www.lighting-gallery.pl

Jako że interesuję się lampami wyładowczymi, a nie miałem jeszcze żadnego mixa kiedy zobaczyłem tą żarówę w sklepie elektrycznym, musiałem ją kupić
Cena wydała mi się przyciągająca, 8.50 zł. Firma General Electric model ML 160W. Wkręciłem do oprawki i... nic.
Jako że jestem cierpliwy poczekałem ok 30 sekund, lampa zaczęła świecić (mam namyśli lekką poświatę) na przemian zielono i niebiesko, następnie błysła kilka razy mocniej i zapaliła, po 10 sekundach wydaje mi się że świeciła już z pełną mocą. Wyłączyłem zasilanie, a tu kolejna niespodzianka ! mimo odłączonego zasilania jeszcze przez kilka sekund widoczna lekka niebieska poświata. Na filmie widać wszystko
http://www.youtube.com/watch?v=fMTDBqjq ... ideo_title
Co myślicie o tym, bo raczej to nie jest normalne zachowanie mixów...

Posiadam 2 Mixy firmy Polamp o mocy 160W, jeden jest nowszej generacji, a drugi starszej generacji.

W obu mixach jest tak, że jak sie włącza do prądu, to zapala się od razu i na żółtawo, jak zwykła żarówka, a jak się wyłączy, to tej poświaty nie ma.

Czy lampę włączasz i wyłączasz łącznikiem, czy przez wkładanie i wyjmowanie wtyczki? Jeżeli to pierwsze, to możliwe, że łącznik masz na zerze (w niektórych mieszkaniach spotyka się takie instalacje elektryczne). Jeżeli tak jest, to w miarę możliwości przetestuj lampę w oprawie z wtyczką lub z wyłącznikiem na fazie.

Poświata rzeczywiście spowodowana jest tym że wyłącznik odcina 0, sprawdziłem to wczoraj.
Żarówkę sprawdziłem na oprawce z wtyczką, poświaty nie ma, ale odpala z wielkimi trudnościami, jeszcze gorzej niż na filmiku.
Najpierw po włączeniu zasilania widać różową poświatę, za ok 20 sekund zaczyna się lekkie miganie na niebiesko i zielono, następnie kilka mocniejszych błysków, zaczyna świecić na żółto-różowo , po ok 20 sekundach już zaczyna świecić na full już biało żółtym światłem. Mierzyłem także prąd pobierany przez żarówkę, w początkowej fazie 0,01A, przy miganiu ok 0,2A , przy błyskach (szczytowa wartość) 1,5A, już świecąca na różowawo-żółto 1,8A ( ) a po całkowitym rozgrzaniu 0,75A.
jeżeli ktoś chce używać mixa w jakimś ściśle ustalonym celu, to niech nie kupuje tego modelu (chyba że trafiłem ubity egzemplarz)

Moim zdaniem masz uszkodzoną lampę. Miks powinien odpalać od ręki.

LemuRR11 napisał(a): już świecąca na różowawo-żółto 1,8A ( )

Nic dziwnego - nadal mocno rozgrzany żarnik + większy prąd jarznika przy zapłonie

Dziwne,bo ja też miałem mix'a z GE(250w),i był kłopot z odpaleniem.
Ten 250w odpalał,ale tylko z pomocą TUZa,bez niego ani rusz,jednak co mnie w nim dziwiło,to to, że gasł po rozgrzaniu(był odpalany na dławiku STS150).
Widocznie jest to jakieś zlecenie UE,by ...zaprzestać ich produkcji... .

Tak z lekka nawiasem,jakoś ostatnio obserwuję w mix'ach podejrzanie krótką trwałość.Wy też
( w ciągu tygodnia spaliły mi się dwa mix ml160w(osram) w gospodarczym...Jeden padł po ok.5ciu min.z kolei ten drugi wytrzymał 20min.teraz jest tam stary mixf160 i działa jest ok.)

Jorgus napisał(a):Tak z lekka nawiasem,jakoś ostatnio obserwuję w mix'ach podejrzanie krótką trwałość.Wy też

Czyżby chińszczyzna? Znajomi narzekali na trwałość LRFów, teraz zmodernizowali się na MH i póki co, świeci dobrze.

na opakowaniach sodówek osram'owskich(wiem,trochę głupio mi to wyszło...)jest napisane Germany,zaś na samych lampach pisze już PRCh
widocznie robią...byle było,a że kiepska jakość...

Ja tam niewiem,ale może jest wiecej lamp produkowanych w cińczykach ,tylko dają błędną inf.że zrobiono gdzieś indziej

Jorgus napisał(a):Widocznie jest to jakieś zlecenie UE,by ...zaprzestać ich produkcji...

Serio tak myślisz? Szczerze mówiąc nie widzę tutaj żadnego uśmieszku :\

Dokładnie przed chwilą, miałem niemiłą niespodziankę. Jako że spaliła mi się żarówka w kibelku (150W Piła, bardzo staraa) wkręciłem mixa, start standardowo nastąpił po ok 30 sekundach, poświeciło sobie to ok 10 minut zmieniło barwę na mocno fioletowo-czerwoną, BUCH ! walną jażnik i rozpieprzył całą bańkę. Teraz mam dylemat, jak to posprzątać. Na razie nie wie odkręcam nawet klosza z lampy, bo wiadomo w mixie jest rtęć...