Strona 3 z 88

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

PostNapisane: 29 kwietnia 2014, 19:14
przez KaszeL
zawistak napisał(a):Witam,
Z czego wiem sinus aproksymowany.


No to wszystko jasne. Taka przetwornica nadaje się w zasadzie jedynie do zasilania urządzeń z wszędobylskimi zasilaczami impulsowymi. Tam gdzie w pierwszej fazie jest konwersja AC->HV DC. Urządzenie mające charakterystykę pojemnościową lub indukcyjną nie będą działać prawidłowo - nawet jeśli pozornie działają. Potrzebujesz niestety pełnej sinusoidy :\

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

PostNapisane: 29 kwietnia 2014, 20:16
przez amisiek
Tak, to też. Dodatkowo moduły mocy w profesjonalnych UPSach są tak projektowane, by falownik miał zapas energii w kondensatorach przed stopniem mocy - wtedy krótkotrwale mogą dostarczyć i 10x tyle mocy, co w trybie ciągłym. Jest to niezbędne, by w razie awarii np. zasilacza w odbiorniku móc sforsować zabezpieczenie i przepalić szybki bezpiecznik zanim prąd zwarcia osiągnie wartość ustaloną. Tak robi APC, Emerson, Rittal...
Dobry UPS z sinusem na wyjściu potrafi dać radę skorygować harmoniczne i radzi sobie ze składową bierną. Gdy odpalałem 2kW MH na trójfazowym module mocy od APC (3kVA na moduł, w UPSie było ich 4 sztuki - 3+1), to moduł nawet nie zajęczał, mimo to, że na pewno podczas startu był niezły kopniak. Fajnie pokazywał moc bierną, szkoda, że nie miałem kamery, bo można było to udokumentować. Widać było jak zmienia się kompensacja w miarę rozgrzewania lampy w układzie. Gdy MH się nagrzał, cos fi pokazywał trochę ponad 0,9.

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

PostNapisane: 29 kwietnia 2014, 20:29
przez matit1
Ja mam UPS Ever eco 700 CDS który rzekomo ma napięcie sinusoidalne. W rzeczywistości na oscyloskopie pokazuje się trapez który rozszerza się pod wpływem zwiększania obciążenia.

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

PostNapisane: 29 kwietnia 2014, 21:14
przez lukaszlbn
Na pewno niema on czystej sinusoidy dlatego, że to typowy UPS z trafo w środku. A taki UPS da tylko i wyłącznie taki przebieg http://obrazki.elektroda.pl/3362409000_1301434052.jpg (zdjęcie pożyczone). Typowy przebieg z trafa zasilanego układem przeciwsobnym - raz jedna połówka raz druga. Stąd schodki. Sinusoidalny na pewno by tu dał radę, choć ten też powinien ostatecznie. Ale to zależy jak jest rozwiązane zabezpieczenie przeciwprzeciążeniowe i zwarciowe.

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

PostNapisane: 29 kwietnia 2014, 21:31
przez matit1
lukaszlbn napisał(a):Na pewno niema on czystej sinusoidy dlatego, że to typowy UPS z trafo w środku. A taki UPS da tylko i wyłącznie taki przebieg http://obrazki.elektroda.pl/3362409000_1301434052.jpg (zdjęcie pożyczone). Typowy przebieg z trafa zasilanego układem przeciwsobnym - raz jedna połówka raz druga. Stąd schodki. Sinusoidalny na pewno by tu dał radę, choć ten też powinien ostatecznie. Ale to zależy jak jest rozwiązane zabezpieczenie przeciwprzeciążeniowe i zwarciowe.

Taki przebieg co pokazałeś w linku to ma tania przetwornica 12/230V, osobiście sprawdzałem i nadaje się praktycznie tylko do zasilania zasilaczy impulsowych typu ładowarka do czegoś. Ten UPS o którym pisałem ma dokładnie trapezoidalny przebieg, wygląda on znacznie lepiej niż to co na tym zdjęciu z linku.

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

PostNapisane: 29 kwietnia 2014, 21:46
przez amisiek
Takie coś jak na zdjęciu powinno być zakazane. Zresztą po podłączeniu obciążenia indukcyjnego czasami ulega autodestrukcji ;) Widziałem bardzo fajną konstrukcję, w której zrobili filtr zaporowy na trzecią, drugą i piątą harmoniczną. Wynik był zadziwiająco dobry. Przetwornica działała na parze ultra super hiper hardcore tranzystorów IGBT. I tym czymś można byłoby z powodzeniem odpalić nawet najgorszą nieskompensowaną sodę. Ta przetwornica wytrzymywała zwarcie przy pełnym wysterowaniu, wtedy zadziałało zabezpieczenie nadprądowe.

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

PostNapisane: 29 kwietnia 2014, 22:10
przez Elektroservice
amisiek napisał(a):Takie coś jak na zdjęciu powinno być zakazane. Zresztą po podłączeniu obciążenia indukcyjnego czasami ulega autodestrukcji ;) Widziałem bardzo fajną konstrukcję, w której zrobili filtr zaporowy na trzecią, drugą i piątą harmoniczną. Wynik był zadziwiająco dobry. Przetwornica działała na parze ultra super hiper hardcore tranzystorów IGBT. I tym czymś można byłoby z powodzeniem odpalić nawet najgorszą nieskompensowaną sodę. Ta przetwornica wytrzymywała zwarcie przy pełnym wysterowaniu, wtedy zadziałało zabezpieczenie nadprądowe.


Taka przetwornica + samochód z alternatorem co najmniej 70-90A i można odpalać opuszczone oprawy :D

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

PostNapisane: 29 kwietnia 2014, 22:23
przez KaszeL
70A to chyba każdy pierdzik ma?

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

PostNapisane: 29 kwietnia 2014, 22:24
przez amisiek
Bez problemu. Włącznie z OUR1000. Tamten moduł był zasilany z 24V, podłączony silnik 1kW nie robił na nim żadnego wrażenia. Te tanie przetwornice z Allegro to słabizna. Na aledrogo są także przetwornice wyższej klasy o mocy ciągłej 2kW i o przebiegu sinusoidalnym (bardzo dobrze aproksymowanym za pomocą paczek impulsów), ale bez tysiąca złotych nie ma co podchodzić do tematu.

Re: Odpalanie opuszczonych opraw

PostNapisane: 29 kwietnia 2014, 22:50
przez zawistak
amisiek napisał(a):Bez problemu. Włącznie z OUR1000. Tamten moduł był zasilany z 24V, podłączony silnik 1kW nie robił na nim żadnego wrażenia. Te tanie przetwornice z Allegro to słabizna. Na aledrogo są także przetwornice wyższej klasy o mocy ciągłej 2kW i o przebiegu sinusoidalnym (bardzo dobrze aproksymowanym za pomocą paczek impulsów), ale bez tysiąca złotych nie ma co podchodzić do tematu.

No właśnie, niestety. Ale ja i tak spróbuję. Może się uda odpalić rtęć? Jak nie, to się poduczę elektroniki i może uda mi się taki falowniczek zbudować na IGBT.
Pozdrawiam