www.lighting-gallery.pl

No niestety ludzkie oko bardzo słabo, lub nawet w ogóle nie widzi kolorów gdy jest małe natężenie światła, inaczej niebo mieniło by się kolorami. Dobry przykład to gwiazdozbiór Oriona który jest kolorowy na dobrej jakości zdjęciach (Czerwona betelguese niebieski rigel itd

Kolory gwiazd już pięknie widać w średniej lornetce powiedzmy 7x50. Im większy obiektyw tym kolory robią się coraz bardziej soczyste i pojawia się coraz więcej kolorowych gwiazdek. Dla tych którym sprawia to przyjemnośc polecam spojrzeć przez teleskop 8" z jakimś wypaśnym szerokokątnym okularem na HiHa w Perseuszu. Kolor, ilość, jasność... To się podoba nawet laikom aż czasem nie chca się od okularu odkleić . Orion.. Tam są ciekawsze obiekty niż same gwiazdy, choćby M42 która w małym i średnim teleskopie jest biała, a już podobno od 40cm średnicy w górę pojawia się kolor czerwony (dwa razy widziałem przez swoje 33cm lustro czerwonawe zabarwienie na skrzydłach, klucz do sukcesu to smoliste niebo) No i całe mnóstwo innych mniej znanych mgławic i mgławiczek


Z tą ilością światła tez jest pewien dynks który jest wyjątkiem. Istnieją na niebie obiekty zwane Mgławicami Planetarnymi. Ekstremalnie czasem słabe, maleńkie tak że nawet czasem przy 70x powiększeniu wyglądają jak gwiazdki. A mimo to niektóre aż szokują swoją głęboką barwą. Jedne zieloniutkie jak ledy starej generacji (wiecie które, dzisiejsze są jakieś inne) inne niebieskie prawie jak kogut policyjny... Nikt do końca nie potrafił wytłumaczyć czemu na nich widać kolor mimo że często jasność powierzchniowa mają mniejsza niż inne kolorowe a jednak widoczne jako białawe mgławice.

W sumie to pod nocne niebo podchodzi, 22 stopniowe halo wokół księżyca.

Małe halo, całkiem ładne swoją drogą

Muszę zainwestować w jakieś rybie oko, 18 mm to trochę za mało pola widzenia

Duże halo ci się marzy?

Mam pytanie do fanów astronomii - bo wiem, że nawet tutaj tacy są, jak np. Elek Czy Jacekk.

Przymierzam się do kupna mojego pierwszego teleskopu. Mój limit cenowy wynosi do 1000zł. Jaki wybrać typ? Bo wiem, że są teleskopy soczewkowe i teleskopy zwierciadlane. Z tego co wiem, o wiele lepszy obraz nocnego nieba można zobaczyć w teleskopie zwierciadlanym, niż w soczewkowym. To chyba tak jak z aparatami fotograficznymi - mówi się, że nawet najgorsza lustrzanka robi lepsze zdjęcia od najlepszego kompakta. Czy o teleskopach też można tak powiedzieć, że nawet najgorszy teleskop zwierciadlany pokaże więcej i bardziej szczegółowo od najlepszego teleskopu soczewkowego?

Zamierzam przez teleskop obserwować:
- wszystkie planety Układu Słonecznego
- krajobrazy i obiekty naziemne, najlepiej w porze nocnej
- w miarę możliwości chciałbym robić fajne zdjęcia planetom, jak np. Mars, Jowisz, Saturn, a może nawet Uran? Choć on już jest zbyt daleko

Obserwacje galaktyk i mgławic zostawiłbym na dalszy plan.

No i kolejne pytanie. Z jakiej firmy oraz z jakiego sklepu internetowego kupić taki sprzęt? Czy sklep DeltaOptical ma dobrej firmy teleskopy? Można je tutaj zobaczyć -

http://allegro.pl/listing/user/listing. ... id=6473346

Mam nadzieję, że ten mój post będzie choć trochę zgodny z tematem.
Bo niby też mi tutaj chodzi o obserwacje czy robienie zdjęć nocnego nieba

No więc w tym budżecie to masz niewielkie możliwości, o foceniu planet zapomnij, do obserwacji naziemnych lepiej kup sobie lornetkę, teleskopy słabo się do tego nadają, najlepszej jakości obrazy dają refraktory (teleskopy soczewkowe) lub konstrukcje mieszane takie jak np system Maksutowa ale najwięcej zależy od jakości i dokładności wykonania, dobry reflektor też da świetny obraz.
W tym budżecie to masz do wyboru albo lunete 70-90mm średnicy na słabym montażu paralaktycznym lub azymutalnym, lustro ~120 mm na podobnych montażach lub lustro 150-200 mm na montażu azymutalnym Dobsona, najwięcej pokaże ci taka np Sky-Watcher Synta 200/1200 mm, nowe można za 1200 zł kupić a używane w dobrym stanie <1000 zł ale to jest sprzęt bardziej nadający się do mgławic choć w dobrych warunkach widoki planet są powalające , do tego dochodzą jeszcze okulary, takie znośne to koszt około 200 zł, choć czasami można znacznie taniej kupić a jak kupujesz nowy teleskop to w komplecie z reguły są 2 okulary.
Najlepiej wejdź na jakieś forum astronomiczne i poszukaj tematu o pierwszym teleskopie, tam będzie wszystko lepiej opisane.

Nie no, nad tym Sky-Watcher Synta 200/1200 mógłbym jeszcze pomyśleć. Tak do 1500 PLN mógłbym w ostateczności wydać - jeśli faktycznie nie będzie przyzwoitego sprzętu do 1000 PLN.

Oczywiście, na innych forach oraz grupach także się pytałem. Dzięki temu zastanawiam się już nad tymi czterema teleskopami:

http://allegro.pl/sky-watcher-virtuoso- ... 71798.html
http://allegro.pl/teleskop-sky-watcher- ... 28887.html
http://allegro.pl/teleskop-sky-watcher- ... 88953.html
http://allegro.pl/teleskop-sky-watcher- ... 60539.html

Ten teleskop, co Ty podałeś, jest niby najlepszy z wymienionych, ale też zdecydowanie najdroższy. Czy naprawdę warto kupować tak drogi sprzęt za pierwszym razem? Ten pierwszy z wymienionych przeze mnie ma nawet możliwość automatycznego skierowania teleskopu na dany obiekt za pomocą pilota, co dla początkującego obserwatora jest bardzo pomocne.

Luk napisał(a):Ten teleskop, co Ty podałeś, jest niby najlepszy z wymienionych, ale też zdecydowanie najdroższy. Czy naprawdę warto kupować tak drogi sprzęt za pierwszym razem? Ten pierwszy z wymienionych przeze mnie ma nawet możliwość automatycznego skierowania teleskopu na dany obiekt za pomocą pilota, co dla początkującego obserwatora jest bardzo pomocne.

On ma największe możliwości w stosunku do ceny, no i drogi to on wcale nie jest ten pierwszy to owszem fajnie wygląda tyle że mało co przez niego zobaczysz, kolejne 2 mają już większe możliwości ale słabe montaże, lekki wiatr i będzie się wszytko trzęsło jak galareta, a jak będziesz oglądał planety przy np 200x powiększeniu to trzeba jak najbardziej stabilny zestaw, zaletą tych telepów jest łatwe prowadzenie za oglądanym obiektem z racji montażu paralaktycznego, na Dobsonie jest to zdecydowanie trudniejsze za to dobsona dużo szybciej się składa do obserwacji, no i jak zechcesz sobie pooglądać mgławice lub galaktyki to 20 cm lustro to takie minimum żeby coś sensownego zobaczyć