KaszeL napisał(a):Jesteś pewien, że chodzi o błonę światłoczułą? Moim zdaniem to było filmowane kamerami wyposażonymi w widikony.
Kiedyś miałem kamerę Unitra TPK-162, jak miałem, to oprósz szeregu swoich wad, miałem okazję zobaczyć, jak wygląda obraz z widikonu.
Z tego, co zauważyłem, widikon charakteryzuje zjawisko smużenia, podobnie, jak w pierwszych monitorach LCD, a za jasnymi światlami ciągną się wyraźne smugi.
Nie wiem, na jakim sprzęcie nagrano "Kolację na 4 ręce"
http://www.youtube.com/watch?v=KrwsjRsmXo4Jak zobaczysz od momentu 01:00 i popatrzysz na płomienie świec, to zobaczysz smużenie charakterystyczne dla widikonów.
Obejrzałem jeszcze raz te dwa filmy i na nich tych elementów nie dostrzegam. Szczerze mówiąc, pewności odnośnie technologii nagrania nie mam, ale mam kilka argumentów pozwalające twierdzić, że było to na błonie filmowej:
- to są lata 60, wtedy królowała błona filmowa jako trwały nośnik filmu, pierwsze profesjonalne magnetowidy były chyba dopiero w latach 70 lub 80
- film jest zmontowany, teraz to się robi na komputerze, ale kiedyś robiło się to przez cięcie i sklejanie taśmy
- brak chrakterystycznych pionowych linii i plamek można tłumaczyć dobrze zrealizowaną, zachowaną i zadbaną kopią, ewentualnie obróbką komputerową po digitalizacji
- słyszałem (nie wiem, czy to prawda), że skierowanie kamery z widikonem na silne źródło światla może spowodować uszkodzenie widikonu
- Ja nie kierowałem na źródło światła, ale jak była błyszcząca powierzchnia i w niej odbijało się światło, to tej czarnej aureoli nie było
- Kamery z widikonem były tech dopiero w latach 70 lub może w 80, na początku na potrzeby telewizji