www.lighting-gallery.pl

Witam, posiadam lampę SON-T PRO Hg-Free o mocy 150W, która dosyć dziwnie się zachowuje.
Po nawet 2 minutach pracy potrafi niespodziewanie zgasnąć, testując ją moim testerem zaobserwowałem, że prąd pracy zjeżdża nawet do około 1,30A, zaś napięcie na lampie dobija momentami do 140V.
To mogłoby wskazywać na wyeksploatowanie lampy, jednak mam WLSy z dużo bardziej zaczernionymi końcówkami jarznika i one nie gasną
Tutaj znajduje sie jeszcze film pokazujący zachowanie lampy, jakość nie jest powalająca, ale mam nadzieje że co nieco widać: http://www.youtube.com/watch?v=dtpM__gqkh8

przeciez to ta zdechla lampa HG free ktorą ci dalem musiala ci sie pomylic i wsadziles ja do sprawnych

Ee chyba nie
Nie możliwe bym włożył ją do sprawnych lamp, pozatym akurat ona mi nie gasła, choć przedtem nie miałem dławna 150W

DocBrown napisał(a):Ee chyba nie
Nie możliwe bym włożył ją do sprawnych lamp, pozatym akurat ona mi nie gasła, choć przedtem nie miałem dławna 150W

jaki problem sie pomylic i wsadzic zdechla sodowe do sprawnych tymbardziej ze ona nierzuca sie tak w oczy ze jest uszkodzona

Whites ma rację, ta lampa jest już "wydojona" , zużyty jarznik lamp klasy Master różni się wyglądem od pozostałych, nie ma takich zaczernień, jak przy np. WLSach

Napięcie pracy mówi swoje - 140V, lampa na śmietnik. Jak Ci się udało zmierzyć testerem prąd 1,3mA?

Szkoda, bo Hg Free mająl lepsze oddawanie barw niż zwykłe WLSy
Na dławiku 100W świeci jeszcze bez problemu tak więc zostaje w kolekcji z opisem "wyeksploatowana"
A z tym 1,30mA to oczywiście błąd, ma być 1,30A

Na stateczniku mniejszej mocy świeci poprawnie dlatego, że emisja termoelektronowa z katod jest wystarczająca do jonizacji atomów sodu. W sumie wygląda to na naturalne lub nienaturalne zużycie katody.

A od kiedy lampy wyładowcze pracujące na prądzie przemiennym mają katodę i anodę

Anody i katody zamieniają się miejscami. Lampy wysokoprężne mogą też poprawnie pracować na prądzie stałym.