Strona 1 z 2

oprawy na świetlówki liniowe T5, T4

PostNapisane: 18 marca 2013, 13:19
przez Wysokoprezny
Oprawy takie często mają elektroniczne układy zasilające. Mam w wyremontowanej kuchni dwie podszafkowe świetlówki Bemko T5 po 21W każda. Zapłon jest zimny, korpus wykonany z aluminium. Barwa 2700K i taka mi pasuje. Źródła to wsadzone już fabrycznie świetlówki Bemko. Ciekawy jest zapłon świetlówek- taki wyważony- zapalają one od razu (wiadomo, jeszcze się nieznacznie rozświecają) bez takich efektów jak agresywny błysk podczas zaświecania, albo zdarza się czasem, że w niektórych konstrukcjach świetlówka na całej długości zajarzy się słabo i dopiero załapie. Na pewno aluminiowy korpus spełnia też rolę pomocy zapłonowej, bo przecież przez całą długość rury biegnie metal w bliskim sąsiedztwie. :D

Re: oprawy na świetlówki liniowe T5, T4

PostNapisane: 18 marca 2013, 23:34
przez toomm40
nie jestem wielkim znawcą tematu, ale wydaje mi sie ,że ów metalowy korpus nie ma tu absolutnie żadnego znaczenia, to ,że rury odpalaja od razu jest uzależnione od rodzaju układu elektronicznego , który odpala je bez uprzedniego podgrzewania żarników, co w sumie chyba nie służy dobrze świetlówkom, zwłaszcza przy częstych zapłonach.
jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie ;)

Re: oprawy na świetlówki liniowe T5, T4

PostNapisane: 19 marca 2013, 14:55
przez Wysokoprezny
Czytałem, że jeśli wszystko (układ i świetlówkę) przerzucić do oprawy z tworzywa lub na drewniany stolik to niektóre typy układów tych "zimnych" nie zapalą świetlówki. Podobno tłumaczy się wszystko tym, iż impulsy w niektórych typach układów bez podgrzewania elektrod są specjalnie nie tak "agresywne", by nieco chociaż oszczędzić elektrody.

Re: oprawy na świetlówki liniowe T5, T4

PostNapisane: 19 marca 2013, 15:44
przez Lampka
Odpalanie świetlówki z wykorzystaniem podobnej pomocy zapłonowej rzeczywiście jest stosowane, ale trochę inaczej to się robi. Są spotykane świetlówki, które bezpośrednio na szkle, albo od środka na całej długości, mają naklejoną cienką tasiemkę z odpowiedniego materiału przewodzącego, ale taśma ta jest podłączona z jedną z elektrod - wtedy dopiero przynosi to efekt. Bez połączenia do jednej z elektrod, nie przynosi to rezultatu. Tasiemka ta jest ponadto naklejona bezpośrednio na szkle. Jest to po prostu zbliżanie potencjałów elektrod, dzięki czemu znacznie spada napięcie zapłonu. W ten sposób można odpalić niemal każdą świetlówkę, stosując zamiast dławika zwykłą żarówkę, gdyż taki pasek zapłonowy + podgrzanie elektrod zwierającym się zapłonnikiem sprawiają, że napięcie zapłonu staje się niższe, niż napięcie sieci.

Świetlówki T4 można, podobnie, jak T5, podłączyć na dławiku (mimo, że nie produkuje się dławików dedykowanych wprost np. dla świetlówek T4 12w).

Re: oprawy na świetlówki liniowe T5, T4

PostNapisane: 19 marca 2013, 16:04
przez elek
... Bez połączenia do jednej z elektrod, nie przynosi to rezultatu ...

To też działa.

Re: oprawy na świetlówki liniowe T5, T4

PostNapisane: 19 marca 2013, 16:08
przez Lampka
Ale nie tak dobrze, jak gdy jeden koniec tej taśmy podłączy się do elektrody. To można wykonać domowym sposobem - wystarczy nakleić na świetlówce pasek z folii aluminiowej.

Re: oprawy na świetlówki liniowe T5, T4

PostNapisane: 19 marca 2013, 17:06
przez robert03
Posiadam oprawę dla świetlówki T5 8W na klasycznym dławiku ze starterem.
Gdy wyjmie się starter można zapalic świetlówkę przykładając do niej otwartą dłoń (oczywiście przy włączonym napięciu do oprawy). Z wiekszą świetlówką ten trik już nie działa tak łatwo :-).

Re: oprawy na świetlówki liniowe T5, T4

PostNapisane: 19 marca 2013, 18:33
przez litak1
Lampka napisał(a):Ale nie tak dobrze, jak gdy jeden koniec tej taśmy podłączy się do elektrody. To można wykonać domowym sposobem - wystarczy nakleić na świetlówce pasek z folii aluminiowej.

No nie wiem czy to takie dobre, przy odrobinie "szczęścia" można mieć na niej fazę, w sumie 50 na 50 że będzie, a tak jeśli oprawa jest metalowa i uziemiona to działa, bo zawsze jest różnica potencjałów między jedną albo drugą stroną świetlówki i oprawą ;)

Re: oprawy na świetlówki liniowe T5, T4

PostNapisane: 19 marca 2013, 19:19
przez Lampka
litak1 napisał(a):
Lampka napisał(a):Ale nie tak dobrze, jak gdy jeden koniec tej taśmy podłączy się do elektrody. To można wykonać domowym sposobem - wystarczy nakleić na świetlówce pasek z folii aluminiowej.

No nie wiem czy to takie dobre, przy odrobinie "szczęścia" można mieć na niej fazę, w sumie 50 na 50 że będzie, a tak jeśli oprawa jest metalowa i uziemiona to działa, bo zawsze jest różnica potencjałów między jedną albo drugą stroną świetlówki i oprawą ;)


Trzeba jedynie dobrze zakleić wszystko, wtedy nie ma takiego zagrożenia. Natomiast co do oprawy, to nie działa niestety tak dobrze, jak wspomniany sposób.
Dotykanie ręką jest analogiczną metodą na pobudzenie świetlówki, jak naklejenie paska z aluminium, w tym wypadku uziemienie stanowi człowiek :P

Re: oprawy na świetlówki liniowe T5, T4

PostNapisane: 19 marca 2013, 20:23
przez elek
litak1 napisał(a):
Lampka napisał(a):Ale nie tak dobrze, jak gdy jeden koniec tej taśmy podłączy się do elektrody. To można wykonać domowym sposobem - wystarczy nakleić na świetlówce pasek z folii aluminiowej.

No nie wiem czy to takie dobre, przy odrobinie "szczęścia" można mieć na niej fazę, w sumie 50 na 50 że będzie, a tak jeśli oprawa jest metalowa i uziemiona to działa, bo zawsze jest różnica potencjałów między jedną albo drugą stroną świetlówki i oprawą ;)

Uziemienie takiego paska nie jest konieczne aby zadziałał.