Które świetlówki najszybciej odejdą do lamusa?

[jacekk]

W zasadzie wszystkie kompakty poniżej 7-9W nie mają już za bardzo czym konkurować z źródłami ledowymi. A właściwie mają same wady poza tym że nie migoczą, choć akurat nawe lampka za 10zł, jak ten LED Folament (czemu folament nie wiem, może technologia produkcji ledó na taśmie?) biją na głowę wszelkie kompakty do 9W włącznie jakie posiadam/posiadałem.


Tak wracając do świetlówek, a raczej świetledówek, jakiś czas temu byłem w lekkim szoku. Wchodzę do sklepu, światło jasne, przyjemne, barwowo idealne, coś ponad 4000k, bliżej 4300k ilość w sam raz choć w kierunku "bardzo jasno". Dopiero kiedy na dłuższy czas zadarłem łeb do góry i przymrużyłem oczy zobaczyłem że to nie jest zwykła T8 a jej ledowy odpowiednik. Pozytywnie się rozczarowałem, co nie często się zdarza.

[Lampka]

Myślę, że amisiek może mieć rację - kompakty najmniejszych mocy najlepiej są zastępowane przez LEDy, które z powodzeniem przydają się jako podświetlenie różnych miejsc. Niemniej jako pasjonat głównie wyładowczych źródełek światła, mam nieco inne nadzieje
Mam nadzieję, że te mini kompakty nie odejdą zupełnie do lamusa. Faktem jest, że światło jest kiepskie i nie oświetlimy tym zbyt wiele, ale jako lokalne podświetlenie mogą się przydać. Ja kupiłem kiedyś parę sztuk tych 3W, tyle że w barwie ciepłej (żałuję, że nie w dziennej), choć głównie jako ciekawostkę. Faktem jest, że LEDowe zamienniki o podobnych parametrach świecą lepiej i już obecnie w dużej mierze zastąpiły kompakty najmniejszych mocy, ale mimo wszystko mam nadzieję, że te mini kompakty jakoś przetrwają. Elektronika tych maleństw wcale nie składa się z kondensatora i paru rezystorów, tylko jest to normalna przetwornica w.cz jak w kompaktach większych mocy.
Co do lampek Rum-Lux, które też produkowano w mocy 3W, to rzeczywiście tam stosowano jako ogranicznik prądu kondensator oraz rezystory zapłonowe jak w rtęciówkach. Niemniej ich trwałość była różna, ale używałem ich przez dłuższy czas i wrażenie robiły całkiem fajne Te mini kompakty na elektronice powinni produkować też w różnych kolorach.
Natomiast myślę że najszybciej powinny odejść kompakty w barwie mięsnej, bo te najbardziej męczą wzrok i ciężko przy tym racjonalnie funkcjonować.
Powinni też zakazać sprzedaży LEDów, które generują efekt stroboskopowy oraz te, które dają światło o Ra około 60, czyli wielu tych z najniższej półki.

Podejrzewam jednak niestety, że przyszłość oświetlenia tkwi niemalże jedynie w technologii ledowej i prędzej czy później zastąpią one nawet świetlówki liniowe. Możliwe też, że przyjdzie moment, gdy technolodzy wynajdą kolejne typy źródeł światła, niekoniecznie oparte na technologii LED, które będą podbijać rynek. Jeszcze 20 lat temu nikt by nie pomyślał, że obecnie będziemy się tym oświetlać.

[robert03]

U mnie w mieście w sklepach elektrycznych praktycznie nie ma już kompaktów o mocy mniejszej jak 11W. Jak ktoś chce słabe światełko ma do wyboru zwykłą żarówkę, żarówkę halogenową albo lampę LED. Kompakty najmniejszych mocy najgorszej jakości już dosyć dawno mają silną konkurencję LED. Także najgorszych jakościowo i najmniej trwałych.
Z rurami też zaczyna być różnie. Są tuby i tuby. W mojej spółdzielni mieszkaniowej wymieniono wszystkie świetlówki T8 w oprawach rastrowych. Zastąpiono je rurami LED które mają moc 9W każda (zamiast rury 18W) i dają około 900 lm. Światło nie jest najgorsze jakościowo, niestety jest go mniej. W dużej sali w hermetykach 2x36W wstawiono LED'y 2x18W. Każda taka rura LED daje około 1200 lm. Jak z trwałością czas pokaże. Rury są marki Voltea.

[Whites86]

U mnie w mieście w sklepach elektrycznych praktycznie nie ma już kompaktów o mocy mniejszej jak 11W. Jak ktoś chce słabe światełko ma do wyboru zwykłą żarówkę, żarówkę halogenową albo lampę LED. Kompakty najmniejszych mocy najgorszej jakości już dosyć dawno mają silną konkurencję LED. Także najgorszych jakościowo i najmniej trwałych.
Z rurami też zaczyna być różnie. Są tuby i tuby. W mojej spółdzielni mieszkaniowej wymieniono wszystkie świetlówki T8 w oprawach rastrowych. Zastąpiono je rurami LED które mają moc 9W każda (zamiast rury 18W) i dają około 900 lm. Światło nie jest najgorsze jakościowo, niestety jest go mniej. W dużej sali w hermetykach 2x36W wstawiono LED'y 2x18W. Każda taka rura LED daje około 1200 lm. Jak z trwałością czas pokaże. Rury są marki Voltea.

heh gdzie tu rozum, zamienić źródlo które daje ponad 3000lm na takie które daje zaledwie 1200lm

[amisiek]

No bez sensu, ale se powiedzą, że zaoszczędzili 50zł rocznie. Świetlówki liniowe są ostatnimi w kolejce, w pierwszej kolejności do wywałki są wszystkie badziewne ciepłe kompakty o słabej sprawności, złej jakości światła i trwałości gorszej od dobrych żarówek. Świetlówki liniowe od dawna udowodniły, że można mieć dostatecznej jakości światło przy sensownej sprawności. Dlatego lepiej by zrobili gdyby zamiast najtańszego zużytego syfu 765 wsadzili 865 albo 840 które to rury mają 90lm/W w istniejących oprawach i sprawdziły się przez ponad 10 lat eksploatacji w milionach sztuk.
Dla mnie wymiana liniówek T5/T8 na korytarzach na rurki diodowe to mega kretynizm.

[trojmiejski]

Zamienników diodowych rur od znanych producentów jest mało co, tak w pierwszej chwili na myśl przychodzi jedynie Philips.
Reszta rur diodowych to badziewie niesamowite. Oczywiście można stworzyć dobrą rurę diodową, przykład coraz lepszych diod E27 itd... oraz ulicznych opraw pokazuje, że jest technologia by taką dobrą rurę stworzyć, lecz nikt z porządnych producentów nie chce się za to brać. Też jak było powiedziane obecne liniówki potrafią wyciągnąć taką wydajność, że diody mimo potencjału dopiero zaczynają dorównywać im. Dochodzi jeszcze kwestia świetlówek specjalistycznych jak świetlówki UV-C, diod do dezynfekcji jeszcze nie widziałem.

[robert03]

heh gdzie tu rozum, zamienić źródlo które daje ponad 3000lm na takie które daje zaledwie 1200lm

Tu rozumu nie ma Tu rozum śpi i świecą LED'y
A świetlówki które zostały poświęcone to Narva 840 o wydajności świetlnej 3300 lm. Dawały bardzo fajne światło i dużo światła. Udało mi się je odratować przed utylizacją . Do końca życia mam zapas bo te 36W mają wypalone znikomą ilość godzin. Nie chcę być złym prorokiem ale trwałością te rurkowe LED'y napewno tym świetlówkom do pięt nie dotrwają. A zwrócić to się w tym konkretnym przypadku nie zwraca wcale bo koszt zakupu nijak się ma do kosztów zużycia energii. Może w biurze rastry jakoś na siebie zapracują ale pozostałe nigdy. Ale może w roku z 50 PLN się uzbiera .

[Whites86]

czy takie fajne swiatło to było to ja nie wiem 840 to nie jest szczyt marzeń jak już wolał bym coś w 5K

[amisiek]

Lepsze to niż badziewne 730 (bo o 830 ciężko czasami mówić).
edit
dziś widziałem w praktyce efekt oszczędności. Do rastrów w pewnym biurze obsadzili chińską tandetę, która miała właśnie 730. Fuj!

[jacekk]

jeszcze można spotkać i 730 i nawet 640... To jest porażka. Byłem w szpitalu, kilka wieczorów przesiedziałem przy chyba 830 albo i 827 i można delikatnie mówiąc zejść od tego światła, mdłe aż do obrzydliwości. A na korytarzu świeciło coś co wyglądało jak SOX. Ciekawe wrażenia Nie wiem czemu, ale kompakt 827 jakoś potrafi w miarę świecić "normalnie" ale T8 36W tej samej barwy wydaje się być w ostatnim stadium chińskiej żółtaczki. Ach, a jak po tym zobaczyłem 840.... chłód, i przyjemne światło