Kto był na wysokim KOMINIE ???

Dyskusja na tematy dowolne

Kto był na wysokim KOMINIE ???

Postprzez cieszyn » 5 stycznia 2011, 20:51

zainspirował mnie taki post:

jabol79 napisał(a):W sumie to troszkę dziwne.... Kiedyś byłem u mnie w Częstochowie na kominie elektrociepłowni "Rejtan" i i jako oświetlenie przeszkodowe komina ( stałe tzn. to co nie miga ) stosowane są LRF 250 W ... W sumie to też względy bezpieczeństwa, a zastosowano starą dobrą rtęciówkę ... ;) Byłem pewien że w latarniach morskich stosowane są lampy łukowe takie jak w projektorach kinowych...... A tu ZONK :mrgreen:



Więc chciałem z wielką ciekawością zapytać:

- jak się tam wchodzi? chodzi o wrażanie i te pręty do pokonania, bo chyba nie schody :-)
- czy u samej góry miałeś stracha?
- czy wchodziłeś sam?
- czy taki duży komin się faktycznie lekko kiwa na samej górze? jak się to czuje? puściłeś pawia? ;)
- co lepsze? wchodzić czy schodzić?
- jesli chcesz, napisz, po co tam wchodziles?

Jeśli ktoś inny miał przygodę kominową, proszę też o parę słów do tych pytań, własne opisy mile widziane 8-)
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kto był na wysokim KOMINIE ???

Postprzez jabol79 » 16 stycznia 2011, 14:54

Jeszcze jak byłem piękny i młody ( teraz jestem tylko piękny :mrgreen: ) pracowałem w takiej śmiesznej firmie specjalizującej się w remontach wysokościowych. Malowaliśmy biało czerwone paski i napis " PEC" znaczy przedsiębiorstwo energetyki cieplnej. A jak się wchodzi ??? Normalnie, jest drabinka. Przy dobrej formie zajmuje to ok. 15 minut :mrgreen: z balastem ( farba , itp ) ok 45, bo bez kilku przystanków po drodze się nie da ;) co do tego czy się kiwa : kiwa ale nie jest tak strasznie( przy wietrze powyrzej 12 m/s jest zakaz wejścia na górę ) A co do puszczania pawia to nie puszczałem, za to załatwianie potrzeb fizjologicznych jest conajmniej śmieszne ( chodzi o tą płynną koloru cytrynowego) , bo zawartość pęcherza ląduje praktycznie na drugiej dzielnicy niesiony wiatrem. :mrgreen: hehehe I to tyle :D Pozdrawiam !!!!
Rtęć jest GIT.... Bo jest GIT i tyle :P ( chętnie przygarnę wszelkie bezdomne oprawy i źródła światła :) )
Avatar użytkownika
jabol79
 
Posty: 116
Zdjęcia: 49
Dołączył(a): 7 sierpnia 2009, 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Kto był na wysokim KOMINIE ???

Postprzez cieszyn » 16 stycznia 2011, 22:43

Zdjęć jakichś nie masz z tych podniebnych wypraw ???

A z tym posyłaniem "płynu" do innej dzielnicy toś mnie rozbawił :lol:

No i weź tu człowieku spójrz do góry jak poczujesz na sobie tenże "płyn" ? Winnego nie ma! Samolotu ani lotni też nie widać! To co, ptacy mają tak duże pęcherze ??? ;)
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kto był na wysokim KOMINIE ???

Postprzez jabol79 » 16 stycznia 2011, 22:57

Cieszynku, musze Ciebie zasmucić ... Niestety nie mam zdjęć z tamtego okresu. Niestety wtedy jeszcze nie było komórek z aparatem a o cyfrówkach nie było jeszcze u nas słychać, z kolei szarpaniny ze starymi konwencjonalnymi aparatami wisząc na linkach 150 metrów nad ziemią też w grę nie wchodziły. Przypominam że był to schyłek lat 90 jak tam pracowałem... Co do zółtego płynu, to co mieliśmy robić ??? zchodzić z tym całym płynnym balastem na dół, a potem znów heja na górę ;) ??? Po prostu poszliśmy na łatwiznę :D Pozdrawiam !!!!
Rtęć jest GIT.... Bo jest GIT i tyle :P ( chętnie przygarnę wszelkie bezdomne oprawy i źródła światła :) )
Avatar użytkownika
jabol79
 
Posty: 116
Zdjęcia: 49
Dołączył(a): 7 sierpnia 2009, 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Kto był na wysokim KOMINIE ???

Postprzez cieszyn » 16 stycznia 2011, 23:42

I wszystko jasne.

Na pewno dreszczyk emocji był, przynajmniej za pierwszym razem, jak wchodziłeś?

A czy dodatkowo wspinałeś się gdzieś na skałkach?

Bo ja to w tamtych czasach słyszałem, że te kominy to najczęściej malowali taternicy . . .
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kto był na wysokim KOMINIE ???

Postprzez jabol79 » 16 stycznia 2011, 23:51

Nie . za to skakałem na spadochronie :) Tak że nie ma mowy o lękach wysokości:) Pozatym kiedys nawet próbowałem zrobić licencję szybowcową ... Ale się rozeszło po kościach z powodów rodzinnych ( żona chciała mnie pogryźć na samo słowo szybowiec :twisted: )
Rtęć jest GIT.... Bo jest GIT i tyle :P ( chętnie przygarnę wszelkie bezdomne oprawy i źródła światła :) )
Avatar użytkownika
jabol79
 
Posty: 116
Zdjęcia: 49
Dołączył(a): 7 sierpnia 2009, 19:00
Lokalizacja: Częstochowa


Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości