Wpływ długości na moc świetlówki

Szeroko pojęte lampy fluorescencyjne

Postprzez Farel03 » 9 stycznia 2017, 15:33

@trojmiejski

T12 34 waty w oprawach amerykańskich na 40ki typu preheat (czyli z zaplonnikami bimetalicznymi) mają problemy z zapłonem 34ek. Widziałem kilka wideo , w których na kilka rur 40tek była jedna 34ka i ona zawsze odpalała ostania i zapłonnik musiał się bardzo przy tym napracować.

T12 40 nie mają za bardzo zastępcy w USA . T8 32 są zastępcami T12 34 a nie 40. Niby mogą działać na układach Rapid start bez większych problemów , ale z klasycznym zapłonem jest problem.
Lepsze jest wrogiem dobrego. Najprostsze rozwiązania są najlepsze
Avatar użytkownika
Farel03
 
Posty: 2297
Dołączył(a): 10 sierpnia 2015, 21:19
Lokalizacja: Kraków

Re: Wpływ długości na moc świetlówki

Postprzez trojmiejski » 9 stycznia 2017, 17:13

W ogóle to tam rzadko kiedy stosowany klasyczny zapłon, tam dominuje RS co z resztą ma uzasadnienie przy dławikach jakie stosują.
Avatar użytkownika
trojmiejski
 
Posty: 10940
Zdjęcia: 3344
Dołączył(a): 23 października 2011, 23:33

Postprzez Farel03 » 9 stycznia 2017, 17:34

Zgadza się. Statki do 40ek są ogromne. Jest to spowodowane tym , że same podnoszą sobie napięcie do 240v , bo 40ki ze 120v nie odpali.

Takie stateczniki są chyba również używane do świetlówek 13watt.
Lepsze jest wrogiem dobrego. Najprostsze rozwiązania są najlepsze
Avatar użytkownika
Farel03
 
Posty: 2297
Dołączył(a): 10 sierpnia 2015, 21:19
Lokalizacja: Kraków

Re: Wpływ długości na moc świetlówki

Postprzez trojmiejski » 9 stycznia 2017, 19:34

Kwestia stosowania autotransformatorów tłumaczy też dlaczego w Europie świetlówki T12 HO i VHO są prawie* czymś obcym. Przy naszym zasilaniu stosowane w Europie rodzaje świetlówek nie wymagają nic poza prostym dławikiem i zapłonnikiem, jedynie rury 125W zawsze wymagają w szeregu z dławikiem kondensatora 7.2uf 440v, a rury 100W gdy dławik jest starego typu dla 125W (dławiki dedykowane do 100W nie wymagają tego kondensatora). HO i VHO także na naszym zasilaniu wymagałyby autotrafo podnoszące V do 400V i po prostu za bardzo nikomu się nie chciało bawić w autotrafo skoro przy dużych wymaganiach oświetleniowych łatwiej było po prostu zamontować większą ilość zwykłych świetlówek pracujących na prostszych układach. W USA zaś skoro i tak są przyzwyczajeni do stosowania autotrafo nawet w przypadku zwykłych 40W to im to nie robi dużej różnicy czy będzie autotrafo podbijające do 240V dla 40W, czy autotrafo podbijające do 400V dla mocniejszych rur HO lub VHO. Niezależnie od wyboru to i tak jakieś autotrafo musi być. Jednocześnie tłumaczy to popularność rapid startu. Do RS wystarczą jedynie dodatkowe odczepy od transformatora więc nie trzeba dużo kombinować, w Europie przy braku transformatorów żeby uzyskać RS trzeba pokombinować trochę bardziej więc większość wolała stosować prostszy układ z zapłonnikiem bimetalicznym.
W USA z tego co kojarzę to łączono w szereg jedynie rury T12 14W, trochę krótsze od 15W T12 i T8. W ogóle to do tych rur 14W produkowano kiedyś dedykowane żarówki pełniące rolę dławika i odpowiednie do tego oprawy:
http://www.lighting-gallery.net/gallery ... &pid=44005
http://www.lighting-gallery.net/gallery ... &pid=44004

*Podobno w Szwajcarii w niektórych fabrykach użytkowano lub nawet nadal się użytkuje świetlówki HO i VHO, dławiki z autotransformatorem produkowano lokalnie lecz same świetlówki wyłącznie importowane z USA. Podobnie użytkowano 110W HO w Izraelu który w większości jednak przyjął standardy europejskie świetlówek
Avatar użytkownika
trojmiejski
 
Posty: 10940
Zdjęcia: 3344
Dołączył(a): 23 października 2011, 23:33

Re: Wpływ długości na moc świetlówki

Postprzez trojmiejski » 10 stycznia 2017, 23:07

Odnośnie metrowych świetlówek, co to za metrówki były kiedyś w Poznaniu, w tunelu pod Rondem Kaponiera? Typowe 25W czy metrowe 40W?
Avatar użytkownika
trojmiejski
 
Posty: 10940
Zdjęcia: 3344
Dołączył(a): 23 października 2011, 23:33

Re: Wpływ długości na moc świetlówki

Postprzez LUMILUXDELUXE » 12 stycznia 2017, 17:20

Dokładnie! W przypadku świetlówek jak najbardziej da się zauważyć "narodowe egoizmy". Poza zupełnie innymi typami w USA, są też odmienne upodobania co do barw światła w poszczególnych krajach. Na przykład w Wielkiej Brytanii można wciąż spotkać dużo świetlówek o barwie 3500K, obecnie już często z poprawionym Ra > 80.
Wracając do tematu, moc świetlówki nie zależy od długości, tylko typu elektrod zastosowanych do jej pracy oraz po części rodzaju luminoforu. Dlatego na przykład możemy dziś stosować świetlówki T5 o mocach 14W i 24W, które są dokładnie tej samej długości, ale różnią się prądem zasilania oraz skutecznością świetlną (czyli 24W świeci mocniej, ale ma gorsze parametry jeśli chodzi o oszczędność energii).
Ktoś z was pytał o możliwość zakupu świetlówek T12. Jest ich cała masa na OLX-ie. Myślę, że przez najbliższych parę lat będzie jeszcze mnóstwo aukcji, bo w Polsce są ciągle odkrywane przepastne magazyny z nagromadzonymi nie wiadomo skąd i jak stosami starych świetlówek.
LUMILUXDELUXE
 
Posty: 468
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 1 stycznia 2009, 13:06

Re: Wpływ długości na moc świetlówki

Postprzez trojmiejski » 12 stycznia 2017, 21:57

To w jaki sposób świetlówki ewoluowały było w dużej mierze podyktowane toczącymi się działaniami wojennymi. Pierwsze brytyjskie rury miały moc 80W i 125W gdyż nie było warunków do rozpoczęcia produkcji dławików innych mocy więc wykorzystano istniejące rtęciowe. Z tego samego powodu miały trzonki B22d, wykorzystano to co było pod ręką.

W ogóle historia pierwszych świetlówek była bardzo ciekawa, Philips przy produkcji swoich pierwszych świetlówek również stosował trzonki zupełnie inne niż współczesne:
http://www.lighting-gallery.net/gallery ... pid=124717

W USA zaś w 1939 wymyślono świetlówki RF do których oprawy produkowano jedynie do 1942 (choć świetlówki na wymianę robiono do 1951). One miały inną zasadę działania niż typowe świetlówki. Przede wszystkim przepływ prądu był jednokierunkowy, na jednym końcu była katoda, a na drugim dwie anody. Zależnie od połówki cyklu, w zwykłej świetlówce prąd zmienia kierunek przepływu, a w RF zaś wyładowanie przeskakuje między jedną, a drugą anodą. Inaczej mówiąc te świetlówki działały jak prostownik, zresztą rozwinięcie nazwy RF to Rectified Fluorescent.
http://www.lighting-gallery.net/gallery ... &pid=83585
http://www.lighting-gallery.net/gallery ... &pid=83584
http://www.lighting-gallery.net/gallery ... &pid=77212

Tu jest trochę o historii:
http://edisontechcenter.org/fourescentlampdev.html
Avatar użytkownika
trojmiejski
 
Posty: 10940
Zdjęcia: 3344
Dołączył(a): 23 października 2011, 23:33

Re: Wpływ długości na moc świetlówki

Postprzez Lampka » 13 stycznia 2017, 19:49

Ciekawy wątek się z tego zrobił. Rzeczywiście odmian świetlówek jest i było bardzo wiele na świecie. Szczególnie w krajach, gdzie napięcie zasilania jest inne niż 230V.

Moc świetlówek zależy zasadniczo od spadku napięcia i prądu pracy świetlówki. W myśl tych parametrów dobiera się grubość i napięcie żarzenia elektrod - czyli dobiera się elektrody, które nie przepalą się jak podłączysz rurę w dedykowanym układzie ;) Luminofor też ma pewne znaczenie, bo musi zachować swoją jakość i parametry przy większym lub mniejszym prądzie pracy rury, ale znaczenie ma tutaj właśnie spadek napięcia i prąd pracy.
Takie metrówki 40W i 25W różnią się zasadniczo grubością elektrod, które w 40stkach lepiej będą spełniać swoje zadanie przy osprzecie dedykowanym do tych rur, a w rurach 25W znajdują się nieco cieńsze żarniki. Świetlówki T5 wysokich mocy (HE & HO) są dedykowane do elektroniki, gdyż na bazie elektronicznych stateczników dedykowanych dla tych świetlówek, opracowywano parametry pracy dla tych rur. Przy zasilaniu ich poprzez zwykły dławik na 50 Hz, niektóre parametry tych długich cieniasów mogą być podobne, ale nigdy nie osiągnie się cech takich, jak na dedykowanym osprzęcie (nie wspominając o tym, że niektóre z tych rur - długie - nie będą odpalać na dławiku ze względu na zbyt duży spadek napięcia na rurze).

W kompaktach dużych mocy (np. te spirale 55W, czy też większe) nawet na 230V, elektronika jest bardziej skomplikowana. Tam też są wstawiane człony, podwyzszające napięcie, aby taka rura poprawnie działała.

W sumie dziwne trochę, że u nas nie spopularyzowały się na przykład świetlówki kołowe FC6T9. Czyli o grubości T9, ale mniejszej średnicy niż nasze popularne rury 22W. Te kołówki FC6T9 mają moc 20W, chociaż raz widziałem gdzieś na amerykańskim Ebaju wersję także o mocy 15W.

Żarówki były stosowane w wielu przypadkach jako ogarniczniki pradu. To zawsze przydatna alternatywa jak akurat nie masz pod reką dławika - kiedyś stosowana jak widac masowo ;) Obecnie tylko Mixy produkuje się z żarowym ogranicznikiem pradu.
Kołówki FC6T9 Osram stosował w Circoluxach - szczególnie w pierwszych Circoluxach 25W z układem RC, ze względu na ich niskie napięcie zapłonu. Sylvania i inne firmy produkuja te kołówki, znakując je jako rury typu RS, podobnie jak znakowane sa rury 20W T12.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6552
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Wpływ długości na moc świetlówki

Postprzez trojmiejski » 13 stycznia 2017, 20:57

T5 dzięki zaprojektowaniu do elektroniki są wyjątkowe pod tym względem, że dokładnie te same świetlówki są w USA i w Europie. W ich przypadku łatwo się pomylić w przypisaniu mocy do długości. Są świetlówki HE czyli o większej wydajności lumen/W lecz mniejszej mocy całkowitej i mniej wydajne HO. Rzecz w tym, że nawet wśród HO mamy 49W i 80W mające długość 1,449m i mające długość 1,149m świetlówki 54W. Te 49W w szczególności się wyróżniają, większość T5 HO ma większą moc niż zbliżone długością T12, mający 0,549m T5 24W mają większą moc niż T12 20W, 0,6m, podobnie T5 1,149m mają 54W względem T12 40W 1,2m i T5 80W względem T12 65W (choć pierwsze 1,5m T12 miały 80W). Tylko te 49W mimo takiej mocy przy dużej długości mają oznaczenie HO, aczkolwiek jest to co prawda więcej niż w przypadku tak samo długiej 35W HE.

Różnicę w elektrodach czasem widać w taki sposób, że w niektórych świetlówkach przy zapłonie lub zwarciu zapłonnika potrafią świecić jasno, a w innych słabo. 40W mają grubsze żarniki ze względu na możliwość przepuszczenia większego prądu i czy dobrze myślę, że nie ma sensu stosować grubych elektrod w świetlówkach małych mocy gdyż przy mniejszym prądzie będą żarzyć się słabiej, a zatem słabiej emitować elektrody co utrudniałoby zapłon?

Amerykańskie standardy się różnią od naszych i jest to powszechnie znany fakt, lecz ciekawe ile jeszcze nie wiemy? Przykładowo chińczycy produkują dopasowane do lokalnych standardów rury na eksport, lecz na potrzeby krajowego rynku mogą mieć jakieś własne standardy niespotykane nigdzie indziej na świecie, oczywiście poza zdarzającymi się sytuacjami gdy na jakimś bazarze się przeciwnie zestaw oprawa+dedykowana świetlówka do czego potem nie ma kompatybilnych zamienników. Przykładowo spiralna T5 na trzonki G5. Niestety w naszym rejonie język chiński zna mniej osób niż angielski, więc informacje o ich standardach mogą być gdzieś opisane, lecz nie ma kogo kto by to przetłumaczył na polski lub angielski.

Co do świetlówek to duże znaczenie ma też gaz buforowy. T12 mają zazwyczaj argon, a europejskie T8 krypton. M. in. przez zastosowanie kryptonu europejskie T8 mają problem ze startem na amerykańskich dławikach RS, dlatego amerykańskie 32W mają argon. 30W T8 jako, że w USA i w Europie są takie same, to też mają argon, którego wyładowanie zresztą widać w tej startującej UV'ce 30W:
Obrazek

Poza tym świetlówki z deficytem rtęci zależnie od składu gazu buforowego świecą albo wyraźnie na różowo, albo bardziej fioletowo.

Tu jest trochę o tym:
http://www.lamptech.co.uk/Documents/FL%20Gases.htm

Z nietypowych świetlówek widziałem w starym katalogu Osrama świetlówki T8 38W o długości 1047mm czyli odrobinę więcej niż w przypadku typowych metrówek (970mm) T12 25W, 40W i T8 23W, 36W. Ktoś się spotkał z takimi świetlówkami w praktyce?
Avatar użytkownika
trojmiejski
 
Posty: 10940
Zdjęcia: 3344
Dołączył(a): 23 października 2011, 23:33

Re: Wpływ długości na moc świetlówki

Postprzez toomm40 » 14 stycznia 2017, 00:09

ja mam taką jedną świetlówkę T8 38W, Philipsa
TELAM - i wszystko jasne :D
Avatar użytkownika
toomm40
 
Posty: 5021
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 18 listopada 2011, 23:38
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Świetlówki liniowe i kompaktowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości