DIY [czyli zrób to sam]

Dyskusja na tematy dowolne

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez MRP200 » 21 stycznia 2012, 22:57

Bardzo lubiłem budować układy z czasopism elektronicznych z przed kilku czy kilkunastu lat. Może układy dość rozbudowane, ale dało się to zbudować z łatwo dostępnych podzespołów, często sporo wykorzystało się z własnych zapasów. Płytkę dało się wykonać bez żadnych specjalistycznych technik, wystarczyło trochę cierpliwości i dobrych chęci. To co dzisiaj oferowane jest w prasie elektronicznej jak chociażby "Elektronika Praktyczna" na różnego rodzaju programowanych prockach od razu zniechęca do budowy układu. Żadnej przyjemności z budowania układu skoro wszystko trzeba najpierw kupić, począwszy od płytki, na zaprogramowany procku kończąc.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4293
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez amisiek » 21 stycznia 2012, 23:03

Mam to samo zdanie. Dziś nie robi się dobrych i fajnych układów.
Ponadto gdy widzę dzisiejsze konstrukcje dochodzę do wniosku, że wiele zadań można było z powodzeniem zrobić za pomocą technologii analogowej, z prostych podzespołów. Między innymi z tego powodu wymieniłem uszkodzony amplituner AIWY na Radmora, któremu obce jest takie zaprojektowanie modułu cyfrowego, by po dwóch latach eksploatacji zaczął się przegrzewać i nadawał się tylko do wymiany razem z całym amplitunerem.
Dam inny przykład - bardzo dawno temu zrobiłem na zestawie scalaków 74xx (plus matryca diodek 1N4148 do komunikatów) licznik do magnetofonu Finezja. Liczył, wyświetlał przez chwilę stan wciśniętych przycisków (STOP, PLAY, REC, rr, FF, PAUSE, End, Dolby) wykrywał zacięcie kasety (wyświetlając dU..A). Ba, korzystał z wbudowanego w Finezję impulsatora, który służył do wykrywania końca taśmy. Układ był prosty, a licznik - bardzo dokładny. Dzisiaj zamiast zrobić prosty układ z przerzutnikami i licznikami, zaprogramowalibyśmy mikrokontroler. Sęk w tym, że tamten układ można było prosto sprawdzić nawet bez oscyloskopu i komputera. Jakoś bardziej mi się tamten świat podobał niż wszędobylskie AVRy, których w tej chwili nie potrafię zaprogramować (co z tego, że pamiętam jeszcze programowanie w C, jestem biegły w shellu i awku, a nawet VBA).
Fajnie by było zaprogramować jakiś nieduży procek, ale narzędzia mnie do tego zniechęcają.
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez cieszyn » 21 stycznia 2012, 23:30

Miałbym kilka uwag, ale Edziu, proszę Cię, nie odbieraj tego jako krytykę, tylko jako uwagi osoby z boku 8-) :? 8-)

częstotliwości, mierzy od 0.1Hz, do 20Mhz,

To trochę mało ma na "górze", wydaje się, że nie jest wielkim kłopotem zaprojektowanie miernika do np. 200 MHz :?

pojemności od 1pf do 20uF,
Oj, w ten 1pF nie wierzę. Sam obwód wejściowy od gniazdek pomiarowych (gniazdka radiowe) do układu mierzącego będzie miał kilka lub kilknaście pF. Być może jest sposób na to, żeby i ten obwód wejściowy skompensować do zera, ale wątpię, żeby tak było. Skąd te przypuszczenia? Miałem na studiach pracownię elektroniczną, wogóle pracę miałem z elektroniki i z przyrządami i układami do pomiarów C, R, f miałem mocno do czynienia, a z małymi pojemnościami dość mocno. Żeby mierzyć tak małe pojemności trzeba dany kondek przytknąć wprost do gniazd pomiarowych. Jeśli użyjesz kabli pomiarowych, to już one same dają pojemność, trudno powiedzieć jaką, ale przy pomiarze 1pF na pewno przeszkodzą w dobrym pomiarze

Jeśli widoczne Isostaty biorą udział w przełączaniu zakresów pomiarowych, to już sam Isostat + okablowanie łączące dają niezłą pojemność (w pF oczywiśćie), co gorsza, ta pojemność może nie być stała.
Dokładność pomiarowa zależy od jakości użytych elementów biernych oraz ich tolerancjai, tu jakoś nie widzę najnowszych elementów, ich parametry mogą zatem "pływać", tak?

Nie wiem, czy widoczny ekran z folii Alu jest podłączony do masy z obu stron? A metalowe ekrany też?
Nie wiem, czy koniecznie, ale może trafo sieciowe warto by zaekranować? Wprawdzie ma toroidalny rdzeń, ale coś na pewno tam sieje ...

Czy możesz pokazać od tyłu te gniazdka radiowe wejściowe? Chodzi mi o to, jak od nich idą kable do układu mierzącego
Czy użyłeś tych o najmniejszych tolerancjach? Np. w opornikach jest ona oznaczana szlachetnymi kolorami, już nie pamiętam, czy srebrnym czy złotym?
Jest tam starszy tranzek BC313, taki był na schemacie?

Szkoda, że "góra" mierzonych pojemności to tylko 20uF, no, te 100uF czy 500uF powinno by być, ale cóż, taki układ, mało uniwersalny

Jeśli chodzi o połączenia widzę też kable ekranowane, ale końcówki środkowe kabla masz zbyt długie, lepiej dociąć je na styk do płytki i zalutować, a wydłużyć ekran do drugiego punktu połączenia na płytce, Ty masz odwrotnie, a to może, ale nie zawsze musi mieć negatywny wpływ na pogorszenie parametrów i dokładność miernika, szczególnie dla pomiarów częstotliwości


kalibrowałem za zasadzie, wziołem 5 kondensatorów 100nF, wiadomo że pojemność w jakimś stopniu się rózni od tej co jest napisana, wyciągałem z tego średnią, lecz jest dość dokładny. rezystancja wejściowa

To szkoda, bo skąd wiesz, ze miałeś 5 "dobrych"? Jeśli wziąłeś 5 starszych, lub pomieszane starsze i nowsze, to już niczego pewnego o ich średniej pojemności się nie da powiedzieć ani na to liczyć. Rozumiem, takie miałeś warunki. Poza tym są różne wykonania z różną tolerancją, czy wiedziałeś jaką tolerancję miał każdy z nich?

Widzę zamontowane PR-ek, rezystor nastawny starszego typu - nie wiem, do czego służy, ale jeśli do kalibracji to wierz mi to jest zaraza nie opór nastawny! Za pomocą takich PR-ek zrobiłem kiedyś dzwonek pozytywkę, gdzie dźwięk każdego tonu kalibrowałem takimi wynalazkami - to się kupy nie trzymało nawet parę godzin! A po paru dniach dzwonek grał, ale melodia była żałośnie fałszywa :lol: Ja wiem, że trudno tu użyć rezystorów laboratoryjnych, helipotów czy innych, mnie trochę lepiej sprawdzały się te takie rezystory w plastikowej obudowie, tam suwak był poruszany uchwytem który łączył się ślimakowo z kółkiem, którym można było kręcić w obie strony, to są oporniki do nastawiania warikapów, w radiach i TV się je stosowało, do strojenia stacji.
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez amisiek » 21 stycznia 2012, 23:44

cieszyn napisał(a):Widzę zamontowane PR-ek, rezystor nastawny starszego typu - nie wiem, do czego służy, ale jeśli do kalibracji to wierz mi to jest zaraza nie opór nastawny! Za pomocą takich PR-ek zrobiłem kiedyś dzwonek pozytywkę, gdzie dźwięk każdego tonu kalibrowałem takimi wynalazkami - to się kupy nie trzymało nawet parę godzin!

Popieram! Pierwsze co zrobiłem, gdy dostałem do naprawy sprzęt w którym rozjeżdżały się parametry, to wymieniłem dwa ważne PRki (były właśnie takie jak u Ciebie) na nowsze. Jak ręką odjął.
Co do dokładności rzędu pojedynczych pikofaradów, to szczerze wątpię, bo dwa gniazda plus przewody dadzą Ci większy błąd pomiarowy niż dołączony kondensator. 1pf to jest ciasna skrętka z dwóch przewodów o długości 2cm - lub coś koło tego. Myślę, że z powodzeniem zmierzysz pojedyncze nanofarady, to tak, to się da na pewno.
Zrobiłem kiedyś samodzielnie częstościomierz z ośmioma cyframi, rezonator kwarcowy musiałem zapakować do gorącego termostatu, by w miarę dokładnie to pokazywało. Justowałem go z generatorem wzorcowanym na sieciowym sygnale czasu Warszawy 1 (wtedy 227kHz). Później zmodyfikowałem go nieco, skróciwszy do sześciu cyfr i uprościłem.
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez cieszyn » 21 stycznia 2012, 23:50

Tak Amiśku drogi! Edziu użył naprawdę starego typu PRka.
W zasadzie cały ten miernik, jak i każdy, należałoby zrealizować na najbardziej wyśrubowanych pod kątem parametrów elementach i wysokim reżimie montażowym.
To kosztuje, ale warto. Natomiast do amatorskiego zastosowania, to takie "ustrojstwo-miernictwo" zupełnie wystarczy ;)
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez amisiek » 21 stycznia 2012, 23:52

Niestety musiałem mieć dokładny miernik, z dryftem pomiaru nie większym niż +/- 10Hz przy pomiarze 30MHz. Serwisowałem swego czasu CB Radia i musiałem mieć dokładny częstościomierz. Nie dało się kupić za sensowne pieniądze dobrego sprzętu, więc cóż, musiałem go zrobić samemu.
Totalna samoróbka ale bardzo dobrze działała :) Zrobiłem jeszcze preskaler by mierzyć nadajniki w wyższych pasmach, ale to już było nieopłacalne - za mały rynek był na to.
Edit - oto ten częstościomierz. Mniej solidnie wykonany niż naszego Kolegi, mierzy tylko częstotliwość, ale daje radę ;)
Obrazek
Czerwony przycisk włączał podział dostosowany do preskalera na rosyjskim scalaku (N193PC5?) już nie pamiętam.
Obrazek
W rogu zdjęcia jest paczka z gorącym termostatem, w nim działa prosty generator kwarcowy, jest to 40MHz, przy czym sam kwarc działa na trzecim overtonie. Całość była zadziwiająco stabilna, teraz już pewnie nie jest, ale wtedy - była.
Obrazek

Jak widać nasz Kolega zrobił swój przyrząd o wiele solidniej, niż ja... Mi się nie chciało ;) ważne by działał.
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez cieszyn » 22 stycznia 2012, 00:21

Fajnie to wygląda! Jak widzę gniado BNC na wejściu, to wiem, że to jest miernik ;) :D

Montaz na odwróconych kościach też ćwiczyłem, ale łatwo było się pomylić (hę, która to nóżka?), więc raczej tego typu montażu nie stosowałem. POza tym montaż odwrotny pozbawiał widoku symbolu scalaka, a jeśli się go przykleiło zbyt mocno, to po odklejeniu napis znikał.

Poza tym, niechby mi tam wpadł jakiś mały element metalowy do tego miernika, kawałek druta, śrubka, nakrętka, spinacz - cokolwiek - a bym go nie zauważył, to losowe zwarcia i wypaczone lub niemożliwe pomiary => gwarantowane :lol:

Wolałem w takich wypadkach, gdy było do zamontowania dużo kości, użyć gotowych płytek drukowanych tzw. sitek czy durszlaków :lol: One miały przygotowane dziurki na szereg kości obok siebie, tylko połączenia między nimi trzeba było zrobić samemu - tak jak tu zrobił aMisiek :)
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez amisiek » 22 stycznia 2012, 00:29

Dokładnie tego się obawiałem, dlatego zrobiłem rysunki połączeń i prawie nigdy nie zdejmowałem z niego obudowy. Jako ciekawostkę powiem, że dopiero pod koniec korzystania z niego w końcu zrobiłem wyświetlanie kropek dziesiętnych.
Oto martwa już płytka preskalera oraz generator, który miał być GDO z wyjściem na częstościomierz. Preskaler jest dzielnikiem, który pobiera sygnały o bardzo wysokiej częstotliwości (do gigaherców) i dzieli je, dostarczając na wejście czestościomierza sygnał o częstotliwości, którą łykają zwykłe scalaki 74Hxx. Ten preskaler miał jakiś nietypowy (na pewno nie przez 10) podział, więc musiałem wprowadzić taki sam dzielnik w części zegarowej, by wskazania były poprawne. Dlatego w częstościomierzu jest ten czerwony przycisk. Niestety ruski scalak (N193IE3) padł z nieznanych mi powodów. Obecnie jest nie do dostania, podobno jest to kopia jakiegoś innego scalaka firmy Plessey.
Obrazek
Generator miał się składać z czterech takich modułów, dla czterech typowych zakresów strojenia (p.cz. 10.695, 445-465 kHz; w.cz.: 27MHz i 144/432MHz). Na fotce moduł dla 144/432 na tranzystorach BF966 i BFR92 (tranzystory od spodu, przedzielone folią).
Miałem w planach zrobić jeszcze woltomierz, miernik pojemności oraz kalibrator. Kupiłem wtedy oscyloskop z wbudowanym woltomierzem i omomierzem (prod b. ZSRR) oraz generator sygnałowy z sondą mierzącą poziom sygnału, co służyło za bardzo fajny odpowiednik GDO. Niestety zaraz potem skończyłem zabawę w naprawę elektroniki.
Cieszę się, że Edziu zrobił swój przyrząd, bo sam się przymierzałem do identycznego schematu dawno temu. Ja swojego nie skończyłem, Edziu tak :D
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez cieszyn » 22 stycznia 2012, 01:26

Pokazany na górnej fotce aMiśka układ zawiera 2 kondensatory zmienne - te okrągłe z widoczną szczeliną śruby do obracania elementem górnym za pomocą śrubokręta (najlepiej plastikowego lub drewnianego, wiemy czemu).

Otóż taki kondensator zmienny był w miarę dokładny, bo sam nie zmieniał zbytnio pojemności pod wpływem ciepła czy wilgotności (aczkolwiek nigdy tego nie mierzyłem, a pewnie by i warto).
Natomiast miał tę wadę, że się - jakby to powiedzieć - "ścierał" :lol: Oczywiście po dużej ilości kręceń częścią ruchomą, górną. Kto kiedyś rozebrał taki ceramik, to wie, o czym mowa ;)

Wprowadzone potem warikapy (kondensatory o pojemności zależniej od przyłożonego napięcia) były o tyle dokładne, na ile częstowało się je stabilnym źródłem zasilania i dokładnością nastaw oporników miniaturowych - kręciołków które znamy z starych TV, bo to nimi kręciliśmy szukając kolejnych stacji TV :P

Tu pokażę ten starszy kręciołek - PRk nastawny, którym niejeden z nas kręcił, jest ich kilka, bo to płytka z TV, gdzie było kilka klawiszy wyboru ustawionego PRkiem programu
Obrazek

Tutaj nowsze wersje:

Obrazek

Obrazek
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: DIY [czyli zrób to sam]

Postprzez Edziu » 22 stycznia 2012, 19:40

Co do pojemności w pf, układ ma pojemność własną 50 pf, jest na panelu dioda sygnalizująca włączenie tego zakresu, jest to pojemność rzędu kilkunastu pF układu 555 odpowiedzialnego za przełączanie zakresów, którą zbilansowałem dodając trymer, do 50pF,ta wartość jest wyświetlana na wyświetlaczu, po prostu do tej wartości dodać muszę wartość kondensatora, czyli jeśli mamy kondensator 20pF to wyświetlacz wskaże 70, czyli odejmujemy te 50, i mamy wynik, mierzyłem wartości od 20pf i właśnie o dziwo wyniki dość dokładne wychodziły na tym zakresie. Jeśli chodzi o pomiary pojemności kilku kondków, używałem polskich mifleksów, o dziwo jak na stare pojemność trzymają a nawet miewają większą, mierzyłem wpierw multimetrem bo on ma możliwość pomiaru nF i uF, Cieszyn ma dużo racji, a chińskie to naprawdę miały inne parametry, z reguły niższe pojemności. Co do przelączania zakresów i rezystorów wzorcowych, na PRkach, też mnie to nie satysfakcjonyje, mozna było by to zastąpić dzielnikami przez 10 na UCY7490 lub innym dzielniku przez 10, może i CMOS co by zmniejszyło znacznie pobór mocy, ale wtedy nie miałem jeszcze tak dostateczniej wiedzy by przeprojektować schemat, ale gdybym własnie zastosował dzielniki na układach, to odeszła by kalibracja zakresów oraz ryzyko rozjechanie się pomiarów po czasie, PRki popsikałem jeszcze płynem kontakt, myśle że lekko to polepszy styk bo one lubiły śniedzieć, one są do końcowej kalibracji +/- 10 jednostek danej wartości np 10 nf w tył lub przód kalibruje się zakres,wzorcowe,prki mają wartosć kilku set omów lub pare KOhm są poza nimi tam zalutowane rezystory choć nieraz musiałem kombinować ze trzech oporników co tez i zwiększyło podatność na temperaturę

Cieszyn się pytał o ten ekran na przewodzie z alu, jest ekranowany, i umasiony zrobiłem to z pozłotka od czekolady, ale masa jest poprowadzona nie z kierunku płytki a od tych trzech przełączników, nie wiem czy właściwie bo mówiłeś że i do płytki powinna być połączona, ta blacha przy tych przyciskach aluminiowa i sprężyna też jest za ekranowana jak i też panel przedni od środka jest wyłożony folią alu. styk jest łapany na tej sprężynie. Miernik ogólnie sprawuje się dobrze,na razie od tygodnia nie używany mam nadzieję że nie zgubił parametrów, PRki, w przyszłosći planowałbym zastąpić jakimiś precyzyjnymi rezystorami ale nieraz sa to wartośći rzedu np 84KOhm, które się nie mieszczą w szeregu, więc i też z dobraniem jednego byłby problem,

Jeśli chodzi o ekranowanie namęczyłem się sporo, miernik z początku łapał b. mocno zakłócenia. Dzięki Cieszyn za rady, nie ma to jak posłuchać kolegę po fachu ;) Zresztą projektu nie chciałem zamieszczać na elektrodzie, bo tam z pewnością by mnie zjechali że co ja robię czemu nie nie na Atmedze idt. wszystko im nie pasuję, jeśli masz jeszcze jakieś zastrzeżenia pisz, ;)
W poszukiwaniu miejsc gdzie występowały bądź występują duże kwiaty opraw oświetleniowych...
Avatar użytkownika
Edziu
 
Posty: 3156
Zdjęcia: 497
Dołączył(a): 24 września 2007, 09:38
Lokalizacja: Toruń

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości