Strona 16 z 21

Re: Niskoprężne lampy sodowe czyli SOXy

PostNapisane: 31 grudnia 2014, 01:25
przez qba
Jaka różnica w oddawaniu kolorów. Czy to nie będzie niebezpieczne dla kierówców, taka nagła zmiana światła ze zgniłożółtego o zerowym oddawaniu barw na zimne ledowe o wysokim RA?

Re: Niskoprężne lampy sodowe czyli SOXy

PostNapisane: 31 grudnia 2014, 22:56
przez latarnik
Jaki to w ogóle jest kretynizm, mieć najlepsze i najbardziej wydajne oświetlenie autostrad na świecie i je demontować... Jeszcze rozumiałbym wyłączanie na część nocy

Re: Niskoprężne lampy sodowe czyli SOXy

PostNapisane: 1 stycznia 2015, 03:42
przez Paweł
Belgii brakuje zasobów energii oraz już nie stać na utrzymywanie jedynej na świecie w 100% kiedyś oświetlonej sieci autostrad, jednym z argumentów jest też ekologia. Czynne całą noc pozostają ringi wokół największych miast i węzły, część odcinków tzw. oświetlenie dynamiczne - włączane tylko przy niesprzyjających warunkach pogodowych lub z powodu wypadów. Jakiś czas temu otworzyli nowy odcinek, zastosowali wysokie maszty ale już z oprawami na wysokoprężną sodę (Schreder Squalo). Myślą tez nad zastąpieniem NLS technologią LED.

Re: Niskoprężne lampy sodowe czyli SOXy

PostNapisane: 1 stycznia 2015, 14:36
przez Watt
Paweł napisał(a):Myślą tez nad zastąpieniem NLS technologią LED.

I po co ? To już lepiej żeby nic nie montowali :roll:

Re: Niskoprężne lampy sodowe czyli SOXy

PostNapisane: 2 stycznia 2015, 01:14
przez qba
Też uważam, że likwidowanie oświetlenia na autostradach jest całkowicie bez sensu, a słyszałem o tym już kiedy byłem w Belgii w 2012r. Także, że te autostrady wraz z oświetleniem wybudowali po wojnie Niemcy, w zamian za rekompensate za wojenne zniszczenia. Zauważyłem też wymiane starych wielkich wirowanych betonowych masztów na stalowe ocynkowane.

Re: Niskoprężne lampy sodowe czyli SOXy

PostNapisane: 2 stycznia 2015, 18:30
przez latarnik
Z tego co wiem to w Belgii mają sporo elektrowni atomowych więc chyba nie ma problemu z produkcją dostatecznych ilości prądu :roll:

Re: Niskoprężne lampy sodowe czyli SOXy

PostNapisane: 2 stycznia 2015, 18:40
przez elek
latarnik napisał(a):Z tego co wiem to w Belgii mają sporo elektrowni atomowych więc chyba nie ma problemu z produkcją dostatecznych ilości prądu :roll:

Znając życie to nastawiali "ekologicznych" wiatraków i teraz problemy mają :D

Re: Niskoprężne lampy sodowe czyli SOXy

PostNapisane: 8 stycznia 2015, 02:39
przez Paweł
Okazało się, że na ciemnych odcinkach jest teraz mniej wypadków. Musieli też wymienić wiele tablic na odblaskowe. Całkowite oświetlenie to była przesada. Mają 2 elektrownie jądrowe (7 reaktorów), z czego w jednej zostaną wygaszone 2 najstarsze reaktory w tym roku.

Re: Niskoprężne lampy sodowe czyli SOXy

PostNapisane: 10 stycznia 2015, 11:06
przez jacekk
Latarnie na autostradzie to jakiś kretynizm. Co innego zjazdy, czy jakieś miejsca włączania się do ruchu. Niemcy, Duńczycy a i nawet u nas na prostych odcinkach nie ma latarni. I dobrze, szlag człowieka może trafić kiedy przez X godzin co chwila się błyska jakaś latarnia. Na takich odcinkach w nocy jadę z opuszczoną zasłonką przeciwsłoneczną..

No i z tego co zauważyłem to niektórzy kierowcy mają jakiś problem kiedy droga jest dobrze oświetlona zapominają włączyć światła. Dopiero kiedy taki wyjedzie w ciemne miejsce nagle się orientuje że "oczka" ma wyłączone.

Re: Niskoprężne lampy sodowe czyli SOXy

PostNapisane: 10 stycznia 2015, 12:39
przez Beton
qba napisał(a):Jaka różnica w oddawaniu kolorów. Czy to nie będzie niebezpieczne dla kierówców, taka nagła zmiana światła ze zgniłożółtego o zerowym oddawaniu barw na zimne ledowe o wysokim RA?


Sporo jeżdżę samochodem i myślę, że znacznie lepsze jest według mnie białe oświetlenie na ulicach. Długa jazda w świetle zwykłych sodówek nuży (podejrzewam, że w przypadku SOX-ów wpływa to znacznie na zmęczenie), w przeciwieństwie do HM czy nawet LED. Przy wysokim Ra wszystko się będzie mniej "zlewać" w jedno. Na trasie 94, Katowice-Kraków przez Olkusz, w Dąbrowie Górniczej są zamontowane zdaje się MH. O ile przyjemniej i żywiej się przejeżdża ten odcinek, niż późniejszą drogę oświetloną słabymi sodówami :)