Strona 2 z 4

Re: [film] 2 moje filmiki startujacych lamp.

PostNapisane: 25 października 2007, 22:08
przez andrzejlisek
1. Uruchamianie lampy przy obniżonym napięciu, czekanie na stabilizację, regulacja napięcia w dół i w górę, obserwacja efektów.
2. Uruchamianie lampy na pełnym napięciu i obniżanie jak najniżej, ale tak, żeby utrzymać świecenie lampy.

Wnioski:
- Aby rozjaśnić lampę, można od razu podnieść napięcie do docelowego.
- Aby ściemnić lampę, napięcie należy obniżać stopniowo. Nagłe obniżenie do docelowego może spowodować zgaśnięcie lampy, co pociąga za sobą konieczność podniesienia napięcia i poczekanie na zapłon lampy.
- Napięcie minimalne (po obniżeniu niżej lampa gaśnie) jest wyższe im bardziej rozgrzana lampa.
- Jeżeli lampa jest ustabilizowana na stosunkowo niskie napięcie, to po zgaśnięciu jest możliwy natychmiastowy zapłon po podniesieniu napięcia do 230V

Re: [film] 2 moje filmiki startujacych lamp.

PostNapisane: 25 października 2007, 22:38
przez cieszyn
- A czy zanotowałeś jakieś napięcia graniczne dla danego typu lampy, przy którym ona już gaśnie?
- jak obniżałeś napięcie, regulatorem tyrystorowym, czy autotransformatorem? A może czym innym?

Ciekawe, co by było, gdyby daną lampę zasilać napięciem przemiennym, ale o innej charakterystyce, np. napięciem piłokształtnym lub kwadratowym, trójkątnym, zmieniając współczynnik wypełnienia :?:

To jest trudniejsze, ale gdyby tak zmienić częstotliwość z tych 50-60 Hz na wyższą albo niższą :?: :idea: :?: i dodatkowo jeszcze zmieniać napięcie w górę i w dół ?

Takich zabaw chyba nikt nie próbował?

Re: [film] 2 moje filmiki startujacych lamp.

PostNapisane: 25 października 2007, 22:45
przez andrzejlisek
Nie zapisywałem napięć, regulowałem autotransformatorem.

Nie jestem pewny, ale wydaje mi się, że wzrost częstotliwości obniży prąd lampy, a spadek częstotliwości podniesie prąd lampy.

Re: [film] 2 moje filmiki startujacych lamp.

PostNapisane: 25 października 2007, 22:55
przez cieszyn
Nie jestem pewny, ale wydaje mi się, że wzrost częstotliwości obniży prąd lampy, a spadek częstotliwości podniesie prąd lampy.


Zakładasz, że lampa działa niejako jak swego rodzaju samoregulujcy się automat ? :idea: :o

Większa częstotliwość, to podawanie lampie wyższego prądu (przy tym samym napięciu), to więc ona ze swoich własności i parametrów granicznych spowoduje, że prąd przez nią płynący się obniży (tzn. do wyemitowania tej samej ilości światła, będzie potrzebowała przy wyższej częstotl. mniejszego prądu - i odwrotnie?)

Czy dobrze kombinuję , hę :?:

Re: [film] 2 moje filmiki startujacych lamp.

PostNapisane: 26 października 2007, 13:23
przez andrzejlisek
Moje "przeczucie" odnośnie związku częstotliwości napięcia z jasnością lampy wynika z fizyki dławika.

Dławik dla prądu przemiennego stanowi opór, który można obliczyć z pewnego wzoru (nie pamiętam go). Wielkością charakteryzującą dławik jest indukcyjność wyrażana w henrach. Na opór indukcyjny wpływa indukcyjność oraz częstotliwość prądu zmiennego.

Im mniejsza częstotliwość prądu zmiennego, tym mniejszy jest opór indukcyjny. W przypadku prądu stałego (można powiedzieć o nim, że jest to szczyt sinusoidy o małej częstotliwości dążącej do zera) dławik to kawałek drutu nie mającego żadnego oporu.

Moim zdaniem teoretycznie lampa powinna działać, jak zamiast dławika wstawi się rezystor o tej samej rezystancji, co reaktancja zastępowanego dławika przy prądzie 50Hz.

Tutaj jest sytuacja analogiczna jak z diodami LED. Zarówno lampy wyładowcze jak i diody LED należy wysterować odpowiednim prądem. W tym celu obok lampy szeregowo wstawia się impedancję, na której odkłada się taka część napięcia, żeby na lampie było takie napięcie, które zapewnia przewidziane natężenie prądu lampy (wynika z charakterystyki prądowo-napięciowej).

Dlatego wydaje mi się, że przy zmniejszaniu impedancji włączonej w szereg z lampą zwiększa się napięcie odkładające się na lampie, co pociąga za sobą wzrost natężenia prądu płynącego przez lampę.

Re: [film] 2 moje filmiki startujacych lamp.

PostNapisane: 26 października 2007, 15:02
przez cieszyn
To brzmi przekonywująco.

Tak pół żartem, pół serio powiem, że wolę używać inego pojęcia charakteryzujacego napięcie w gniazdku 230V AC
To jest "napięcie przemienne" 8-)

Niby to samo, co zmienne, ale nie do końca. Przemienność napięcia wynika z jego charakteru sinusoidalnych zmian wartości wobec zera - raz poniżej, raz powyżej. Zaś konkretne napięcie stałe (dodatnie lub ujemne), którego wartość będę zmieniał, będzie tylko napięciem zmiennym.

Ot, taki drobny niuans, choć wiem, wiem, że mówiąc zmienny mamy na myśli przemienny - zmienny się szybciej mówi i dlatego się tak zakorzeniło w normalnym słownictwie. :)

Jak kogoś interesują żarty w rodzaju:
- dlaczego dioda prostuje napięcie?
- w jaki sposób napięcie przemienne przechodzi przez kondensator?
mogę narysować 2 fajne obrazki. :|

Re: [film] 2 moje filmiki startujacych lamp.

PostNapisane: 26 października 2007, 20:53
przez andrzejlisek
cieszyn napisał(a):Jak kogoś interesują żarty w rodzaju:
- dlaczego dioda prostuje napięcie?
- w jaki sposób napięcie przemienne przechodzi przez kondensator?
mogę narysować 2 fajne obrazki. :|


Mnie by zainteresowały

Re: [film] 2 moje filmiki startujacych lamp.

PostNapisane: 26 października 2007, 21:14
przez cieszyn
przez andrzejlisek 26 października 2007, 21:53

...

Mnie by zainteresowały


Ja myślałem, że to stare jest jak świat, ale dobra.
Wybaczcie, ale plastykiem to ja nie jestem i rysowanie sinusoidy w MS Paint wygląda na tragiczną przygodę z elektronicznym ołówkiem.

Dioda.JPG
Dioda.JPG (10.43 KiB) Przeglądane 1603 razy



Kondensator2.JPG
Kondensator2.JPG (12.3 KiB) Przeglądane 1603 razy


Myślę, że nie muszę opisywać przebiegu zachodzących na rysunkach zjawisk :?: :D :D

Re: [film] 2 moje filmiki startujacych lamp.

PostNapisane: 26 października 2007, 21:50
przez keleris
Znam to :D
Te rysunki są w książce Janusza Wojciechowskiego pt. "Elektronika dla wszystkich" :mrgreen:

Re: [film] 2 moje filmiki startujacych lamp.

PostNapisane: 26 października 2007, 22:27
przez andrzejlisek
Dziękuję. Mimo, że niedokładny rysunek to i tak rozumiem, na czym dowcip polega.