Wysokoprężna lampa rtęciowa (LR).

Lampy rtęciowe, sodowe, metalohalogenkowe

Re: Wysokoprężna lampa rtęciowa (LR).

Postprzez CDM » 6 lipca 2007, 14:09

:arrow: rtęciówka, to jest pewnie wypasiony sklep, szkoda ogromna, że mieszkam tak daleko, lubię bardzo takie stare klamoty :!: Zawsze się bardzo cieszę, jak mogę gdzieś kupic jakieś stare źródło światła, takie ze zapomnianej półki, czasem juz zakurzone..Niedawno kupiłem karton starych świetlówek 20 Watowych, a w nim mieszanka rur z różnych lat, nawet wśród nich AURA leżała :D
Brak czasu....
Avatar użytkownika
CDM
 
Posty: 4670
Zdjęcia: 226
Dołączył(a): 12 czerwca 2007, 14:07
Lokalizacja: Poznań

Re: Wysokoprężna lampa rtęciowa (LR).

Postprzez andrzejlisek » 11 grudnia 2007, 21:07

Nie ukrywam, że ja też chciałbym mieć rtęciówkę bez luminoforu. Wpadłem na taki pomysł:

Bierzemy ręczną wiertarkę i wiertło do wiercenia szkła o jak najmniejszej średnicy. Następnie powoli wiercimy otworek przy samym trzonku. Bierzemy strzykawkę i igłę i montujemy ją tak, jak do robienia zastrzyku. Naciągamy wodę do strzykawki i wprowadzamy ją do bańki przez wykonany wcześniej otworek. Następnie potrząsamy lampą tak, żeby zmył się luminofor. Wylewamy wodę przez otworek. Jeżeli nie chce się wylewać samoczynnie, to możemy próbować ją wyciągnąć za pomocą strzykawki. Jeżeli luminofor nie zszedł całkowicie, ponownie wprowadzamy czystą wodę. Czasem tą czynność trzeba kilka razy powtórzyć. Jak wypłuczemy luminofor i wylejemy wodę, rtęciówkę trzeba ustawić otworkiem do góry na tydzień, żeby odparowała pozostała woda. Wtedy mamy gotową lampę.

Wszystko ładnie, tylko jakim wiertłem wykonać otwór w bańce, żeby ona nie pękła? Czy podczas wbijania się do wnętrza może nastąpić implozja lub eksplozja bańki?
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: Wysokoprężna lampa rtęciowa (LR).

Postprzez rtęciówka » 11 grudnia 2007, 21:11

Wystarczy profesjonalna wiertarka do szkła. Mam taką i zestaw wierteł do niej. Dość drogi interes, ale naprawiam czasami szyby samochodowe, więc się przydaje ;)
Pozdrawiam,
Kuba
Avatar użytkownika
rtęciówka
 
Posty: 3154
Zdjęcia: 498
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 22:36
Lokalizacja: Myszków

Re: Wysokoprężna lampa rtęciowa (LR).

Postprzez andrzejlisek » 11 grudnia 2007, 21:16

Czym się charakteryzuje wiertarka do szkła, oprócz tego, że są inne wiertła?
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: Wysokoprężna lampa rtęciowa (LR).

Postprzez rtęciówka » 11 grudnia 2007, 21:27

Jest malutka, wielkości wiertarki dentystycznej, ale ma dużą moc. Podłącza się ją pod prąd stały 12V. Przez "zapalniczkę" samochodową, lub zasilacz. Nawiert w szkle zaczyna się nieco grubszym, niż igła wiertłem, a potem stopniowo zwiększa się rozmiar wiertła, zależnie od tego jak duży ma być otwór. Oczywiście wierci się na mokro, stopniowo (impulsowo) dociskając wiertarkę.
Wiertła mają tytanowe czubki, bardzo ostre.
Pozdrawiam,
Kuba
Avatar użytkownika
rtęciówka
 
Posty: 3154
Zdjęcia: 498
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 22:36
Lokalizacja: Myszków

Re: Wysokoprężna lampa rtęciowa (LR).

Postprzez DocBrown » 11 grudnia 2007, 22:15

Pomysł wydaje mi się ciekawy, najlepiej byłoby jakoś sprytnie zdemontować z LRFa gwint i zrobić otwór w takim miejscu, by po ponownym montażu gwintu nie było go widać, dodatkowo można po oczyszczeniu lampy z luminoforu i dokładnym wysuszeniu wnętrza zakleić go klejem do szkła lub czymś podobnym i dopiero wtedy zamontować trzonek, taka rtęciówka nie będzie przynajmniej syfić ozonem :mrgreen:
DocBrown
 

Re: Wysokoprężna lampa rtęciowa (LR).

Postprzez andrzejlisek » 11 grudnia 2007, 22:37

Co, jak co, ale prawidłowe założenie trzonka chyba graniczy z cudem.

Zapomniałem dodać, że w celu wysuszenia można lampę postawić przy kaloryferze.

A nie wie ktoś, jakie jest ciśnienie gazu wewnątrz bańki w stosunku do atmosferycznego? Jeżeli jest większe niż atmosferyczne, to najwyżej wypchnie wiertło i dziurka będzie. Gorzej, gdyby było niższe, wtedy, myślę, że mogłoby "próbować" wciągnąć wiertło i spowodować pęknięcie bańki.
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: Wysokoprężna lampa rtęciowa (LR).

Postprzez elek » 11 grudnia 2007, 23:25

A nie wie ktoś, jakie jest ciśnienie gazu wewnątrz bańki w stosunku do atmosferycznego?

w lampach małej mocy to prawie próżnia a w większej jakieś 0,1 atm , zwykle azot.
dodatkowo można po oczyszczeniu lampy z luminoforu i dokładnym wysuszeniu wnętrza zakleić go klejem do szkła lub czymś podobnym

i przy pierwszym uruchomieniu lampa wybuchnie bo ciśnienie wewnątrz na starcie jest 1atm a po rozgrzaniu wzrośnie conajmniej kilka razy.
Any sufficiently advanced technology is indistinguishable from magic.
www.instagram.com/flurothyl
Avatar użytkownika
elek
 
Posty: 1638
Zdjęcia: 436
Dołączył(a): 10 czerwca 2007, 23:04
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Wysokoprężna lampa rtęciowa (LR).

Postprzez DocBrown » 12 grudnia 2007, 07:33

Więc ten sposób jest tak samo do bani jak opisane w tym wątku wcześniej rozcinanie i klejenie LRFa :|
DocBrown
 

Re: Wysokoprężna lampa rtęciowa (LR).

Postprzez Kwazor » 6 lutego 2011, 21:23

Jeszcze raz LR z gdyni :
23847
Dbajmy o świetlówki kompaktowe - Tylko zapłon na gorąco !
Avatar użytkownika
Kwazor
 
Posty: 514
Zdjęcia: 343
Dołączył(a): 12 kwietnia 2010, 14:42
Lokalizacja: REDA

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wysokoprężne lampy wyładowcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości