Przy transporcie do domu niechcący stuknąłem oprawą o ścianę i rozleciał się, w siatce widocznej na przedostatnim zdjęciu były jego resztki. Sam się zdziwiłem kruchością tego klosza, bo uderzenie nie było mocne (gdyby było to by też mocowania jarznika w lampie się zerwały itp..)