"Prowizorki" - z Polski (i nie tylko)

[Elektroservice]

Belki na zewnątrz umieszczone pod zadaszeniem nie narażone na opad atmosferyczny jakoś dawały radę i i to często długie lata. Mimo że nie jest to do końca prawidłowe rozwiązanie to prowizorką bym tego mimo wszystko jednak nie nazwał Zaś oprawka zwisająca z sufitu nie ważne czy na zewnątrz czy wewnątrz pomieszczenia to była, jest i będzie ohydna prowizorka

[slaweklampy]

Nie moja robota.

[Kuba123]

[OUKS340]

Jeszcze nie najgorzej Zawiasy ruda pewnie załatwiła i osłona nie ma jak się trzymać. Lepsze takie rozwiązanie niż zostawienie odsłoniętej wnęki słupowej z listwą pod napięciem.

[Kuba123]

[latarnik]

Wygląda na to, że ten słoiko-WOS nawet jest w miarę szczelny!

[Elektroservice]

Trochę zbyt staranne wykonanie na prowizorkę

[kubaxxx]

Przecież to jest piękne

[Marcin]

Pełna kulturka, czysty "klosz" i w ogóle; świeci? - świeci

[Wojtek26162]

Stary Sącz ul Węgierska, jakiś czas temu dokonano tutaj wymiany fragmentu linii napowietrznej na asxsn, wymieniono również co niektóre słupy na EPV. Z racji, że tego typu instalacje są bardzo powszechne nie skupiałem się na tym, zaś od początku moją uwagę przykuły porobione "kwiatki" w ciągu nowej linii. Początkowo myślałem, że może jest to tymczasowe, jednak mijały miesiące i nic się tutaj nie zmieniało, jak na razie nic nie wskazuje na to, aby miało to zostać usunięte, zatem czas w końcu nadszedł aby to uwiecznić Wprawdzie na pewno w naszym kraju znalazły by się gorsze linie, ale w moim rejonie z reguły linie napowietrzne są zadbane, więc gdy się widzi takie coś to kłuje to w oczy
Na początek widać takie oto połączenie wiszących przewodów











Porządek i ład w instalacji przede wszystkim W dodatku można zauważyć, że oprawa SGS 101/70 nie jest podłączona - to celowy zabieg, ponieważ po drugiej stronie ulicy jest linia kablowa z Cuddle LED, a oprawy na słupach linii napowietrznej stanowią pozostałość po dawnym oświetleniu, jednak z racji, że są to dosyć młode oprawy sodowe w dobrym stanie to i tak dziwne, że przez już w zasadzie 6 lat od zakończenia ich eksploatacji nie zostały zdemontowane:















Przy okazji widać kolejny szczegół już nie związany de facto z prowizorką a raczej zaniedbaniem, jednak umieszczę już tutaj - oprawa jest nieco obluzowana i wyraźnie przekrzywiona względem wysięgnika:



Ostatnia rzecz i chyba najlepsza Zastanawia mnie w ogóle po co komplikowano sytuację z takim ciągnięciem przewodu przez drzewo, skoro mógł by wisieć po prostu w linii prostej między widocznymi dwoma słupami, aby ten nie ocierał się o drzewo został włożony arot, ale wiedząc, że te osłony lubią się z czasem kruszyć to w przypadku braku interwencji za jakiś czas zacznie się ocierać