Zasadniczo masz rację, niemniej jednak bywają wyjątki od tej reguły. Nie polecam specjalnie nikomu lamp Hg Free, bo nie dość , że są droższe od zwykłych sodówek i sa dużo baardziej od nich awaryjne, to nie sprawdzają się w niektórych oprawach, np w STRADACH, po grupowej wymianie podczas przeglądu oświetlenia w ciągu miesiąca na jednej ulicy trzeba było wymienić około 50 źródeł, gdyż lampy non stop zapalały i gasły i nie była to wina słabego napięcia. W wielu przypadkach latarnie masowo przestawały świecić pomimo pracującego normalnie układu zapłonowego, a jego wymiana dawała raczej krótkotrwała poprawęmirek napisał(a):
Jeśli chodzi o sodówki to ja widzę w nich takie zalety:
- duża żywotność
- niska zawartość toksycznej rtęci lub jej brak (lampy Hg Free)
rtęciówki raczej będą produkowane, gdyż po prostu częsć opraw rtęciowych pozostanie, tak będzie prawdopodobnie z parkami, gdzie białe światło w latarniach parkowych lepiej oświetla zieleń