przez MRP200 » 22 października 2017, 20:04
Takie sytuacje mogą zdarzyć się, jeżeli zużyta turbosprężarka przepuszcza olej do dolotu. Przy specyficznych okolicznościach silnik niejako sam się zasila, do czasu aż wypali cały olej z miski olejowej, co kończy się zatarciem silnika, a ponieważ silnik potrafi wtedy osiągnąć samolotowe obroty, to prędzej mogą dołem wylecieć panewki. Z rury wydechowej wydostaje się przy tym gęsty dym, przebijający możliwościami parowóz. Jeżeli auto ma manualną skrzynię biegów, to jak najszybciej trzeba wrzucić wyższy bieg i przy wciśniętym pedale hamulca zwolnić sprzęgło, silnik się zadusi. W przypadku "automata" raczej nic się nie zrobi i pozostaje odsunąć się na bezpieczną odległość. Zaglądanie pod maskę jest w tym przypadku najgłupszym wyjściem, bo samemu prędzej można narobić sobie krzywdy, nieopatrznie wsadzając dłoń w pasek albo w rozgrzany do czerwoności kolektor wydechowy.