Miałem wybór, albo halopak (fuj do kwadratu) albo ledopak albo jakiś dziwaczny kompakt jako zupełna ostateczność. Wybór padł na ledopaka. Ale nie wygląda to zbyt estetycznie, przynajmniej dla mnie. Więc... Kupiłem tanią chińską diodę COB 30W (niecałe 20zł) równie tani, choć fajnie wykonany zasilacz dedykowany do tej diody ze stabilizacją prądu 900mA (jakieś 25zł) i tanią Polską oprawę jaką jest bez wątpienia OUR125. Zdjęcia z przed nie mam, ale stan 25 letniej oprawy wiszącej przez ten czas na słupie w mieście jest raczej znany ogólnie. W ruch poszły szlifierki, papiery ścierne i inne takie tam duperele. Po tym dorobiłem nowe wnętrze, ale tak żeby nie wiercić żadnych nowych otworów i nie zmieniać niczego z konstrukcji, cała przeróbka jest w 101% odwracalna w 10 minut. Nie wiem jeszcze jak to świeci w nocy, ale po wcześniejszych eksperymentach z diodą już wiem że ten klosz się nie nadaje do tak punktowego źródła światła i zostanie wymieniony na coś przeźroczystego. Z przegrzewaniem nie ma problemów, po 2 godzinach pracy płyta jest ciepła, a sama dioda nie parzy.
Wygląda teraz tak...
Fotki z małą dedykacją dla wielkiego fana tej oprawy Whites86