Strona 3 z 5

Re: Halopak LR 400W

PostNapisane: 6 maja 2010, 15:54
przez bartek380V
A to mnie zaskoczyłes :) a tak wogole to duzo lamp roznego rodzaju produkuje Crompton Lamps miedzy innymi sodowki obustronnie trzonkowane tu link http://www.cromptonlamps.com/cat1.asp?cat1=12

Re: Halopak LR 400W

PostNapisane: 20 maja 2010, 18:45
przez andrzejlisek
bartek380V napisał(a):Czy jestes w stanie pomierzyc Nam ile luksow mniej wytwarza goły jarznik w porownaniu do całej lampy ? Ciekawe jaki procent wiecej switła uzyskuje sie poprzez luminofor. Ja probowałem podobnych rzeczy z WLS 150 ale tam to wyszło na jedno -wiadomo czego. :)

Taki pomiar za pomocą tego, czym dysponuję, nie jest mozliwy. Musiałbym mieś "prawdziwy" LR lub wsadzić LRF do halopaka. Chodzi o to, żeby mierzyć dwa źródła światła będące w identycznych oprawach.

Re: Halopak LR 400W

PostNapisane: 24 maja 2010, 17:08
przez bartek380V
Oczywiscie wiadomo ze chodzi o warunki pomiaru. Ja wystawiłbym ,,łysy,, jarznik z LRF 250 na srodek pokoju, przykrył go słoikiem, dokonał pomiaru i podobnie z normalna lampa. Dobrze byłoby miec jarznik w komplecie z odrutowaniem. Jest jeszcze jeden kłopot , a mianowicie : luksomierz jest wrazliwy na widmo swiatła ktore mierzy, czesto w jego specyfikacji talowa ch-tyka jest . TZN mierzac switło samego jarznika a jego widmo jest mocno dziurawe, to zmierzy ze stosunkowo duzym błedem. Pomimo tego samo porownianie jest mozliwe chocby metoda tłustej plamki.

Re: Halopak LR 400W

PostNapisane: 28 grudnia 2010, 23:52
przez andrzejlisek
Jakiś czas temu halopak pękł w jednym miejscu w niejasnych okolicznościach, ale pęknięcie nie uniemożliwiło eksploatacji (czyli obudowa trzymała się kupy mimo to). Dzisiaj kupiłem nowy halopak 500W. Poprzedni to był Apollo, ten, co dzisiaj kupiłem, to jest Zext. Na pierwszy rzut oka wyglądają praktycznie identycznie.

Tylko po otwarciu miałem kilka niespodzianek, których nie przewidziałem przy kupnie i zmianie oprawy:
1. Kostka zaciskowa była taka sobie. Były 3 zaciski (dwa przewody do żarówki oraz uziemienie). W jednym zacisku brakowało jednej śrubki. Przełożyłem śrubkę z zacisku do uziemienia, którego i tak nie podłączałem. Ale zauważyłem, że te śrubki sprawiają wrażenie trochę niepewnych, potrzebny był mały śrubokręcik, żeby je dokręcić, a i tak połączenie nie satysfakcjonowało mnie. Wyrzuciłem cały zacisk i zastosowałem zaciski z listwy zaciskowej. Od razu jest inaczej, lepiej.
2. Drugą sprawą była oprawka (uchwyt do żarówki). Końcówki trochę wykrzywione w bok, a śrubki mocujące oprawkę nie były dokręcone i oprawka latała. Oprawkę wyprostowałem kombinerkami, nie było z tym żadnego problemu, a śrubek nie mogłem dokręcić. Jedną dało się, a do drugiej zrobiłem podkładkę dystansową z drutu od zwykłego spinacza biurowego, dwa zwoje wokół śruby załatwiło sprawę.

Czy to jest nagminne, czy akurat mi trafił się pechowy egzemplarz? A drugi raz biegać do sklepu zwracać czy wymieniać oprawę to mi się nie chciało, bo po co, skoro można wszystko samemu poprawić bez najmniejszego problemu?

Po przymocowaniu oprawki i podłączeniu przewodów do niej (przewodu do uziemienia nigdzie nie podłączałem, tylko zaizolowałem odizolowaną końcówkę taśmą izolacyjną) czas na odbłyśnik. Ten odbłyśnik, to pasował tak sobie. Pomyślałem, ze zastosuję odbłyśnik od starej oprawy i okazało się, że lepiej pasował. Na odbłyśniku od starej oprawy był siny nalot (szczególnie na powierzchni znajdującej się nad lampą), który usunąłem przy użyciu spirytusu.

Na jarzniku od rtęciówki również był taki nalot, szczególnie przy elektrodach. Jak nasączyłem chusteczkę spirytusem i przetarłem jarznik w miejscu nalotu, to on znikał, ale po kilku sekundach pojawiał się z powrotem, jak przed próbą wyczyszczenia. Zamontowałem jarznik, podłączyłem lampę i działa doskonale.

Nie wiecie przypadkiem, co to jest i skąd się wziął ten nalot na jarzniku lampy i na odbłyśniku oprawy? Cała eksploatacja od kupna rteciówki i starego halopaka, to najwyżej 10 kilkunastominutowych "sesji" świecenia, zawsze w tej samej pozycji.

Re: Halopak LR 400W

PostNapisane: 29 grudnia 2010, 13:39
przez amisiek
andrzejlisek napisał(a):Czy to jest nagminne, czy akurat mi trafił się pechowy egzemplarz? A drugi raz biegać do sklepu zwracać czy wymieniać oprawę to mi się nie chciało, bo po co, skoro można wszystko samemu poprawić bez najmniejszego problemu?

Miałem ten sam problem... To wygląda mi na tanią chińską tandetę w drugim gatunku.

Re: Halopak LR 400W

PostNapisane: 29 grudnia 2010, 13:47
przez mosfetkiler
Ten nalot to mogą być spieczone zanieczyszczenia i np.: tłuszcz z palców rozłożony pod wpływem ultrafioletu.
Może trzeba nieco energiczniej wyczyścić i potem dbać o to, żeby nie dotykać tych elementów bez np.: rękawiczek...

Re: Halopak LR 400W

PostNapisane: 7 stycznia 2011, 18:10
przez andrzejlisek
amisiek napisał(a):
andrzejlisek napisał(a):Czy to jest nagminne, czy akurat mi trafił się pechowy egzemplarz? A drugi raz biegać do sklepu zwracać czy wymieniać oprawę to mi się nie chciało, bo po co, skoro można wszystko samemu poprawić bez najmniejszego problemu?

Miałem ten sam problem... To wygląda mi na tanią chińską tandetę w drugim gatunku.

To też był Zext?

Re: Halopak LR 400W

PostNapisane: 7 stycznia 2011, 19:10
przez amisiek
Oj nie pamiętam, to bylo kupione w jednym z supermarketów. Obudowa sugerowała produkt noname, tyle, że tanie to było.

Re: Halopak LR 400W

PostNapisane: 9 stycznia 2011, 19:42
przez bartek380V
Jedna prosba :D :D ,mimo ze prawie kazda kostka w urzadzeniu ma naklejke z symbolem uziemienia to jest to bledne a niektorzy to kopiuja. Mamy tu do czynienia z zaciskiem OCHRONNYM PE a czy jego funkcje tj . ochrony spelni uziemienie ochronne to zalezy od ukladu czyli termin uziemienie jest niefachowy (nie zanizajmy poziomu) ;) ;) ;)

Re: Halopak LR 400W

PostNapisane: 18 stycznia 2011, 00:45
przez DoubleSuper8
Patent znany od dawna a niegdyś nawet bardzo modny czyli wyjmowanie jarznika z rtęciówki. Swego czasu ludzie się nawet przy tym opalali niejeden się chwalił że zrobił sobie kwarcówkę a potem "piasek w oczach" a nawet poparzenia skóry. Tutaj jest praktycznie sam ultrafiolet i trochę światła widzialnego nawet widać to na filmie. Światła tyle co nic a moc 400W.

DocBrown napisał(a):LR ma WYŻSZĄ skuteczność świetlną niż LRF, w którym luminofor pochłania część światła, LRF daje lepsze co dla niektórych światło (zawiera widmo czerwieni, LR zaś nie), ale gorszą skuteczność niż LR :)


Piszesz bzdury Doc. Ciekawe skąd masz takie informacje? Pozwolę też sobie na zrobienie tutaj małego wykładu odnośnie LRów (rtęciówek bez luminoforu) bo widzę że panuje tutaj niewiedza i krążą różne mity. Otóż takie lampy były produkowane nawet przez Polamp w latach 1947-1956. Miały bardzo słaby strumień świetlny i słabe oddanie barw (Ra=10). Później wynaleziony został luminofor który pochłaniał ten ultrafiolet z jarznika i zamieniał go na światło widzialne przez co lampa dawała więcej tego światła a i oddanie barw się poprawiło. A skoro lampa daje więcej światła to i ma lepszą skuteczność prawda? Wystarczy teraz odpalić normalnego LRFa 400W i porównać z tym wynalazkiem - wynik jest już znany. A to co teraz sprzedają (rzekome LRy) to tak naprawdę promienniki UV stosowane np. w pułapkach owadobójczych (Polamp robi takie o mocy 400W ale NIE SŁUŻĄ ONE DO OŚWIETLENIA!!!). Zauważcie też że w szkołach nawet nie uczą o takich lampach jak LR. Jeśli ktoś ma wątpliwości do tego co napisałem niech wejdzie na stronę Polampu i napisze wiadomość do działu technologicznego.

Dam jeszcze jeden przykład - u mnie w zakładzie na lakierni jest linia UV również wykorzystująca podobny wynalazek jak w tym temacie. Nakłada ona specjalną farbę na elementy i ta farba pod wpływem promieniowania UV zostaje utwardzona. Jest sobie długa rura na oko 1,5m i ma na obu końcach dwie elektrody. W środku znajduje się rtęć. Zasilana jest z odpowiedniego zasilacza (trochę większy jak obudowa typu desktop od PCta i bardzo ciężki) i też daje białe światło ale wystarczy chwilę na to popatrzeć i oczy naświetlone. Zresztą sama nazwa wskazuje - LINIA UV.

Skoro więc uważamy się za ludzi którzy znają się na oświetleniu proponuję przestać pisać herezje i robić takie wynalazki bo niczemu to niestety nie służy a i inni potem zaczynają gadać głupoty.