[LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

Lampy rtęciowe, sodowe, metalohalogenkowe

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

Postprzez CDM » 21 czerwca 2007, 15:10

mirek napisał(a):

Jeśli chodzi o sodówki to ja widzę w nich takie zalety:

  • duża żywotność
  • niska zawartość toksycznej rtęci lub jej brak (lampy Hg Free)

Zasadniczo masz rację, niemniej jednak bywają wyjątki od tej reguły. Nie polecam specjalnie nikomu lamp Hg Free, bo nie dość , że są droższe od zwykłych sodówek i sa dużo baardziej od nich awaryjne, to nie sprawdzają się w niektórych oprawach, np w STRADACH, po grupowej wymianie podczas przeglądu oświetlenia w ciągu miesiąca na jednej ulicy trzeba było wymienić około 50 źródeł, gdyż lampy non stop zapalały i gasły i nie była to wina słabego napięcia. W wielu przypadkach latarnie masowo przestawały świecić pomimo pracującego normalnie układu zapłonowego, a jego wymiana dawała raczej krótkotrwała poprawę


rtęciówki raczej będą produkowane, gdyż po prostu częsć opraw rtęciowych pozostanie, tak będzie prawdopodobnie z parkami, gdzie białe światło w latarniach parkowych lepiej oświetla zieleń
Brak czasu....
Avatar użytkownika
CDM
 
Posty: 4670
Zdjęcia: 226
Dołączył(a): 12 czerwca 2007, 14:07
Lokalizacja: Poznań

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

Postprzez swietlik » 21 czerwca 2007, 17:41

Sodówki mają o wiele krótszy czas ponownego zapłonu (góra 1 minuta). Jest to duża zaletą, wielokorotnie widziałem jak w moim mieście w czasie burzy gdzies uderzył piorun. Napięcie przygasa do zera w ułamku sekundy. Lampy wyładowcze gasną. Sodówki startują po ok 30 sekundach, LRF-y po 4 minutach.
Kolejną zaletą sodówek jest mały spadek strumienia świetlnego z upływem czasu.
Ja jestem za sodówkami na ulicach, a za rtęciówkami w parkach :)

:arrow: CDM
To zależy chyba od oprawy. Bo w Malagach Hg-Free wytrzymują sporo czasu, w mojej okolicy świeca już ponad 3 lata.

po grupowej wymianie podczas przeglądu oświetlenia w ciągu miesiąca na jednej ulicy trzeba było wymienić około 50 źródeł, gdyż lampy non stop zapalały i gasły i nie była to wina słabego napięcia

A może po prostu wkręciliście lampy Hg-Free 150W do oprawy OUS-250 ;)?? Bo czasami ułomność monterów jest zaskakująca (oczywiście nie wszystkich, bez obrazy).
Zakład Energetyczny Poznań
Rejon Najwyższych Napięć
Avatar użytkownika
swietlik
 
Posty: 3012
Zdjęcia: 83
Dołączył(a): 4 czerwca 2007, 14:04
Lokalizacja: Poznań

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

Postprzez KaszeL » 22 czerwca 2007, 00:50

Bez obrazy świetlik, ale pomylić lampę 150W z 250W to chyba na prawdę trzeba się postarać.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8669
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

Postprzez CDM » 22 czerwca 2007, 14:58

:arrow: swietlik, musze Cię zmartwić, ale zastosowane były lampy prawidłowej mocy, poza tym bardzo duże ilości tych źródeł po prostu padły po kilku miesiącach robiąc się czarne (także, lub też przede wszystkim w oprawach philipsa). Stosunek awaryjności źródła hg free do zwykłej SON-T Pro jest jak 25 do1.
Brak czasu....
Avatar użytkownika
CDM
 
Posty: 4670
Zdjęcia: 226
Dołączył(a): 12 czerwca 2007, 14:07
Lokalizacja: Poznań

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

Postprzez swietlik » 22 czerwca 2007, 18:07

KaszeL napisał(a):Bez obrazy świetlik, ale pomylić lampę 150W z 250W to chyba na prawdę trzeba się postarać.

Nie chodzi o pomyłkę.
Raz mi pewien "elektryk" tłumaczył, że można wkręcać lampy mniejszej mocy do opraw przystosowanych do lamp o większej mocy, na odwrót nie można bo się układ spali :o :o (buahahaha w czasie rozowy zorientowałem się,że gość nie wiedział czym jest reaktancja indukcyjna :lol: ). Uczył mnie też, że można odpalać WLS-a 250W na TUZ-ie do lamp 70-100W :o a niby dlatego, że TUZ jest używany tylko w czasie rozruchu i nic się nie stanie.

CDM napisał(a):]poza tym bardzo duże ilości tych źródeł po prostu padły po kilku miesiącach robiąc się czarne (także, lub też przede wszystkim w oprawach philipsa). Stosunek awaryjności źródła hg free do zwykłej SON-T Pro jest jak 25 do1.

Spotkałem się z tym, chyba wada produkcyjna. Z ciekawości rozciełem raz taką sodówkę. Przyczyną tego był pęknięty jarznik (na tej śmiesznej antenie PIA co niby ma pomagać), sód uciekł i osadził się wewnątrz banki.
Zakład Energetyczny Poznań
Rejon Najwyższych Napięć
Avatar użytkownika
swietlik
 
Posty: 3012
Zdjęcia: 83
Dołączył(a): 4 czerwca 2007, 14:04
Lokalizacja: Poznań

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

Postprzez andrzejlisek » 22 czerwca 2007, 19:09

swietlik napisał(a):Raz mi pewien "elektryk" tłumaczył, że można wkręcać lampy mniejszej mocy do opraw przystosowanych do lamp o większej mocy, na odwrót nie można bo się układ spali.


A nie było czasem akurat odwrotnie?
Według mnie jak się wkręci lampę o większej mocy do oprawy na mniejszą moc, to lampa będzie działać, tylko, że daje mniej światła, w ekstremalnej sytuacji przegrzeje się dławik lub wyładowanie lampy nie będzie chciało się utrzymać. Ale jak się wkręci lampę małej mocy do oprawy na większą moc, to skraca się żywotność lampy z powodu przeciążenia i po stosunkowo krótkim czasie będzie do wyrzucenia.
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

Postprzez CDM » 22 czerwca 2007, 19:19

andrzejlisek napisał(a):
swietlik napisał(a):Raz mi pewien "elektryk" tłumaczył, że można wkręcać lampy mniejszej mocy do opraw przystosowanych do lamp o większej mocy, na odwrót nie można bo się układ spali.


A nie było czasem akurat odwrotnie?
Według mnie jak się wkręci lampę o większej mocy do oprawy na mniejszą moc, to lampa będzie działać, tylko, że daje mniej światła, w ekstremalnej sytuacji przegrzeje się dławik lub wyładowanie lampy nie będzie chciało się utrzymać. Ale jak się wkręci lampę małej mocy do oprawy na większą moc, to skraca się żywotność lampy z powodu przeciążenia i po stosunkowo krótkim czasie będzie do wyrzucenia.

Tak, jak mówisz, jest dokładnie odwrotnie :lol: przede wszystkim nie mozna stosować mniejszych lamp do większych dławików!! w takich sytuacjach nie dosć,ze źródło się niszczy, to bywa, że czasem przygasa mimo, ze jest sprawne
Brak czasu....
Avatar użytkownika
CDM
 
Posty: 4670
Zdjęcia: 226
Dołączył(a): 12 czerwca 2007, 14:07
Lokalizacja: Poznań

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

Postprzez swietlik » 22 czerwca 2007, 20:06

CDM napisał(a):
andrzejlisek napisał(a):
swietlik napisał(a):Raz mi pewien "elektryk" tłumaczył, że można wkręcać lampy mniejszej mocy do opraw przystosowanych do lamp o większej mocy, na odwrót nie można bo się układ spali.


A nie było czasem akurat odwrotnie?
Według mnie jak się wkręci lampę o większej mocy do oprawy na mniejszą moc, to lampa będzie działać, tylko, że daje mniej światła, w ekstremalnej sytuacji przegrzeje się dławik lub wyładowanie lampy nie będzie chciało się utrzymać. Ale jak się wkręci lampę małej mocy do oprawy na większą moc, to skraca się żywotność lampy z powodu przeciążenia i po stosunkowo krótkim czasie będzie do wyrzucenia.

Tak, jak mówisz, jest dokładnie odwrotnie :lol: przede wszystkim nie mozna stosować mniejszych lamp do większych dławików!! w takich sytuacjach nie dosć,ze źródło się niszczy, to bywa, że czasem przygasa mimo, ze jest sprawne


Właśnie, że gość rozumował na chłopski rozum. Większa moc więcej prądu i coś się może spolić ;) Chciałem mu powiedzieć o tym, że na odwrót ewentualnie można ale gość nie miał zielonego pojęcia jak działa dławik.
A tak swoją drogą to stosuję lampy odpowiednie do dławików, szkoda katować dławika :) .
Zakład Energetyczny Poznań
Rejon Najwyższych Napięć
Avatar użytkownika
swietlik
 
Posty: 3012
Zdjęcia: 83
Dołączył(a): 4 czerwca 2007, 14:04
Lokalizacja: Poznań

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

Postprzez qba » 23 czerwca 2007, 12:57

Też lubiłem obserwować, wracając ze szkoły jak się zapalają latarnie. Mimo, ze ze szkoły do domu miałem 5 minut drogi, występowało po drodze wiele opraw: OZPR, stara oprawa parkowa z daszkiem, którą kiedyś rysowałem, trumienki, OURW2250, kwadratówki, UOSF, Strady. Niestety UOSFy już wtedy nie świeciły, a w tych starych parkowych ledwie żarzyła się na fioletowo rtęciówka. Jesienią, nim zapalili ośiwetlenie, czasem po kilka razy robili jakby próbę. Zapalali oprawey na kilka sekund, po czym ghasili, potem znów się na chwile zaświecały i gasły i wreszcie zapalały się już na stałe. Podobały mi się rozświecające się OURW2250, zwłaszcza, że w niektórych były po 2 LRFy. Albo kwiaty z kwadratówkami. Były tam zarówno LRF i WLS. Kiedyś sodówy rozświecały się znacznie wolniej niż obecnie, i zmieniały kolory, nim stały sie pomarańczowe. Moją ulicę oświetlały założone w 1987r Strady na wysokich słupach, ale już w 1990r w połowie z nich były LRFy.
Ostatnio edytowano 4 stycznia 2015, 02:14 przez qba, łącznie edytowano 1 raz
RACJONALNE OŚWIETLENIE MIESZKAŃ SPRZĘTEM OŚWIETLENIOWYM "POLAM"
- ułatwia prace wykonywane w domu
- nie powoduje olśnienia i zmęczenia wzroku
- stwarza nastrój i warunki miłego wypoczynku
Avatar użytkownika
qba
 
Posty: 8357
Zdjęcia: 1020
Dołączył(a): 10 czerwca 2007, 19:15
Lokalizacja: WLKP

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

Postprzez CDM » 23 czerwca 2007, 14:52

qba napisał(a): Kiedyś sodówy rozświecały się znacznie wolniej niż obecnie, i zmieniały kolory, nim stały sie pomarańczowe..

Najczęsciej kolory zmieniają lampy już podeszłe w latach, po długim okresie eksploatacji, przeważnie robią się najpierw niebieskie, potem białe, a dopiero na koncu powoli żółkną. Ze zwykłych WLSów też najszybciej rozpalają się zdechlaki, natomiast o wiele szybciej optymalny strumień światła osiągają źródła hg free od standardowych i to chyba ich jedyna zaleta...
Brak czasu....
Avatar użytkownika
CDM
 
Posty: 4670
Zdjęcia: 226
Dołączył(a): 12 czerwca 2007, 14:07
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wysokoprężne lampy wyładowcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości