Poniekąd się udało. Jedna oprawka miała uszkodzony gwint i nie było styku. Wstawiłem nową oprawkę i zadziałało Po założeniu lampek na choinkę świeciły może z 45 minut. Zgasły w chwili, gdy włączyłem radio. Po chwili znów się zaświeciły i po kolejnej chwili znowu zgasły. Te lampki chyba są nawiedzone...
A może one gasną i zapalają się samoczynnie Generalnie, problem powinien tkwić w stykach, kiedyś z dziadkiem naprawialiśmy taki komplet, problem też leżał w styku, zdaje się, że koło jednej z oprawek, przewód był uszkodzony.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Przejrzałem wszystkie styki. One nie były lutowane, tylko zaciskane jak konektory. Każdy został przeczyszczony chemicznie i mechanicznie. Miernikiem sprawdzałem przejścia między oprawkami. Trudno. W przyszłym roku odżałuję te 70 zł. i kupię nowy komplet.
Przypomniała a mi się sytuacja kiedy miałem też taki stary komplet innej firmy kiedy to świeciło się i po paru minutach gasło okazało się ze winna była 1 żaróweczka
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągniecie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.