przez Lampka » 18 kwietnia 2016, 22:36
Z tego, co widzę, to indukcyjność tego uzwojenia to były małe wartości - rzędu kilku / kilkunastu mH. W przypadku dławika, który badaliśmy, miernik trochę wariował, pokazując różne wartości. Ustawiony na mniejszym zakresie, pokazywał np. 8,1mH. W każdym razie indukcyjności tego dodatkowego uzwojenia są niewielkie. Możliwe, że jego rola polegała na podbijaniu w jakiś sposób impulsu zapłonowego, z racji obecności kondensatora przesuwającego fazę, który wprowadzał zawsze dodatkowy opór do układu.
Swoją drogą, bardzo fajny dławik, jeszcze tego starego "transformatorowego" typu. Stosowano je m.in w klasycznych OUSF / 10J oraz BM.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła