po takim zdarzeniu po około 1-2 sek.
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. Na tym forum łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. ;)
Avatar użytkownika
litak1
 
Posty: 2058
Zdjęcia: 259
Dołączył(a): 25 września 2011, 22:52
Lokalizacja: Wadowice

Re: statecznik elektroniczny do T8

Postprzez Lampka » 12 lipca 2012, 19:45

To, że na układzie dławikowym odpala potem, nawet po przerwaniu żarnika, to wszystko wiadomo, ale mi chodziło konkretnie, w którym momencie zaczyna tam działać mechanizm odłączenia (przed spaleniem się skrętki) tzn czy wówczas na dławiku lub elektronice bez wyłącznika będzie jeszcze świecić jak należy.
Jak rura dostanie strzała z wysokiego napięcia, to na początku nie spali się, poza tym stałe bombardowanie impulsami HV jest wtedy, gdy emisyjność od danej elektrody osłabnie i kondensatory w układzie nie rozładowują się w odpowiedni sposób. Tak dzieje się np. w powielaczach napięcia z prostownikiem, gdzie w momencie, gdy świetlówka jest zużyta i emisyjność jej katody będzie mizerna, będzie się na niej utrzymywało znacznie wyższe napięcie. Sam efekt rozjarzania się i wędrowania łuku po żarniku można zobaczyć także na układach z dławikiem i wtedy tak samo szybko przepala się on, jak na elektronice (z tym, że lampa zwykle nie gaśnie, a działa dalej) ;)
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6560
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: statecznik elektroniczny do T8

Postprzez litak1 » 12 lipca 2012, 20:09

Ciężko wyczuć ten moment :D :D :D , ale może to jest ta granica napięcia nieustalonego, bo gdy świetlówkę lekko przekręcisz (rozłączysz) to zajarza wpierw wysokim napięciem (widać potężne rozbłyski na elektrodzie) a po tym gaśnie i trzeba ją resetować przez rozłączenie zasilania na czas rozładowania kondensatora wygładzającego. Te rozbłyski są dużo mocniejsze niż w oporowo prostownikowym układzie z powielaczem napięcia stosowanym np. a lampach owadobójczych. ;) i potrafią przepalić sfatygowaną elektrodę ( z odparowanym emiterem)
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. Na tym forum łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. ;)
Avatar użytkownika
litak1
 
Posty: 2058
Zdjęcia: 259
Dołączył(a): 25 września 2011, 22:52
Lokalizacja: Wadowice

Poprzednia strona

Powrót do Świetlówki liniowe i kompaktowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości