www.lighting-gallery.pl

Pokazuję kolejną oprawę do kolekcji. Jak dobrze liczę to już jest moja 13 oprawa z ulicznych. Tym razem trafiła w moje ręce OZR 250-3. Moim zdaniem jedna z najbardziej kiczowatych opraw jakie stworzyło Mesko. Mój egzemplarz jest kompletny oprócz gumowej uszczelki na klosz.
Tak wyglada:







Osprzęt:



Do odpalenia użyłem rteciówki z roku 1973 która pracowała w Stradzie 400W na przeciążeniu. Myślałem że jest martwa ale jak widać nie i świeci całkiem ładnie.









Prawdopodobnie założona zostanie u znajomego na wsi ale się jeszcze okaże.

Szczelnością i jakością nie grzeszy ale design ma dosyć ładny

Zgadza się. Wizualnie nie wygląda źle choć klosz moim zdaniem powinien być fabrycznie trochę mniejszy. W OURW te klosze jeszcze dobrze wyglądają i tam lampa wystaje to ma sens. W OZR ten klosz jest zbyt ociężały. Jakość spasowania też daje sporo do życzenia.

Gratuluję tej OZR w kolekcji. Szkoda, że mesko nie pomyślało nad jej udoskonaleniem i produkcją w wersji sodowej.

AsXSn napisał(a):Gratuluję tej OZR w kolekcji. Szkoda, że mesko nie pomyślało nad jej udoskonaleniem i produkcją w wersji sodowej.

Mesko jak by popracowało nad jakością tej oprawy, a nie tłuc ją na odpierdziel oraz dali lepszy i trochę mniejszy klosz to w wersji sodowej mogła by odnieść spory sukces. Niestety woleli wymyśleć kolejnego totalnego gniota jakim był OZS.

Ale odbłyśnik się całkiem dobrze zachował

Stan nawet dobry, widzę, że statecznik jest o 6 lat starszy od oprawy Też mam takiego OZRa tylko w gorszym stanie, brak klosza, oprawa jest pognieciona, a na dodatek kondensator wyciekł i zalał komorę osprzętu

Nie znam dokładnie losów tej oprawy ale statecznik napewno nie jest od tej oprawy. Wiem że przez jakiś czas była przerobiona na sodę, zresztą widać po mazaku na klapce.
Ogólnie ta oprawa jest w fajnym stanie i ma fajny klosz bez prążków.