Wasze inne pasje

[cieszyn]

Misumac - jest pewne, że w tej Twojej "słodkiej" książce nie ma żadnych zdjęć z terenu cukrowni, a zatem żadnych klasyków, ale mam w związku z tą cukrownią pytania:

- masz jakieś zdjęcia w albumie rodzinnym, na których widać cukrownię i być może jej różnorakie tereny wewnętrzne? Może Rodzice mają? BYc może tylko negatywy cz-b?

- czy w obecnym stanie w tej cukrowni uchowały się jakieś stare oprawy i czy da się (czy Ty dasz radę?) jakoś zrobić im zdjęcia? (kto wie, może nawet już tu gdzieś są?)

[qba]

Ja prócz oświetlenia interesuje się też architekturą i urbanistyką. Od 7 roku życia rysowałem plany mieszkań i domów, albo budowałem makiety z Lego. Rysowałem także mapy ( z zaznaczonymi oprawami). Do dzisiaj czynie to chętnie, także na komputerze. Całkowity brak zdolności do przedmiotów ścisłych wykluczył mnie jednak jako studenta architektury.W wieku 7 - 12 lat miewałem także zainteresowania przyrodnicze. Chciałem kiedyś zbierać motyle i wklejać je do albumu, ale nie doszło do tego. Miałem za to książkę o motylach i ćmach. Później zainteresowały mnie grzyby. To było na wiosnę 1993, kiedy dorwałem ilustrowany album o grzybach. Poznałem ich polskie nazwy i łacińskie, a latem tego roku z rodziną byłem dwukrotnie na grzybach w Zagajniku koło Węglińca na Dolnym Śląsku. Wówczas znalazłem mojego pierwszego grzyba ( był to niewielki podgrzybek brunatny), a ogólnie nazbierałem może pół koszyka ( podzieliliśmy się wtedy wszyscy, ja chodziłem z babcią, matka z siostrą a ciocia, wujek i kuzynki razem.). Później przybył mi jeszcze jeden album o grzybach, z fotografiami i bardzo bogaty w różne gatunki. ( było ich ponad 500). W październiku z klasą pojechaliśmy na święto pieczonego ziemniaka do Nieżyna i tam znalazłem pierwszą kanię, w ten sposób rozpoczynając nową tradycję w mojej rodzinie, gdyż ani mój ojciec ani dziadek nigdy kani nie zbierali. ( nie rozumiem jak można pomylić kanię z muchomorem). Kiedyś zainteresowały mnie też psy, chyba kiedy byłem w 1992r na wakacjach, to moja przyszywana ciocia miała setera irlandzkiego, z którym się bawiłem i chciałem mieć psa, ale nigdy nie miałem. Pod koniec lata 1996r nagle zainteresowałem się motoryzacją, a w szczególności motocyklami i innymi podobnymi pojazdami ( quady, skutery wodne i śnieżne). Jednak minęło dobrych kilka lat zanim pojazd mechaniczny samodzielnie prowadziłem. Kiedyś, ak miałem chyba 16 - 18 lat jeden gość z sąsiedniej ulicy miał do sprzedania żółtą MZtę 125, to chciałem ją od niego kupić, to ojciec mało mnie z domu nie wyrzucił, więc nie podejmowałem z nim już więcej tego tematu. Prawo jazdy na motocykl zdałem w 2009r, a rok później zdobyłem patent starszego sternika motorowodnego. Na razie jednak nie mam żadnego własnego pojazdu ( nie licząc roweru). Muzyką interesowałem się właściwie od dzieciństwa, ale na przestrzeni lat moje gusta muzyczne się zmieniały.( są dość rozległe, jeśli chodzi o gatunki) Do 15 r życia tylko słuchałem, potem zacząłem grać na gitarze, bo była w domu ( mój ojciec grał), kiedys niewyobrażałem sobie, że kiedykolwiek będę w stanie ułożyć jakiś utwór, a jak się nauczyłem grać to przychodziło mi to z łatwością, mimo, że nie znam nut. Pózniej zacząłem grać jeszcze na harmonijce ustnej, a jakis czas temu także na gitarze basowej i instrumentach klawiszowych, niestety gram dość kiepsko, bo nie mam własnego parapetu tylko u kolegi grywam na jego podwójnych organach. Na imprezach u niego grałem też na zestawie perkusyjnym i nawet udawało mi się wystukać rytm. Jeszcze jednym moim zainteresowaniem, od wielu lat jest rysowanie i pisanie różnych opowiadań ( tylko prozę, wierszy nie umiem pisać, w życiu napisałem tylko jeden, w którym znalazło się nawet miejsce dla żarówki 25W, miałem wtedy 9 lub 10 lat), a także rysowanie komiksów. Pierwszy komiks stworzyłem w wieku niecałych 7 lat, w wakacje zanim poszedłem do szkoły. Znałem już wtedy litery, ale w komiksie było więcej obrazków. Jakieś moje opowiadanie zostało nawet kiedyś wydane z okazji jakiejś rocznicy ( 5 lub 10 lecia mojej podstawówki). Rysowaniem komiksów zajmuję się do dziś, ale ostatnio nie mam czasu. Większość tego, co dotąd stworzyłem w obecnej formie nie nadaje się do żadnej publikacji. Musiałbym nad tym posiedzieć i poprawić, a nie mam kiedy. Z kolei mojej twórczości pisanej nie publikowałem dotąd. Miałem swego czasu bloga gdzie zamieszczałem fragmenty moich "książek", ale go wykasowałem.

[Edziu]

Bardzo rozległymi dziedzinami się interesujesz, ja sam w dzieciństwie chciałem być hydraulikiem pociągały mnie rury kanały, obieg wody, sam jako mały brzdąc nie pamiętam 5 lat, to zamiast robić zamki i babki z piasku to konstruowałem różne fosy i tamy puszczałem, wodę, w to, wykopywałem dół w piasku, nieraz właziłem tam sam, i robiłem odpływy, także interesowałem się już jako straszy roślinnością, mieszkam w bloku więc mogłem się jedynie zadowolić kilkoma skrzynkami na balkonie, muzyka też zmieniała się na przestrzeni lat, kiedyś wszystko co popadnie co na Topie było, także interesowałem się chemią, starszy kumpel nauczyl mnie wielu różnych reakcji, teraz jednynie zapamiętałem jak zrobić mieszanine samozapalną, z nadmanganianu potasu i gliceryny ale wogule teraz mnie to nie pociąga, kiedyś przez te doświadczenia mało co nie straciłęm wzroku, uratowałem się dłonią, co potem całą rekę miałem w bandarzu, od tamtego czasu wywaliłem wszystko związane z chemią i ogniem, od jakiś 10 lat moje zainteresowania się ustablizowały, czyli obecnie elektronika\elektryka, oświetlenie oczywiście , stara fotografia, histroia ale ta po rewolucji przemysłowej, i czasy wiktoriańskie po współczesność, motoryzacja ale od kiedy mam swój samochód, muzyka, różna choć najbardziej mam sentyment do muzy 80\90's, także rysuje makiety miast jedną pokazywałem kiedyś, jak i też nie wyobrażam sobie domu bez zwierzaka, od 17 lat mam jakis zwierzak nam towarzyszy

[mateusz]

Bardzo rozległymi dziedzinami się interesujesz, ja sam w dzieciństwie chciałem być hydraulikiem pociągały mnie rury kanały, obieg wody, sam jako mały brzdąc nie pamiętam 5 lat, to zamiast robić zamki i babki z piasku to konstruowałem różne fosy i tamy puszczałem, wodę, w to, wykopywałem dół w piasku, nieraz właziłem tam sam, i robiłem odpływy

Wygląda na to, że mamy/mieliśmy niemal identyczną pasję w dzieciństwie - ja w dzieciństwie również pasjonowałem się (między innymi) hydrauliką - kanałami, studniami, kranami wszelakimi itp., robiłem nawet małe instalacje z rur PCV oczywiście na własny użytek Znałem się trochę na kształtkach(kolanka, trójniki, nyple itp.), średnicach rur, gwintów itp., często swoimi "klamotami" zawalałem duży pokój przez co nie było to zbyt mile widziane przez pozostałych domowników. Potem przeszło mi bardziej na elektryczne sprawy - głównie oprawy ale zbierałem też gniazdka przedłużacze. Do dzisiaj zajmuje się czasami jakimiś drobnymi hydraulicznymi sprawami typu wymiana baterii, zaworku, montaż umywalki(z pomocą ) I choć może to zabrzmi dziwnie takie zajęcia sprawiają mi przyjemność podobnie jak dłubanie w oprawach itp. Powiem szczerze, że swoich pasji zawsze się trochę wstydziłem przed rówieśniakmi... Kto wie, może będę coś z tego robił w przyszłości - zawodowo... Zobaczymy. Aktualnie studiuję ...prawo ale to raczej już nie ma z moimi zainteresowaniami zbyt wiele wspólnego - podobnie jak qba mnie z inżynierskich studiów również wykluczyły ścisłe przedmioty (podjąłem nawet takie studia ale niestety nie na długo... )

[Misiumac]

Misumac - jest pewne, że w tej Twojej "słodkiej" książce nie ma żadnych zdjęć z terenu cukrowni, a zatem żadnych klasyków, ale mam w związku z tą cukrownią pytania:

- masz jakieś zdjęcia w albumie rodzinnym, na których widać cukrownię i być może jej różnorakie tereny wewnętrzne? Może Rodzice mają? BYc może tylko negatywy cz-b?

Pomiędzy Świętami a Sylwestrem prawdopodobnie będę gościł w Malborku, więc zajdę do Wujka i Cioci i popytam ich o jakieś zdjęcia (Wujek powinien miec gdzieś zdjęcia z cukrowni) a jak tylko będą mieli to zrobię skan i wrzucę do odpowiedniego działu

- czy w obecnym stanie w tej cukrowni uchowały się jakieś stare oprawy i czy da się (czy Ty dasz radę?) jakoś zrobić im zdjęcia? (kto wie, może nawet już tu gdzieś są?)

Na forum jeszcze nie zamieszczałem zdjęć z tamtejszej cukrowni, ale kiedy tylko będę w Malborku (patrz wyżej) to zrobię zdjęcia, zarówno nowych (cukrownia zainwestowała w nowe oświetlenie metalohalogenkowe) jak i klasycznych opraw, lecz obawiam się że będzie ich jak na lekarstwo Niemniej jednak obejdę cukrownię dookoła i poszukam jakichś klasyków (podejrzewam że na tyłach cukrowni i osadnikach powinno znaleść się coś ciekawego).

[toomm40]

A moją pasją jest -poza muzyką i budową instrumentów muzycznych -i oczywiście źródlami swiatla -kolej. uwielbiam jeździć pociągami , obserwować infrastrukturę kolejową -różne stare oprawy zachowane jeszcze w dużych ilościach zwlaszcza na mniejszych stacjach . szczegónie lubię spalinowe lokomotywy , stare EZT z rurami 25 watt i stare jednotorowe linie z mijankami i starymi ksztaltowymi semaforami - to relikt przeszlości, szkoda,że nie dba sie o to w ogóle
milośnikom kolei polecam stronę http://covalus.ovh.org/spis.html

[lgboguszewski]

Dla mnie też pierwszą pasją była hydraulika, dziadek miał przedwojenną kamienicę i w piwnicy duuużo rozmaitych klamotów. Potem przeszło mi na elektryke i zaczołem rysować wtedy latarnie ( mam ze sześć zeszytów), potem były stare telefony RWT (mam ich całą wersalke), potem znów elektryka, następnie komunikacja mjejska i kolejowa (z kumplami nieraz objechaliśmy Polske przez wekend na bilecie turystycznym). Obecnie interesuje sie wszystkim tym po trochu:-)

[Mercurylamp]

Odkurzę wątek.
Moim zainteresowaniem oprócz oświetlenia jest malarstwo, rysunek i ornitologia a także wszystko co z morzem związane, w szczególności życie morskie, więc zapodam trochę fotek z Egiptu z Taby.

Murena



Skrzydlica. Śmiertelnie trująca



Wąż morski, też w toksyczności nie ustępujący skrzydlicy:



Całkiem sympatyczne jeżowce





Tu mniej sympatyczny koleżka. Niektóre z tych jeżowców miały kolce do 50 cm długości



A tu takie podwodne widoczki:









Ogólnie to nie dało mnie się z wody wyciągnąć, bo ja morski zwierz jestem

[IndustrialStalker]

https://www.facebook.com/object77b

Na razie mało jest i nie ma się czym chwalić. Jednak próbuję zebrać jakąś minimalną grupę obserwatorów w nadziei, że to zmotywuje mnie do w miarę regularnych wizyt w warsztacie.

[amisiek]

Powiedzmy, że zajmuję się odrobinę radiem






Powiedzmy, że tak...odrobinę więcej...



I czasami uda się połączyć to z... oświetleniem