Strona 3 z 4

Re: Stateczniki do świetlowek zasilanych z prądu stałego

PostNapisane: 22 sierpnia 2010, 12:09
przez DocBrown
Nawet na podgrzewaniu długo nie pociągnie, elektrody nie są przystosowane do pracy na DC.

Re: Stateczniki do świetlowek zasilanych z prądu stałego

PostNapisane: 23 sierpnia 2010, 16:07
przez andrzejlisek
bartek380V napisał(a):Tak by to bylo, Swietlowka zasilana stalym pradem ,bez podgrzewania dlugo nie pozyje . Naprawde nie warto. Trzeba nam przebieg przemienny czyli 2 tranz. mocy i podgrzewanie skretek zeby nie bylo jak z tymi tanimi swietlowkami kompaktowymi z pozystorami :(

A gdyby świetlówkę co jakiś czas odwracać, to czy żywotność będzie zbliżona do zasilania prądem przemiennym? Jeżeli tak, to ciekawe, co ile mniej więcej godzin odwracanie miałoby sens.

Re: Stateczniki do świetlowek zasilanych z prądu stałego

PostNapisane: 23 sierpnia 2010, 17:23
przez bartek380V
HMMM tez o tym myslalem. Trzeba byloby sprawdzic swietlowke tak i tak tej samej firmy mocy itd. Ja probowalem przekladac swietlowke wlasnie gdy jeden z koncow zaczynal juz ciemniej swiecic i rura sprawiala problemy przy starcie i efekt jakby ustepowal-pozniej nalezalo zamienic na to samo miejsce. Oprawe mam dalej , jest to tani szajs natomiast nie moge ocenic trwalosci poniewaz rzadko jej uzywam. Niemniej jednak troche juz poswiecila jak brakowalo pradu po burzy i nadal jet ok. Jesli ma problem ze startem , to chwilowo podaje jej wyzsze napiecie np 14-15V i jest ok. Mimo wszystko polecam uklad wczesniej przeze mnie wspomniany czyli wykorzystaie bebechow z sw. kompaktowej. :)

Re: Stateczniki do świetlowek zasilanych z prądu stałego

PostNapisane: 11 października 2010, 10:45
przez slaweklampy
Można też do przetwornicy podłączyć zwykły statecznik elektroniczny, jeśli ten jest przystosowany do zasilania prądem stałym.

Obrazek

Re: Stateczniki do świetlowek zasilanych z prądu stałego

PostNapisane: 5 lutego 2011, 13:28
przez MIXF450
Oto mój statecznik 24V 40W lub 2x20W.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zasilanie z prostownika wiec trochę piszczy,kiedyś podłączyłem pod akumulatory i nic nie było słychać.
To gniazdo od bezpiecznika muszę przymocować trochę lepiej :oops:
Obrazek
Obrazek

Re: Stateczniki do świetlowek zasilanych z prądu stałego

PostNapisane: 5 lutego 2011, 21:02
przez Kwazor
MIXF450 : rozumiem ze zapłon na zimno ?

Można też do przetwornicy podłączyć zwykły statecznik elektroniczny, jeśli ten jest przystosowany do zasilania prądem stałym.


Nie musi byc przystosowany ! wszytkie sa przytosowane do pradu stałego ....

Re: Stateczniki do świetlowek zasilanych z prądu stałego

PostNapisane: 6 lutego 2011, 00:57
przez MRP200
Mam identyczną przetwornicę, tyle że inna moc. Zapłon na ciepło.

Re: Stateczniki do świetlowek zasilanych z prądu stałego

PostNapisane: 12 lipca 2012, 09:22
przez slaweklampy
Statecznik do świetlówki 8W zasilany napięciem 24V. Jest to przetwornica samooscylująca w układzie przeciwsobnym. Zapłon na zimno typu rapid-start.

Obrazek

Obrazek

Re: Stateczniki do świetlowek zasilanych z prądu stałego

PostNapisane: 13 lipca 2012, 18:30
przez litak1
Najlepsze są przetwornice z dwoma tranzystorami mocy, gdyż generuje przebieg prądu przemienny- taki do jakiego świetlówka została zaprojektowana, przez co żywotność jej jest o wiele większa niż w układach z jednym tranzystorem. W tych układach przebieg generowany jest zmienny (jednokierunkowy), lub bardzo zbliżony do jednokierunkowego. W takim układzie lampa pracuje jak na prądzie stałym, przez co bardzo szybko jedna strona świetlówki ulega zużyciu. Widać to bardzo często po zaczernionej jednej stronie lampy i nierównym świeceniu jej ( ciemniejsza z jednej jaśniejsza z drugiej) Fachowe oko potrafi rozróżnić czy taka świetlówka nawet nowa pracuje na prądzie przemiennym czy zmiennym (jednokierunkowym). Są lekkie różnice po dwóch stronach w świeceniu tej lampy (z jednej strony widać ciemnie crookesa) co objawia się dalszym świeceniem rury względem elektrody niż po drugiej stronie)

Re: Stateczniki do świetlowek zasilanych z prądu stałego

PostNapisane: 8 października 2012, 14:11
przez Lampka
Owszem, w normalnych warunkach ciemnia Crookesa jest stłumiona przez wyładowania naprzemian od obu katod świetlówki. Jednak sama praca na prądzie jednokierunkowym nie niszczy w znaczny sposób katody, natomiast niszczy ją częste przełączanie przy zimnym starcie. Przy słabym wyładowaniu jarzeniowym (przy charakterystycznym bladym świeceniu świetlówki) jony dodatnie silnie bombardują katodę, wybijając z niej elektrony, a także cząsteczki metalu i emitera z niej (widać wtedy silną niebieskawą poświatę wokół niej). Metal ten osiadając na szkle, powoduje zaciemnienia, dlatego są one tak charakterystyczne dla zimnego startu. Jednak silne bombardowanie jonami sprawia, że katoda rozgrzewa się do pewnego stopnia, po czym wyładowanie przekształca się w silniejsze, z termoemisją z żarnika. Oznacza to, że pod wpływem słabego bombardowania jonami, żarnik katody optymalnie się nagrzewa, uwalniając więcej elektronów, niż bombarduje go jonów. W tym stanie, wyładowanie nie jest już tak destrukcyjne dla katody. Aby ominąć pierwszy element wyładowania, czyli to silne bombardowanie jonami, stosuje się podgrzewanie żarnika, aby od razu nawiązało się wyładowanie z termoemisją. Prąd jednokierunkowy jest przydatny szczególnie do zużytych świetlówek, u których jedna z elektrod szybciej padła. Na magnetycznych układach (na 230V) widać często efekt prostownikowy, który jest właśnie skutkiem minimalnej emisji elektronów z zużytej elektrody i normalną emisją ze sprawnej elektrody. Świetlówka działa sama jako prostownik, przepuszczając prąd w jednym kierunku (charakterystyka podobna, jak diody Zenera).
Aby usprawnić działanie świetlówek z przepaloną jedną ze skrętek, w klasycznych układach magnetycznych, można pomiędzy dławik, a świetlówkę wmontować jedynie mostek Graetza, który spowoduje stałą polaryzację elektrod. Przy tym nie trzeba montować żadnych kondensatorów i innych elementów, a wystarczy zostawić bimetalowy zapłonnik równolegle ze świetlówką i wstawić tylko ten mostek. I już świetlówka z zużytą jedną elektrodą znów działa jak trzeba ;)

Swoją drogą, to przydałby mi się taki układ dla świetlówek, jakie są w tramwajach, autobusach, czy pociągach (taki, jak ma np. kolega MIX-450). Te układy jednak często zasilają świetlówkę normalnie, tzn. prądem przemiennym, ale wysokiej częstotliwości.