przez cieszyn » 28 października 2010, 22:43
Może to by zbyt dużo kosztowało, ale szkoda, że skoro tak się dzieje, to nikt nie zaprojektował takich zmian elektronicznych, żeby temu zjawisku albo przeciwdziałać, albo , nie wiem, wyłączać lampę? lub może gasić lampę, a jednocześnie uruchamiać jakąś mocną czerwoną, sygnalizacyjną diodę, wtedy by serwis lamp wiedział, co się w oprawie stało, a osprzęt elektroniczny by to przeżył bez awarii. Pewnie musiałoby następować odłączenie lampy z zasilania, żeby właśnie oszczędzić osprzęt.
Albo może tak: w momencie takiej awarii (jednokierunkowy przepływ prądu i powolne uszkadzenie osprzętu), system musiałby odłączyć zasilanie lampy, a włączyć zasilanie "lampy rezerwowej" - taką rolę mógłby by pełnić silny oświetlacz zrealizowany na diodach LED, dzięki czemu pod latarnią byłoby jakieś takieś światło (lepsze to niż nic), a jednocześnie takie słabe świecenie już samo w sobie sygnalizowałoby właściwym służbom, że do tej oprawy trzeba podjechać i naprawić w niej co trzeba
Pzdr/
Staszek