Uszkodzenia lamp

Lampy rtęciowe, sodowe, metalohalogenkowe

Re: Uszkodzenia lamp wyładowczych

Postprzez elek » 16 stycznia 2009, 22:05

WLS 400W po podłączeniu przez statecznik OGLIS 1000W, pękł jażnik, lampa nadal swieci ale część amalgamatu wydostała się na zewnątrz, na zdjęciu gorąca lampa z działającym TUZ'em.

Obrazek
Any sufficiently advanced technology is indistinguishable from magic.
www.instagram.com/flurothyl
Avatar użytkownika
elek
 
Posty: 1638
Zdjęcia: 436
Dołączył(a): 10 czerwca 2007, 23:04
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Uszkodzenia lamp wyładowczych

Postprzez lampa123 » 16 stycznia 2009, 22:14

elek napisał(a):WLS 400W po podłączeniu przez statecznik OGLIS 1000W, pękł jażnik, lampa nadal swieci ale część amalgamatu wydostała się na zewnątrz, na zdjęciu gorąca lampa z działającym TUZ'em.

Obrazek

Szkoda lampy :|
Avatar użytkownika
lampa123
 
Posty: 963
Zdjęcia: 45
Dołączył(a): 17 grudnia 2007, 17:04

Re: Uszkodzenia lamp wyładowczych

Postprzez swietlik » 16 stycznia 2009, 22:17

A mi takie coś nigdy nie chce wyjść... Próbowałem na sodówie 100W i 150W ale obie gasną na stateczniku STS-400
Zakład Energetyczny Poznań
Rejon Najwyższych Napięć
Avatar użytkownika
swietlik
 
Posty: 3012
Zdjęcia: 83
Dołączył(a): 4 czerwca 2007, 14:04
Lokalizacja: Poznań

Re: Uszkodzenia lamp wyładowczych

Postprzez elek » 16 stycznia 2009, 22:24

A mi takie coś nigdy nie chce wyjść... Próbowałem na sodówie 100W i 150W ale obie gasną na stateczniku STS-400

Hehe WLS 70W wytrzymuje odpalenie na STR-400W, w sumie nie wiem czemu ta strzeliła, pewnie jażnik był osłabiony bo nie była to nowa lampa a jakby nie patrzyć to ten OGLIS 1000W ma 10,3A prąd, pękniecie to jakeś 60% obwodu jażnika.
Szkoda lampy

E tam szkoda, mam jeszcze drugą a i nowe lampy są tanie.
Any sufficiently advanced technology is indistinguishable from magic.
www.instagram.com/flurothyl
Avatar użytkownika
elek
 
Posty: 1638
Zdjęcia: 436
Dołączył(a): 10 czerwca 2007, 23:04
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Uszkodzenia lamp wyładowczych

Postprzez Whites86 » 16 stycznia 2009, 22:29

elek napisał(a):
A mi takie coś nigdy nie chce wyjść... Próbowałem na sodówie 100W i 150W ale obie gasną na stateczniku STS-400

Hehe WLS 70W wytrzymuje odpalenie na STR-400W, w sumie nie wiem czemu ta strzeliła, pewnie jażnik był osłabiony bo nie była to nowa lampa a jakby nie patrzyć to ten OGLIS 1000W ma 10,3A prąd, pękniecie to jakeś 60% obwodu jażnika.
Szkoda lampy

E tam szkoda, mam jeszcze drugą a i nowe lampy są tanie.

ja prubowalem odpalac sodówke 100W na statecznikach 400W+125W i tylko gasła co chwile nic jej sie niestało :|
I spojrzał Pan na to wszystko i poszedł w.... gdzieś tam
Avatar użytkownika
Whites86
 
Posty: 19220
Zdjęcia: 5404
Dołączył(a): 12 marca 2008, 23:18

Re: Uszkodzenia lamp wyładowczych

Postprzez Wysokoprezny » 17 stycznia 2009, 00:37

Po co stosować sodę jak przy MH ludzkie oko dobrze widzi? Sodówka i MH nie powinny być traktowane jako wrogie sobie lampy. Sodówki będą zawsze stosowane szerzej na ulicach niż MH. Ja myślę, że cena MH za 5 lat i więcej spadnie wyraźnie. Jednak- nie ukrywajmy- sodówkę jest taniej wyprodukować, poza tym do głosu dochodzą względy praktyczności- częstotliwości serwisowania opraw. MH nie przekroczy swą żywotnością 20 000 h, zaś sodówka na 24 000 h to już żaden "wyczyn", bo dużo modeli sodówek ma żywotność 32 000 h. Tak więc... chodzi o kasę.
Lampy wysokoprężne w każdym ogrodzie!
Wysokoprezny
 
Posty: 122
Dołączył(a): 4 lutego 2008, 18:36

Re: Uszkodzenia lamp wyładowczych

Postprzez Whites86 » 17 stycznia 2009, 11:29

Wysokoprezny napisał(a):Po co stosować sodę jak przy MH ludzkie oko dobrze widzi? Sodówka i MH nie powinny być traktowane jako wrogie sobie lampy. Sodówki będą zawsze stosowane szerzej na ulicach niż MH. Ja myślę, że cena MH za 5 lat i więcej spadnie wyraźnie. Jednak- nie ukrywajmy- sodówkę jest taniej wyprodukować, poza tym do głosu dochodzą względy praktyczności- częstotliwości serwisowania opraw. MH nie przekroczy swą żywotnością 20 000 h, zaś sodówka na 24 000 h to już żaden "wyczyn", bo dużo modeli sodówek ma żywotność 32 000 h. Tak więc... chodzi o kasę.

calkowicie sie z Toba zgadzam, jednak ostatnio w moim miescie widze pozytywne zjawisko , bardzo duzo ulic zostalo zmodernizowane na lampy MH :) mam nadzieje ze w najblizszym czasie bedzie ich jeszcze więcej
I spojrzał Pan na to wszystko i poszedł w.... gdzieś tam
Avatar użytkownika
Whites86
 
Posty: 19220
Zdjęcia: 5404
Dołączył(a): 12 marca 2008, 23:18

Re: Uszkodzenia lamp wyładowczych

Postprzez mariano » 17 stycznia 2009, 16:06

Whites86 napisał(a):
Wysokoprezny napisał(a):Po co stosować sodę jak przy MH ludzkie oko dobrze widzi? Sodówka i MH nie powinny być traktowane jako wrogie sobie lampy. Sodówki będą zawsze stosowane szerzej na ulicach niż MH. Ja myślę, że cena MH za 5 lat i więcej spadnie wyraźnie. Jednak- nie ukrywajmy- sodówkę jest taniej wyprodukować, poza tym do głosu dochodzą względy praktyczności- częstotliwości serwisowania opraw. MH nie przekroczy swą żywotnością 20 000 h, zaś sodówka na 24 000 h to już żaden "wyczyn", bo dużo modeli sodówek ma żywotność 32 000 h. Tak więc... chodzi o kasę.

calkowicie sie z Toba zgadzam, jednak ostatnio w moim miescie widze pozytywne zjawisko , bardzo duzo ulic zostalo zmodernizowane na lampy MH :) mam nadzieje ze w najblizszym czasie bedzie ich jeszcze więcej


Ja mieszkam w Anglii i tutaj w miescie coraz czesciej stosuje sie metalohalogenki, ale na jednym waznym skrzyzowaniu nieopodal mojego mieszkania, kiedys swiecily sie metalohalogenki, a teraz ostatnio wszystkie wymienili na sodówki i rzeczywiscie jest teraz jasniej. Chyba urzad miasta doszedl do wniosku ,ze na tym skrzyzowaniu potrzebne jest lepsze oswietlenie. I spowrotem wrocili do sody. Tak na marginesie dodam jako ciekawostke ze jest tu duuuuzo sodówek niskopreznych
mariano
 
Posty: 38
Dołączył(a): 22 sierpnia 2007, 16:04

Re: Uszkodzenia lamp wyładowczych

Postprzez andrzejlisek » 17 stycznia 2009, 18:44

Niedawno uległa uszkodzeniu moja lampa rtęciowa HgE/2.

Przyczyną uszkodzenia była pomyłka przy podłączaniu przy stateczniku 35W. Podczas próby odpalania lampa wisiała trzonkiem do góry.

Obrazek

Jak widać, bardzo duży prąd (ułamek sekundy) spowodował rozszczelnienie jarznika i oderwanie się kawałka szkła. Oczywiście lampa nie nadaje się już do użytku, ale w kolekcji pozostanie. Po prawidłowym podłączeniu, w całej bańce lampy była niebieska poświata. Gdyby ta poświata była intensywniejsza, to świeciłaby jak świetlówka bez luminoforu.

na fotce widać napęknięcie szkła zewnętrznej bańki. Ale nie jestem w stanie powiedzieć, czy to napęknięcie było cały czas, czy powstało w wyniku uderzenia kawałka szkła jarznika.

Można to zdarzenie potraktować, jako eksperyment, który udowodnił, że temperatura łuku elektrycznego w parach rtęci może przewyższać wytrzymałość termiczną szkła kwarcowego.

Swoją drogą zastanawia mnie, czy przy tym lampa mogla eksplodować i razić kawałkami szkła.
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: Uszkodzenia lamp wyładowczych

Postprzez KaszeL » 17 stycznia 2009, 20:31

Uuu, wielka szkoda.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8671
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wysokoprężne lampy wyładowcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron