Strona 7 z 8

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

PostNapisane: 28 lipca 2007, 23:43
przez KaszeL
Problem w tym, że w domu mamy takich źródeł co najwyżej kilkanaście. Szczęściarze mają ich kilkadziesiąt. Jak jedna się przepali, to ją wymieniamy i koniec. Natomiast w budynkach użyteczności publicznej są setki a nawet tysiące takich źródeł. Co więcej często są objęte programem czasowej wymiany wszystkich punktów świetlnych. Pomyślcie sobie co by się stało, jak by ktoś na śmietnik wywalił naraz 1000 świetlówek.

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

PostNapisane: 29 lipca 2007, 17:15
przez pekaes
Szczęściarze mają ich kilkadziesiąt
Jak bym policzył przepalone to był bym szczęściarzem :D

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

PostNapisane: 30 lipca 2007, 13:47
przez multiwattage
andrzejlisek napisał(a):Ciekawe, czy to prawda, że te różne związki chemiczne dodawane do jarznika są drogie, czy droga jest technologia produkcji, która w tych lampach musi gwarantować idealną powtarzalność.

moje przemyślenia odnośnie cen lamp rtęciowych i metalohalogenkowych:
- lampy rtęciowe to bardzo stara technologia - zarówno konstrukcja samej lampy jak i proces produkcyjny jest opanowany do perfekcji przez wielu producentów na świecie - zatem są tanie w produkcji
- koszty komponentów (jarzniki, związki chemiczne etc.) są zapewne bardzo małe w porównaniu do ceny zakupu gotowej lampy (dla lamp MH koszta te są zapewne nieco większe niż dla lamp rtęciowych, jednak na pewno nie na tyle aby uzasadnić różnicę ceny całej lampy)
- lamy rtęciowe produkowane są przez setki (jesli nie tysiące) producentów na świecie - spora konkurencja
- lampy metalohalogenkowe produkowane są przez kilku producentów na świecie (mówię to o lampach o dobrej jakości; wiadomo "chińskich" byle jakich producentów jest o wiele więcej)
- nawet tacy producenci jak philips produkuja rteciówki w chinach, natomiast SON'y czy lampy CDM/MH w europie
- w interesie producentów jest aby lampy "nowych generacji" były jak najdroższe - to na nich robią głównie kasę (a nie na oprawach, statecznikach czy innych rzeczach); zatem nie widać raczej wielkiej wojny cenowej - nie zdziwiłbym się, gdyby były jakieś 'ciche" zmowy między producentami odnośnie cen
- sporym kosztem jest na pewno opracowywanie nowych konstrukcji lamp metalohalogenkowych i sodowych, procesów produkcyjnych (technologie, maszyny) - dla lamp rtęciowych tego typu kosztów producenci nie ponoszą - nikt już raczej nie inwestuje w ich rozwój; miałem kiedys okazję zwiedzać fabrykę i laboratoria jednego z największych producentów lamp - byłem pod ogrooooomnym wrażeniem kasy władowanej w development i badania

zatem powyższe czynniki (i zapewne kilka jeszcze innych) wpływaja na takie a nie inne ceny lamp na rynku........

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

PostNapisane: 30 lipca 2007, 22:44
przez KaszeL
Wiadomo. Philips czy Osram nie produkuje tych lamp, żeby żyło nam się lepiej. Tylko po to, żeby zarabiać na nich $$

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

PostNapisane: 31 lipca 2007, 00:16
przez Paweł
Ostatnio w parku spotkałem się z oprawami w których ostatnio wymienione LRFy miały bardziej intensywny odcień różowawy niż inne rtęciówki z którymi się do tej pory spotykałem. Fajnie to wyglądało na tle dłużej pracujących rtęciówek :) Niestety ten kolor nie wychodzi na zdjęciach - różowawy wychodzi na biały a biały - na zielonkawy...

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

PostNapisane: 31 lipca 2007, 20:31
przez mateusz
Pytanko: Co to za lampa, która zapala się najpierw jak zwykła żarówka , to znaczy zaświeca się normalnie bez żadnego rozgrzewania się i świeci sobie tak przez parę minut aż z czasem jej barwa zmienia się na coraz bielszą i w końcu wygląda jak LPF :?: Jej moc to chyba 250 watt

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

PostNapisane: 31 lipca 2007, 20:41
przez KaszeL
Wydaje mi się, że to MixF

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

PostNapisane: 1 sierpnia 2007, 12:37
przez andrzejlisek
Jeżeli lampa wygląda tak samo jak zwykły LRF, to na pewno będzie to lampa rtęciowo-żarowa.

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

PostNapisane: 2 sierpnia 2007, 11:49
przez Bartek
Wiadomo. Philips czy Osram nie produkuje tych lamp, żeby żyło nam się lepiej. Tylko po to, żeby zarabiać na nich $$


Dlatego kupuję krajowe lampy.

Re: [LRF vs WLS] czyli nostalgia a skuteczność świetlna

PostNapisane: 2 sierpnia 2007, 14:51
przez KaszeL
Ja nie mam skrupułów. Kupuję lepsze rozwiązanie. A skoro nie jest produkowane w Polsce, to trudno.