przez MRP200 » 16 kwietnia 2016, 22:15
Nie ma co robić afery z rozbicia jednego MH z dala od zabudowań. Te kilka miligramów chemii dawno deszcz rozcieńczył, a składniki mineralne w glebie zneutralizowały. A panikujecie, jakby to były tony tej chemii. Dawniej chemią pryskało się całymi metrami sześciennymi na polach i łąkach i jakoś nikt nie podnosił rawanu. Co do MH, to w 2014 r wystrzeliły mi, metodą przeciążeniową, dwa takie MH i jakoś żyję. W miejscu, gdzie drugi MH wystrzelił regularnie domowe zwierzaki buszują i jakoś nie widzę skutków chemii z MH, która zresztą dawno została zneutralizowana.