[cieszyn] Moja kolekcja Opraw Klasycznych

Wasze oprawy oświetleniowe

Re: [cieszyn] Moja kolekcja Opraw Klasycznych

Postprzez swietlik » 8 listopada 2008, 21:43

Cieszyn masz prawdziwe antyki :!: :!: :D
A co się kryje pod kloszem ORP :?: :?: Otwierałeś już klosz czy się boisz, że zardzewiałe zawiasy się ukręcą ;) Może tam jest rtęciówka tak samo stara jak oprawa :o Jakiś zielonkawy Telam albo Polam :)
Jak będziesz miał czas i chęci to ją otwórz i zobacz co tam siedzi :)

cieszyn napisał(a):Dokładnie tego jeszcze nie wiem, ale mniej więcej robi się tak:

- Oprawę zanurzam w jakimś roztworze (sól, ług, dowiem się, co to ma być) i poddaję elekrolizie prądem stałym.

Potem trzeba ją pokryć specjalną farbą, ni to lakier ni to farba, w każdym razie rdza traci swój rudy kolor i nabiera ponoć takiego stalowo-szarego czy lekko niebieskawego koloru. Ponoć efekt jest EXTRA!

No i oprawa zachowana w nienaruszonym stanie. Znam ludzi, co na tym zęby zjedli, im chodzi o zachowanie istniejącego stanu i przerwanie procesu korozji.
Nie wiem kiedy to zrobię i jakie będą efekty, ale postaram się zadziałać - o wynikach poinformuję


A ja słyszałem, że zardzewiały przedmiot zanurza się w zużytym oleju do silnika a następnie wypala się go w ognisku :D
Zakład Energetyczny Poznań
Rejon Najwyższych Napięć
Avatar użytkownika
swietlik
 
Posty: 3012
Zdjęcia: 83
Dołączył(a): 4 czerwca 2007, 14:04
Lokalizacja: Poznań

Re: [cieszyn] Moja kolekcja Opraw Klasycznych

Postprzez FOX » 8 listopada 2008, 21:51

A ja słyszałem, że zardzewiały przedmiot zanurza się w zużytym oleju do silnika a następnie wypala się go w ognisku :D

Cieszyn raczej nie wrzuci opraw do ogniska :lol:
Ostatnio edytowano 8 listopada 2008, 21:56 przez FOX, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
FOX
 
Posty: 1357
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 15 lipca 2007, 12:07

Re: [cieszyn] Moja kolekcja Opraw Klasycznych

Postprzez cieszyn » 8 listopada 2008, 21:54

FOX napisał(a):Cieszyn raczej nie wrzuci opraw do ogniska :lol:


:shock: :shock: :evil: :evil: :evil:

:|
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: [cieszyn] Moja kolekcja Opraw Klasycznych

Postprzez FOX » 8 listopada 2008, 22:04

chodziło mi o sposób zabezpieczenia przed korozją... to co opisał świetlik to chyba hartowanie :?:

Oprawę zanurzam w jakimś roztworze (sól, ług, dowiem się, co to ma być) i poddaję elekrolizie prądem stałym.

Potem trzeba ją pokryć specjalną farbą, ni to lakier ni to farba, w każdym razie rdza traci swój rudy kolor i nabiera ponoć takiego stalowo-szarego czy lekko niebieskawego koloru. Ponoć efekt jest EXTRA!


moim zdaniem warto wykonać próbę na jednej oprawie :)
Avatar użytkownika
FOX
 
Posty: 1357
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 15 lipca 2007, 12:07

Re: [cieszyn] Moja kolekcja Opraw Klasycznych

Postprzez cieszyn » 8 listopada 2008, 22:16

Ja tego tak prędko nie zrobię, nie mam warunków do takiej zabawy, może na wiosnę, nie wiem, niczego teraz nie przesądzam, zobaczymy. Na wszystko przychodzi właściwy czas
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: [cieszyn] Moja kolekcja Opraw Klasycznych

Postprzez DocBrown » 8 listopada 2008, 22:25

cieszyn napisał(a):
A Cieszyn chyba ma większą kolekcję opraw kiedyś je pokazywał w wątku:
viewtopic.php?f=23&t=1286
można prosić o dokładniejsze zdjęcia opraw z tego linku


Widzę, że FOX jak prawdziwy fox-lis wytropił moje dawne posty

Ale tam było tyle buziek ;) ;) ;) że chyba zrozumieliście, że cieszyn żartuje?
Gdybym miał taki zbiór, to byście już go dawno oglądali i to w 1000-cu zdjęć i ujęć, każdą oprawę rozkręconą do najmniejszej śrubki! Taki zbiór to moje marzenie :P

Chodzi o zachowanie dla potomności takiego stanu, jaki jest w chwili znalezienia
pomysł super!, z tego co widzę oprawy są już silnie skorodowane, pewnie mają dziury na wylot więc pozostawienie obecnego stanu to świetny pomysł... jedynie moim zdaniem można zająć się elektrykę... wymienić przegnite kable i oczywiście sprawdzić jakie są w środku źródła światła


Tak FOX - może wnoszę tym pomysłem zamęt, a Doc nie może tego zrozumieć, ale prawda jest taka, że takim oprawom należy się szacunek. Może jestem tu na forum prekursorem takiej linii postępowania ze starymi klasykami, nie ważne, mocno wierzę, że takie pozostawienie ich w stanie nienaruszonym ma głęboki sens ! Niech każdy się chwilę nad tym zastanowi, zanim zaatakuje szczotką drucianą swoje stare oprawy, i ujawni wszelkie wcześniej nie widziane dziury i ubytki, sprzyjające dalszej ich degradacji


Dla mnie szacunek dla starej oprawy to przywrócenie jej dawnego blasku, żeby oprawa miała dziury na wylot w blasze to musi być naprawde w tragicznym stanie, a te na taki nie wyglądają, pozatym gdyby jakieś dziurki były, to wtedy łapie się za lutownicę dużej mocy i dziury lutuje cyną, potem szlifuje się to na równo i na końcu oprawę maluje jakąś farbą, np Hammerite'm z efektem młotkowym, wtedy oprawa wygląda jak nówka sztuka !!
Porównanie oprawy do starego dziadka jest marne, bo dziadka faktycznie nie da się zmienić tak, aby wyglądał jak za dawnych lat, a metalowe przedmioty jeśli nie rozsypują się w rękach, to znak, że da się je odnowić tak, aby wyglądały jak nowe, tak jak mówiłem wcześniej, ewentualne dziurki można zalutować i wyszlifować to potem odpowiednio, gdy oprawę pomalujemy, to zostanie ona zabezpieczona przed korozją i wtedy nic jej się nie stanie :)
Gdy dopadnę kiedyś jakąś naprawde starą oprawę to udowodnie wam, że to, co mówię, to jest prawda :!: :twisted:
DocBrown
 

Re: [cieszyn] Moja kolekcja Opraw Klasycznych

Postprzez swietlik » 8 listopada 2008, 22:36

DocBrown napisał(a):
Dla mnie szacunek dla starej oprawy to przywrócenie jej dawnego blasku, żeby oprawa miała dziury na wylot w blasze to musi być naprawde w tragicznym stanie, a te na taki nie wyglądają, pozatym gdyby jakieś dziurki były, to wtedy łapie się za lutownicę dużej mocy i dziury lutuje cyną, potem szlifuje się to na równo i na końcu oprawę maluje jakąś farbą, np Hammerite'm z efektem młotkowym, wtedy oprawa wygląda jak nówka sztuka !!
Porównanie oprawy do starego dziadka jest marne, bo dziadka faktycznie nie da się zmienić tak, aby wyglądał jak za dawnych lat, a metalowe przedmioty jeśli nie rozsypują się w rękach, to znak, że da się je odnowić tak, aby wyglądały jak nowe, tak jak mówiłem wcześniej, ewentualne dziurki można zalutować i wyszlifować to potem odpowiednio, gdy oprawę pomalujemy, to zostanie ona zabezpieczona przed korozją i wtedy nic jej się nie stanie :)
Gdy dopadnę kiedyś jakąś naprawde starą oprawę to udowodnie wam, że to, co mówię, to jest prawda :!: :twisted:


:shock: :o Co za poświęcenie :!: To teraz już wiem komu zlecić brudna robotę jak znajdę sypiącego się klasyka ;)
Zakład Energetyczny Poznań
Rejon Najwyższych Napięć
Avatar użytkownika
swietlik
 
Posty: 3012
Zdjęcia: 83
Dołączył(a): 4 czerwca 2007, 14:04
Lokalizacja: Poznań

Re: [cieszyn] Moja kolekcja Opraw Klasycznych

Postprzez DocBrown » 8 listopada 2008, 22:40

Nie ma sprawy, tylko jak pisałem wcześniej oprawa nie może rozsypywać się w rękach, bo takiej to już nie da się uratować :(
Aha i po renowacji zostaje u mnie :twisted:
DocBrown
 

Re: [cieszyn] Moja kolekcja Opraw Klasycznych

Postprzez Michal » 8 listopada 2008, 22:58

swietlik napisał(a):
DocBrown napisał(a):
Dla mnie szacunek dla starej oprawy to przywrócenie jej dawnego blasku, żeby oprawa miała dziury na wylot w blasze to musi być naprawde w tragicznym stanie, a te na taki nie wyglądają, pozatym gdyby jakieś dziurki były, to wtedy łapie się za lutownicę dużej mocy i dziury lutuje cyną, potem szlifuje się to na równo i na końcu oprawę maluje jakąś farbą, np Hammerite'm z efektem młotkowym, wtedy oprawa wygląda jak nówka sztuka !!
Porównanie oprawy do starego dziadka jest marne, bo dziadka faktycznie nie da się zmienić tak, aby wyglądał jak za dawnych lat, a metalowe przedmioty jeśli nie rozsypują się w rękach, to znak, że da się je odnowić tak, aby wyglądały jak nowe, tak jak mówiłem wcześniej, ewentualne dziurki można zalutować i wyszlifować to potem odpowiednio, gdy oprawę pomalujemy, to zostanie ona zabezpieczona przed korozją i wtedy nic jej się nie stanie :)
Gdy dopadnę kiedyś jakąś naprawde starą oprawę to udowodnie wam, że to, co mówię, to jest prawda :!: :twisted:


:shock: :o Co za poświęcenie :!: To teraz już wiem komu zlecić brudna robotę jak znajdę sypiącego się klasyka ;)

Doc,specjalnie Dla Ciebie znajdę największą przegniłą i zdezelowaną padakę w tragicznym i opłakanym stanie.Szkoda,bo niedawno podczas porządków kilka takich opraw wyrzuciłem na złom. Myślę,że to będzie jakaś ORZ 2 lub 3,albo łyżka z pierwszych lat produkcji. :mrgreen:
Avatar użytkownika
Michal
 
Posty: 4402
Zdjęcia: 323
Dołączył(a): 24 stycznia 2008, 23:44

Re: [cieszyn] Moja kolekcja Opraw Klasycznych

Postprzez DocBrown » 8 listopada 2008, 23:06

DocBrown napisał(a):Nie ma sprawy, tylko jak pisałem wcześniej oprawa nie może rozsypywać się w rękach, bo takiej to już nie da się uratować :(
Aha i po renowacji zostaje u mnie :twisted:


Powtarzam po raz kolejny, że oprawa NIE MOŻE ROZSYPYWAĆ SIĘ W RĘKACH, bo takiej to już sie nie da uratować, pordzewiała owszem, może być i kilka dziurek też nie będzie wielką przeszkodą, ważne też, aby była kompletna.
DocBrown
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wasze kolekcje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości