Strona 2 z 2

Re: Czerwone sodówki

PostNapisane: 10 lutego 2008, 22:33
przez elek
Mam w kolekcji WLS 250W natrium który długo świecił w oprawie 400W i ona ma właśnie taki bardziej czerwony kolor, mam też WLSP 220W z Piły który świeci jeszcze bardziej czerwonawo i o dziwo jest on praktycznie nowy, możliwe że jest to kwestia ciśnienia par Na w jażniku. Lampy SDW mają dużo wyższe ciśnienie niż zwykłe sodówki i w ich widmie jest ogromna ilość czerwieni, jeśli w jażniku przesadzi się z ciśnieniem to dojdzie do pochłaniania światła generowanego wewnątrz łuku w zewnętrznych chłodniejszych partiach i tym samym zmaleje ilośc składowej żółtej światła a wtedy widmo przesunie sie w strone czerwieni.

Re: Czerwone sodówki

PostNapisane: 11 lutego 2008, 00:24
przez neon44
:arrow: elek a mógłbyś przy chwili wolnego czasu je sfotografować lub zfilmować :?: Chętnie oglądniemy czerwono świecące WLS i WLSP

Re: Czerwone sodówki

PostNapisane: 11 lutego 2008, 13:21
przez andrzejlisek
Ta lampa WLS 250W na pewno jest już prawie zużyta, dlatego świeci na czerwono.

Re: Czerwone sodówki

PostNapisane: 11 lutego 2008, 16:49
przez CDM
A może to są SOX-y?? One rzeczywiście bardzo długo się rozpalają, nawet do kilkunastu minut.

Re: Czerwone sodówki

PostNapisane: 11 lutego 2008, 19:30
przez elektryk
WLSp to sodówka która świeci na osprzęcie rtęciowym :? :?:

Re: Czerwone sodówki

PostNapisane: 11 lutego 2008, 19:54
przez Bartek
Tak jest to zamiennik rtęciówki,pełna nazwa brzmi Wysokoprężna Lampa Sodowa z mieszaniną Penninga.

Re: Czerwone sodówki

PostNapisane: 11 lutego 2008, 20:34
przez andrzejlisek
Lampy SOX zupełnie inaczej wyglądają.

Re: Czerwone sodówki

PostNapisane: 11 lutego 2008, 20:58
przez elek
fotka 2 x WLS 250W jeden jest typowo żółty a drugi bardziej czerwony, niestety aparacik nie za bardzo sobie radzi z uwidocznieniem tej różnicy.
Obrazek

Re: Czerwone sodówki

PostNapisane: 12 lutego 2008, 16:14
przez qba
Na ul. Rodziewiczówny w Kołobrzegu sa postawione w 2005r Pastorały z sodówkami i niektóre świecą na taki czerwony landrynkowy kolor. Mimo że sa tam tak krótko niektóre juz poprzepalały się w minione wakacje. i nie tylko te czerwone. (jeszce powiem że za mojego życia na ul Rodziewiczówny juz trzykrotnie zmieniano oświetlenie, a dwukrotnie całe słupy)