Gdyby LRFy były tak dobre to by nadal je stosowano. Fakt, dają magiczne światło i przypominają mi dzieciństwo, lubiłem jeździć w nocy po mojej zielonej dzielnicy na rowerze w świetle rtęciówek, obserwować gdzie nowe lampy zostały wkręcone a gdzie wkrótce ledwo świecąca rtęciówka się przepali i gdzie pod latarnią zrobi się wreszcie widniej
Ale po wymianie opraw na sodówki przy zmniejszeniu ich mocy z 125 na 70 W zrobiło się widniej i wszędzie natężenie światła jest tak samo dobre
I właśnie tracenie mocy świetlnej LRFów to jest jej główna wada a dodając do tego większy pobór prądu przy tym samym natężeniu światła co WLSy i mniejszą trwałość to niestety rtęciówka przegrywa tą bitwę...
Nie znam kierowcy który by uważał że oświetlenie rtęciowe jest lepsze, zawsze słyszę "że z tych pomarańczowych lamp lepiej widać drogę".
Jakoś nie wydaje mi się też aby trwałość mocy światła w rtęciówkach została znacznie poprawiona, obserwuję bacznie miejsca gdzie są LRFy i wkręcone na początku zeszłego roku teraz świecą prawie o połowę słabiej...
Tak jak rewolucją było oświetlanie pierwszych ulic lampami sodowymi tak dziś są nimi metalohalogenki. Mam nadzieję że dożyjemy wkrotce czasów gdy cena wysokoprężnych lamp metalohalogenkowych zrówna się z ceną wysokoprężnych lamp sodowych i ich światło rozświetli nasz piękny kraj
Bo czyż nie ma przyjemniejszej wynalezionej do tej pory barwy ciepło białej do zastosowania w latarniach