Zauważam, że na forach internetowych krytykuje sie lampy sodowe wysokoprężne. Kochani, tak nie można. Ja całkowicie rozumiem to, iż byliście przyzwyczajeni długie lata do wszechobecnych na polskich ulicach lamp rtęciowych. Rtęciówki to bardzo ważne lampy i nie powinny być nigdy zapomniane. Są, jak by tu nie patrzeć- energooszczędne. Są jednak i inne typy lamp, jak chociażby wysokoprężne lampy sodowe, będące kuzynkami rtęciówek. Sodówki rozpowszechnione zostały w Polsce w latach 90-tych z kilku powodów: 1)dostępny był już pełny wachlarz mocy sodówek w zakresie 50-1000 W, 2)o ich szerokim stosowaniu przeważył fakt o energooszczędności większej, niż rtęciówek nad faktem wyższej ceny sodówek od ceny lamp rtęciowych, 3) zaniechano doktrynę, że lampy sodowe stosuje się na skrzyżowaniach oraz na przemian z lampami rtęciowymi. Zarzucacie, że sodówki są ohydne, ponieważ źle się w ich świetle rozróżnia barwy. Przecież w świetle rtęciowych lamp także źle się rozróżnia niektóre barwy. Poza tym pomyślcie- czy lampy rtęciowe zostały wyeliminowane przez lampy sodowe tak naprawdę? A co to są za lampy- metalohalogenki? Przecież to nic innego jak silnie zmodyfikowane rtęciówki.
Nie wiem jak Wy, ale ja prognozuję na najbliższe lata następujący zwrot w oświetleniu zewnętrznym: ceny lamp metalohalogenkowych w końcu spadną, zrównując się tym samym z cenami lamp sodowych, toteż powróci doktryna oświetlania zimnym światłem osiedlowych dróg. Ba, już przeczytać można w internecie, np. na stronie http://zdroweoswietlenie.pl/ doktrynę, że światło ciepłe (mówimy tu o różnych źródłach światła, nawet świetlówkach) jest do bani, mówiąc kolokwialnie. Zachwala się natomiast światło zimne. Zostawmy już spór- co powinno świecić na ulicy. Odnośnie światła zimnego w pomieszczeniach- człowiek jest zmęczony czytaniem, pisaniem w sali lekcyjnej/wykładowej, gdzie są świetlówki o barwie dziennej, które lepiej sprawdzają się na korytarzu czy w warsztacie. Lepiej się czyta, pisze, wypoczywa przy przytulnym świetle świetlówek o barwie chłodnobiałej czy ciepłobiałej. Człowiek w naturalny sposób lgnie raczej do światła ciepłego, niż zimnego. Czekam na Wasze opinie. Pozdrawiam.