www.lighting-gallery.pl

Dławik dwuuzwojeniowy typu 402b.
Ciekawostką jest fakt, że został wyprodukowany w latach 60. XX w. przez Mazurskie Zakłady Aparatury Oświetleniowej A-23 w Wilkasach.

Dość ciekawy, układ dwuuzwojeniowy miał jakieś przewagi względem klasycznego jednouzwojeniowego?

Jest to statecznik przeznaczony do układu z kondensatorem przesuwającym fazę. Szczerze mówiąc zastanawiam się od dłuższego czasu jaką funkcję pełni to dodatkowe uzwojenie, bowiem z tego co pamiętam jego indukcyjność jest niewielkim ułamkiem indukcyjności głównego uzwojenia.
Jest ono włączone w szereg ze starterem więc właściwie działa tylko w momencie:
a) grzania skrętek
b) zjawiska samoindukcji - wytworzenia impulsu zapłonowego
Celem mogą być sprawy przesunięcia fazy prąd-napięcie w momencie grzania skrętek (a to w układzie RL lub RLC jaki stanowi klasyczny układ zapłonowy świetlówki ma wbrew pozorom spore znaczenie!) albo/i podbicie impulsu zapłonowego, albo... jakaś zupełnie inna rzecz, której nie biorę pod uwagę.

>>Lampka - masz gdzieś pod ręką te notatki z pomiarów indukcyjności tego dwuuzwojeniowego statecznika?

Z tego co zaobserwowałem konfiguracja ta wymarła wraz z licencją Fratnera. (?)

Z tego, co widzę, to indukcyjność tego uzwojenia to były małe wartości - rzędu kilku / kilkunastu mH. W przypadku dławika, który badaliśmy, miernik trochę wariował, pokazując różne wartości. Ustawiony na mniejszym zakresie, pokazywał np. 8,1mH. W każdym razie indukcyjności tego dodatkowego uzwojenia są niewielkie. Możliwe, że jego rola polegała na podbijaniu w jakiś sposób impulsu zapłonowego, z racji obecności kondensatora przesuwającego fazę, który wprowadzał zawsze dodatkowy opór do układu.
Swoją drogą, bardzo fajny dławik, jeszcze tego starego "transformatorowego" typu. Stosowano je m.in w klasycznych OUSF / 10J oraz BM.

Ciekawy jest ten układ z jednym zapłonnikiem dla dwóch świetlówek. Przez jak długo i gdzie stosowano to rozwiązanie oraz dlaczego z niego zrezygnowano.
Z tego co zauważyłem, układy z różnymi dodatkowymi uzwojeniami często lubiły się pojawiać w statecznikach z czasów PRL. Dodatkowe uzwojenie było stosowane także przy statecznikach zalewanych.

dziś padła świetlówka Polamp Pabianice 20W w tym układzie


świetlówka miga powoli nie ma stabilnego wyładowania ,ale po odwróceniu świetlówki tak że zużyty żarnik trafia na uzwojenie pomocnicze powoduje że świetlówka dalej świeci ,bez żadnego efektu prostowniczego,wylądowanie jest stabilne ,
Można by tak powiedzieć ze taki układ zużywa do końca świetlówki na amen tak jak ostatnio z tą Teslą

Rzeczywiście ciekawy i specyficzny układ. Faktem jest, że na filmie z Teslą to nietypowo wyglądało równoczesne miganie świetlówki zużytej i drugiej sprawnej będącej w szeregu ze zużytą. Na bardziej klasycznych układach szeregowych z dwoma zapłonnikami sprawna by świeciła jedynie przygasając w momencie błysku zużytej, lub błyskałyby się obie, lecz w sposób niezsynchronizowany.

Ciekawy układ, trzeba przyznać, ze jest to dość nietypowe rozwiązanie. Trzeba by sprawdzić do jakiego stopnia taka zużyta rura może być użytkowana w takim układzie.